W Iraku odczuwa się oddolny opór przeciw terroryzmowi, czemu towarzyszy odnowione zaangażowanie na rzecz życia i pokoju – uważa rezydujący w stolicy tego kraju zwierzchnik katolików obrządku chaldejskiego.
Podsumowując okres bożonarodzeniowych i noworocznych obchodów abp Louis Raphael Sako podkreślił w wypowiedzi dla agencji AsiaNews, że odczuwało się tam świąteczną atmosferę mimo sporadycznych aktów przemocy, które jeszcze się nasiliły zaraz po Nowym Roku, podczas wizyty w Bagdadzie François Hollande’a.
Jako pozytywne przykłady postawy Irakijczyków przeciwnych terroryzmowi patriarcha wymienił pojawienie się w stolicy licznych choinek i masowy udział jej mieszkańców w obchodach noworocznych, a także wizytę grupy młodych muzułmanów na katolickiej Mszy.
„W noworoczną noc wyszedłem na jeden z placów Bagdadu – powiedział abp Sako. – Świętowało mnóstwo ludzi, prawie milion osób wyszło na ulice. Rozmawialiśmy, wymienialiśmy życzenia. To drobne gesty, które pomagają odrzucić ideologię terroru Państwa Islamskiego”. Zwierzchnik chaldejskich katolików podkreślił, że otrzymał wiele życzeń świątecznych, również od działaczy muzułmańskich. Gościł on też w tych dniach na Mszy grupę młodych szyitów z ich świętego miasta Nadżaf na południu Iraku. Wizyta była ich własną inicjatywą. Po nabożeństwie patriarcha zaprosił ich na wspólny posiłek i rozmowę. Opowiadał im o wierze i kulturze wyznawców Chrystusa, których zupełnie nie znali. Muzułmanie zachwycali się pięknem chrześcijańskich śpiewów i modlitw. Abp Sako zalecił biskupom i księżom, by w kazaniach tego okresu uwzględniali fakt, że wśród słuchaczy mogą się znaleźć wyznawcy islamu.
Chaldejski patriarcha mówił również o noworocznych obchodach, zorganizowanych po raz pierwszy przez władze Basry na południu Iraku. Do chrześcijan, którzy opuścili to miasto, zaapelowały one o powrót. Ich najwyżsi przedstawiciele odwiedzili w okresie świątecznym miejscowego biskupa.
ak/ rv