Nie ma człowieka, który nie dostał nic od Boga. Co robisz ze swoim darem?

„Znamienne jest, jak wysoki jest współczynnik poczucia zadowolenia z życia u osób, które trafnie rozpoznały swoje powołanie i je wypełniają (np. przez rodzicielstwo, małżeństwo, kapłaństwo, poświęcenie się Bogu w samotności, przez wykonywanie konkretnego zawodu, pracy)” – pisze w „Naszym Dzienniku” ks. Sławomir Kostrzewa.

Wszyscy jesteśmy „powołani do życia w wyższym celu ustanowionym przez Pana Boga” – przypomina ks. Kostrzewa. Posługujący w archidiecezji poznańskiej rekolekcjonista w tekście z cyklu „Boże drogowskazy” zaznacza, że w codziennym rachunku sumienia wszyscy powinni „uwzględniać, jak wywiązują się z zadań wyznaczonych Jego odwiecznymi wyrokami”.

„Nie ma człowieka, który nic by od Boga nie otrzymał – podkreśla kapłan. – Jeden dostaje dziesięć talentów, inny pięć, a jeszcze ktoś tylko jeden. Pan oczekuje pomnożenia talentów według tego, co kto otrzymał. Ale otrzymał każdy (...). Dlatego nie możemy usprawiedliwiać się przed Nim w dniu sądu brakiem predyspozycji, «brakiem talentów»” (przy czym talenty nie oznaczają tu jedynie umiejętności malowania czy śpiewania, ale zdolność do wypełniania różnych zadań związanych z powołaniem).

Jeden prosty sposób

Ks. Sławomir Kostrzewa zauważa, że „znamienne jest, jak wysoki jest współczynnik poczucia zadowolenia z życia u osób, które trafnie rozpoznały swoje powołanie i je wypełniają (np. przez rodzicielstwo, małżeństwo, kapłaństwo, poświęcenie się Bogu w samotności, przez wykonywanie konkretnego zawodu, pracy)”. Natomiast

„osoby, które (...) potraktowały swoje życie bardzo płytko, pomimo «korzystania z życia» uważają się za nieszczęśliwe i często zmuszone są korzystać z pomocy terapeutów”.

Jak rozeznać wolę Bożą i unikać grzechów przeciwko własnemu powołaniu? Odpowiedź duchownego jest prosta: „Uważna lektura Słowa Bożego połączona z modlitwą są jasnym i konkretnym drogowskazem ukazującym drogę, jaką przeznaczył dla nas Bóg”. I dalej: „Aby człowiek wydał przewidziane przez Stwórcę owoce, każdego dnia musi przybiegać do Niego i od Niego wszystko zaczynać, i cały czas razem z Nim realizować. Modlić się nieustannie, czyli każdą chwilę swojego życia ofiarować Bogu. Rozeznawać, co jest konieczne, co potrzebne, co ważne, co zbędne, nieistotne, a nawet szkodliwe”.

Źródło: „Nasz Dziennik”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama