Miłość kontra nienawiść. Życie kontra śmierć

W czytaniu z Pierwszego Listu św. Jana Apostoła mamy pełne kontrastów napięcia. Najpierw Jan przypomina, że programem życia chrześcijańskiego jest miłość: „taka jest nowina, którą usłyszeliście od początku, że mamy się wzajemnie miłować”. Zaraz w następnym zdaniu przypomina, że miłość to nie oczywistość, bo na świecie jest grzech. Apostoł wskazuje na grzech Kaina względem brata: „Nie tak, jak Kain, który pochodził od złego i zabił swego brata. A czemu go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe”. Kain nie był przeznaczony do potępienia, ani też nie był dzieckiem szatana. W swoim życiu wybierał zło i te złe wybory doprowadziły go do zabójstwa brata. Dziś też człowiek wybiera często wybiera zło i to prowadzi do wojen, zabójstw, aborcji.

Dalej Jan pisze: „Nie dziwcie się, bracia, jeśli świat was nienawidzi”. Świat naznaczony złem, tworzący struktury zła i śmierci nienawidzi tych, którzy opowiadają za życiem i miłością. Następnie Jan przypomina, czym jest chrzest w życiu chrześcijanina: „my wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, bo miłujemy braci, kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci”. Chrzest to zerwanie z grzechem, który prowadzi do śmierci, to wybór miłości jako programu życia.

Według Jana nie tylko ten, kto fizycznie pozbawia drugiego życia, jest zabójcą: „każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego”. Mocne słowa opisujące to co dzieje także dziś. Wokół nas jest wiele nienawiści, rywalizacji, agresji. To objawia się już w u dzieci, w szkole, wśród rodziców dzieci. Człowiek człowiekowi wilkiem.

Wreszcie pojawia się wyraźna dopowiedź: „Po tym poznaliśmy miłość, że Chrystus oddał za nas życie swoje. My także winniśmy oddać życie za braci”. Gotowość oddania życia to pieczęć miłości. Oddawać życie za braci to nie tylko postawa św. Maksymiliana Kolbe w Auschwitz. To przyjmowanie postawy służby i odpowiedzialności: w małżeństwach i rodzinach. Odpowiedzialności pełnej i ostatecznej. Taką miłością jest wierność przysiędze małżeńskiej do końca, troska o życie dziecka poczętego i troska o życia człowieka schorowanego i starszego.

Miłość to nie słowne deklaracje, ale konkretne postawy i czyny: „dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą”. I konkretne wsparcie bliźniego w potrzebie: „Jeśliby ktoś posiadał na świecie majątek i widział, że brat jego cierpi niedostatek, a zamknął przed nim swe serce, jak może trwać w nim miłość Boga?”.

A jeśli popełnimy grzech, to nie jesteśmy przeklęci. „jeśli serce oskarża nas, to przecież Bóg jest większy niż nasze serca i zna wszystko”. Bóg przebacza grzechy, gdy tylko człowiek żałuje.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama