Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Gerhard Ludwig Müller ma nadzieję, że wizyta papieża Franciszka w siedzibie Światowej Rady Kościołów w Genewie 21 czerwca będzie dobrym znakiem dla ekumenizmu.
Dodał, że „wspólne świadectwo o istnieniu Boga jako stworzyciela i zbawiciela świata ma żywotne znaczenie w tym zsekularyzowanym i nihilistycznym świecie”.
Podkreślił, że spotkanie papieża w ŚRK musi służyć jedności, nie ograniczając się do zwykłej wymiany uprzejmości. Powinny zostać na nim poruszone różnice, jakie jeszcze należy przezwyciężyć. - Przyjacielskie spotkanie jest dobre, ale nie wystarczające! - stwierdził niemiecki purpurat.
Przypomniał, że z Kościołami i wspólnotami kościelnymi, należącymi do ŚRK „możemy wspólnie się modlić i mamy wiele wspólnego: Biblię, wzajemnie uznawany chrzest, «Ojcze nasz»...”. Ale o ile w przypadku prawosławia mówimy o Kościołach, to nie jest tak w przypadku protestantyzmu, gdyż te wspólnoty kościelne nie mają sukcesji apostolskiej, a anglikanie ją utracili. Istnieją też bardzo głębokie różnice, szczególnie z protestantami, dotyczące sakramentów (w większości uznają oni dwa: chrzest i Wieczerzą Pańską, a nie siedem, jak katolicy), sakramentalnego charakteru Kościoła i wspomnianej sukcesji apostolskiej.
Według kard. Müllera, celem ekumenizmu nie jest wymazywanie różnic w istotnych kwestiach wiary.
pb (KAI/cath.ch) / Einsiedeln