„To droga do mentalności eugenicznej, w której dokonuje się selekcji ludzkich istnień” – ostrzega ks. prof. Paweł Bortkiewic Tchr. W Kodeksie etyki lekarskiej zapisano zakaz tzw. terapii daremnej. Lekarze obawiają się, że mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności za udzielenie pomocy.
Eksperci medyczni i etyczni wyrażają poważne zaniepokojenie zmianami w Kodeksie etyki lekarskiej – pisze „Nasz Dziennik”. Nowe treści – ich zdaniem – mogą prowadzić do legalizacji praktyk zbliżonych do eutanazji. Kontrowersje budzi zwłaszcza nowy zapis zakazujący tzw. terapii daremnej, czyli – jak ją określono – „działania szkodliwego w stosunku do pacjenta”. Kodeks napisała Naczelna Izba Lekarska, wszedł on w życie z początkiem roku.
Dr Małgorzata Kępińska, pediatra i neonatolog, wskazuje, że taki zapis budzi obawy lekarzy, którzy mogą być pociągani do odpowiedzialności za podejmowanie prób ratowania życia w trudnych przypadkach. Lekarz mówi o dramatycznych sytuacjach rodzin, które
ukrywają dokumentację, by ich dziecko mogło otrzymać choćby podstawową pomoc medyczną.
Z kolei ks. Paweł Bortkiewicz TChr zwraca uwagę na nieprecyzyjne i subiektywne pojęcie „terapii daremnej”, które może prowadzić do arbitralnego zaniechania leczenia.
„Przekształcanie języka zmienia nie tylko świadomość, ale i prawo oraz praktykę medyczną – ostrzega ks. Bortkiewicz. – To droga do mentalności eugenicznej, w której dokonuje się selekcji ludzkich istnień”.
Obawy dotyczą również stanowiska Towarzystwa Internistów Polskich, które w praktyce dopuszcza rezygnację z leczenia u pacjentów niezdolnych do samodzielnej decyzji, nie tylko na oddziałach intensywnej terapii, ale także w innych jednostkach szpitalnych. Mimo niepokojących trendów, lekarze tacy jak dr Kępińska podkreślają, że wciąż wielu medyków pozostaje wiernych przysiędze Hipokratesa i walczy o życie pacjentów do końca.
Źródło: „Nasz Dziennik”
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.