Niemcy: zmarł prof. Robert Spaemann - wybitny filozof i doradca papieży

W wieku 91 lat zmarł wczoraj w Stuttgarcie wybitny filozof, doradca Jana Pawła II i przyjaciel Benedykta XVI, prof. Robert Spaemann.

Był etykiem zainteresowanym także antropologią filozoficzną, filozofią kultury oraz filozofią polityki. Jego dzieła zostały przełożone na 14 języków.

Robert Spaemann urodził się w Berlinie w 1927 r. W latach 1945-52 studiował filozofię, filologie romańska oraz teologię na uniwersytetach w Münster, Monachium i Fryburgu Szwajcarskim. W latach 1962-69 był profesorem filozofii i pedagogiki w Technische Hochschule w Stuttgarcie. Następnie, do 1973 r. pracował jako profesor filozofii w Uniwersytecie w Heidelbergu, a potem, do emerytury, był profesorem filozofii w Uniwersytecie w Monachium. Prowadził też wykłady w Paryżu, Rio de Janeiro, Louvain-la-Neuve. Był członkiem m.in. Papieskiej Akademii Życia, Europaische Akademie der Wissenschaften, Academia Chilena de Sciencias Sociales, Politicas y Morales, laureatem m.in. orderu oficerskiego francuskich Palm Akademickich.

Jest autorem m.in. prac: „Osoby. O różnicy między czymś a kimś”, „Szczęście a życzliwość. Eseje o etyce” i „Podstawowe pojęcia moralne”.

28 maja 2012 r. otrzymał doktorat honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jak podkreślono w uchwale Senatu uczelni, poprzez nadanie tytułu KUL pragnie wyrazić szacunek i uznanie dla osiągnięć doktora honorowego, „rzetelnie ukazującego chrześcijańskie korzenie kultury świata zachodniego, stanowiące konieczny warunek przezwyciężenia kryzysu, w którym znalazła się Europa”.

Prof. Spaemann, budując "podstawy antropologii i etyki, nade wszystko ukazuje konsekwentnie personalistyczną wizję człowieka, broniąc godności jednostkowej egzystencji każdej osoby ludzkiej i przysługujących jej niezbywalnie praw, z prawem do życia od momentu poczęcia. Ukazuje człowieka, który okazując bezinteresowną życzliwość względem innych osiąga szczęście, o które jest moralnie zobowiązany zabiegać, nie mniej niż o szczęście bliźnich" - podkreślono w uchwale.

Laudację na cześć laureata wygłosił ks. prof. Alfred Wierzbicki, kierownik Katedry Etyki KUL. Zauważył on, że „czytanie Spaemanna uczy prawdziwie filozoficznego stosunku do tradycji”.

- Jego myśl nie mieści się w żadnej ze szkół, nie jest ani platonikiem, ani tomistą, ani kantystą, ale Platon, Tomasz z Akwinu i Kant są stałymi rozmówcami, których współczesny filozof słucha i jednocześnie stawia im pytania, jakich oni w swym czasie nie mogli postawić – mówił ks. prof. Wierzbicki. Jak dodał, niemiecki filozof nie odcina się od nowoczesności i jednocześnie „nie ulega intelektualnej pokusie mitologizacji postępu, demokracji i techniki”. - Dla osiągnięć cywilizacji zachodniej szuka miary, jaką stanowi sam człowiek – podkreślił. Sprzeciwia się przy tym odsuwaniu na bok pytania o Boga, co uznaje za źródło iluzji nowożytności.

Ks. prof. Wierzbicki zaznaczył, że o wadze filozoficznego dzieła laureata „stanowi odpowiedź na wyzwania nowoczesności i ponowoczesności”. – Odbudowuje on myślenie metafizyczne na terenie, na którym według niemal powszechnego przekonania miało ono lec w gruzach - stwierdził.

Laudator przedstawił także założenia uprawianej przez nowego doktora honoris causa KUL etyki życzliwości oraz główne punkty jego dyskusji z etyką dyskursu i etyką ekologiczną. Wydobył także tkwiący w jego filozofii „głęboki rys platoński”, co zaznacza się jego zdaniem w tym, że jest to filozofia zwrócona ku dobru.

Prof. Spaemann w swoim wykładzie dowodził z kolei, że „filozofia musi pozostawać w łączności z religią, niezależnie od tego, czy ten związek będzie przyjacielski, czy też wrogi”. Osią wykładu uczynił pytanie o Boga: „Do czego się odwołujemy, kogo lub co mamy na myśli, gdy mówimy Bóg?”. W odpowiedzi mówił o dwóch atrybutach Boga, które są koniecznościami: to wszechmoc i dobroć, które wzajemnie się warunkują.

st, tom / Stuttgart

« 1 »

reklama

reklama

reklama