Aborcja to nie strategia na szczęście, ale tragedia – mówi prezes Charlotte Lozier Institute Charles A. Donovan. „Tragedia dla dziecka, tak, ale także tragedia dla matki, która często jest zmuszana do aborcji, której nie chce, zamiast otrzymać wsparcie, którego potrzebuje” – komentuje nowe badania.
Badanie przeprowadzono w 17 stanach USA i dotyczyło ono ponad 2 mln kobiet korzystających z darmowej opieki medycznej w ramach Medicaid. „Dane Medicaid były zgodne z innymi badaniami, które wykazały, że aż 64 procent kobiet odczuwa presję innych osób, aby dokonać niechcianych aborcji” – powiedział dr David Reardon z Charlotte Lozier Institute, główny autor badania. Dodał, że niewielka część ciąż, w których dokonywana jest aborcja, jest rzeczywiście niechciana.
„Opierając się na tych wcześniejszych badaniach, nasza nowa analiza surowych danych Medicaid sugeruje, że kiedy kobieta doświadcza presji, by dokonać niechcianej pierwszej aborcji, to jest prawdopodobne, że ten stan się utrzyma i przyczyni się do szybkiej kolejnej aborcji” – tłumaczył dr Reardon.
Naukowcy obliczyli, że 37,5 proc. kobiet, które dokonały aborcji, ponownie zaszło w ciążę w ciągu dwóch lat (dla porównania w przypadku kobiet, które doświadczyły poronienia było to tylko 25,6 proc). Ponadto badacze ustalili, że 60 proc. kobiet, które dokonały aborcji, ponownie zdecydowały się na ten krok w drugiej ciąży.
„Przemysł aborcyjny chce, aby kobiety wierzyły, że odebranie niewinnego życia jest strategią na szczęście. To recenzowane badanie po raz kolejny udowadnia, że aborcja nie jest strategią – to tragedia. Tragedia dla dziecka, tak, ale także tragedia dla matki, która często jest zmuszana do aborcji, której nie chce, zamiast otrzymać wsparcie, którego potrzebuje, aby naprawdę zająć się jej osobistą sytuacją” – skomentował prezes Charlotte Lozier Institute Charles A. Donovan.
„Podążaj za danymi. Finansowana przez podatników aborcja na żądanie często rozszerza lub zaostrza prawdziwe wyzwania, przed którymi stoją odważne kobiety, które są wykorzystywane przez drapieżny przemysł aborcyjny. Politycy pro-choice powinni zdawać sobie sprawę, że oferują kobietom zły wybór i dobrze byłoby skoncentrować dostępne zasoby na rzeczywistym wsparciu dla kobiet” – podkreślił.
Źródło: lifenews.com