Około 535 milionów dzieci żyje w krajach dotkniętych konfliktami zbrojnymi lub różnymi klęskami; często nie mają one dostępu do służby zdrowia, są niedożywione i bez należytej opieki – stwierdza w swoim raporcie UNICEF.
UNICEF, czyli Fundusz Narodów Zjednoczonych na Rzecz Dzieci wydał swój raport 9 grudnia. Trzy czwarte z dzieci, o których mowa – blisko 400 mln – żyje na terenie Afryki Subsaharyjskiej, a 12 proc. na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej. UNICEF podaje także, iż z ok. 50 milionów dzieci, które musiały opuścić swoje domy, ponad połowa była do tego zmuszona toczonymi tam walkami. Np. w Jemenie aż 10 mln dzieci dotkniętych jest działaniami zbrojnymi.
Wiele dzieci na świecie nie ma dostępu do edukacji. W Sudanie Południowym prawie 60 proc. dzieci w wieku szkolnym nie chodzi do szkół, bo wiele z nich jest zamkniętych z powodu wojny. W Afganistanie niemal połowa dzieci nie ma możliwości uczęszczania do szkoły.
Bardzo trudna sytuacja jest w Syrii. Według danych UNICEF-u w ciągu niecałego roku liczba dzieci żyjących tam w oblężeniu podwoiła się. Szacuje się, że ok. 500 tys. dzieci w tym kraju żyje w miejscach, gdzie toczone są walki.
Powyższe dane opublikowano z okazji przypadającej 11 grudnia 70. rocznicy powstania UNICEF-u. Warto dodać, że został on powołany do życia uchwałą Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych z inicjatywy Ludwika Rajchmana, Żyda pochodzącego z Polski.
pp/ rv