Godność człowieka pochodzi od Boga. Kard. Nichols o wyroku brytyjskiego sądu ws. aborcji

Kardynał zwrócił uwagę, że istnieje między nimi „napięcie”, podając przykład Heidi Crowter, kobiety z zespołem Downa i jednej z osób, które zakwestionowały prawo dotyczące aborcji w Sądzie Najwyższym. Powiedział: „Argumentowała, że przepisy obowiązującego prawa aborcyjnego są wykroczeniem przeciwko niej, ponieważ prawo zezwala na aborcję do narodzin, jeśli istnieje znaczne ryzyko, że gdyby dziecko się urodziło, «byłoby poważnie upośledzone»”.

Sąd Najwyższy 23 września uznał, że obecna ustawa o aborcji nie jest niezgodna z prawem, ponieważ miała na celu zachowanie równowagi między prawami nienarodzonych a prawami kobiet. W swoim orzeczeniu sąd stwierdził, że ustawa dopuszczająca aborcję do urodzenia z powodu niepełnosprawności nie jest dyskryminująca.

„W pełni rozumiem krzyk Heidi: «Sędziowie mogą nie myśleć, że [prawo] mnie dyskryminuje, rząd może nie myśleć, że mnie dyskryminuje, ale mówię wam, że czuję się dyskryminowana»” – kontynuował kardynał. Jej wołanie, jak mówił, wynika z „wrodzonej godności, jaką posiada jak istota ludzka, stworzona na obraz i podobieństwo Boga”.

Podkreślił, że dziś w społeczeństwie coraz trudniej prowadzić swobodną, zdroworozsądkową dyskusję „częściowo ze względu na sposoby wyrażania poglądów, przekonań, urazów, a częściowo ze względu na rosnącą praktykę słuchania tylko tych, z którymi się zgadzamy”.

Jak powiedział, wiara może przyczynić się do zmiany społeczeństwa poprzez „natarczywe głoszenie transcendentnego wymiaru osoby ludzkiej, prawdy, że każdy człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga, pochodzi od Boga i jest dla Boga przeznaczony”. Ta prawda o człowieczeństwie jest źródłem „afirmacji wrodzonej godności każdego człowieka”.

„To jest świadectwo naszej wiary: że każdy człowiek jest obdarzony godnością, która pochodzi od Stwórcy i że bez tego horyzontu godność i związane z nią obowiązki mogą łatwo zostać utracone” – mówił kard. Nichols. „Bez tego horyzontu szacunek przypisywany ludziom będzie zależeć nie od tego pierwszego i podstawowego kryterium, ale od ich postrzeganej użyteczności lub od dostępu do dochodzenia swoich praw” – zaznaczył.

Źródło: Catholic News Agency