65 milionów dzieci zginęło w legalnych aborcjach w USA. Obrońcy życia przypomną o nich 9 września

„Płakałam nad dwójką moich dzieci, które straciły życie przez aborcję. Ale pośród łez dziękowałam Jezusowi za nadzieję, którą mam, wiedząc, że jeszcze je zobaczę” – mówi jedna z kobiet, które dokonały aborcji. Narodowy Dzień Pamięci Abortowanych Dzieci to także czas opłakiwania straty dla ich rodzin.

Minął ponad rok, odkąd Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił wyrok w sprawie Roe przeciwko Wade, ale kwestia aborcji w USA pozostaje gorąca zarówno na szczeblu stanowym, jak i federalnym. Trwają walki o szereg państwowych ograniczeń aborcyjnych, niebezpieczeństwa związane z pigułką aborcyjną i wolności obywatelskie działaczy pro-life.

Jednak w sobotę 9 września zwolennicy pro-life w całych Stanach skupią się na aspekcie aborcji, o którym od upadku precedensu Roe v. Wade mówiono mniej – na losie 65 milionów nienarodzonych dzieci, które zostały legalnie zabite w USA w wyniku aborcji. W 40 stanach zaplanowano ponad 200 czuwań modlitewnych na grobach abortowanych dzieci i przy innych przypominających o nich pomnikach.

„W Narodowym Dniu Pamięci podsumowujemy rzeczywiste koszty aborcji dla ludzi” – powiedział Eric J. Scheidler, dyrektor wykonawczy Pro-Life Action League. Jak wyjaśnia, koszty te obejmują dziesiątki milionów istnień ludzkich przerwanych przez aborcję, a także ciężar poczucia winy i wstydu spoczywający na ich rodzicach. „Narodowy Dzień Pamięci o Abortowanych Dzieciach stał się ważnym kanałem uzdrowienia rodzin poszkodowanych w wyniku aborcji” - dodaje.

Przytacza historię babci, która z rachunku ubezpieczeniowego dowiedziała się, że jej pierwszy wnuk został poddany aborcji. „Ta babcia była bardzo wdzięczna za możliwość publicznego opłakiwania swojego wnuka” – wspomina Scheidler. „Dzień Pamięci był pierwszym momentem, w którym podzieliła się swoim smutkiem z inną żywą duszą” - opowiada.

Dzień Pamięci przyniósł także uzdrowienie niezliczonym kobietom, które dokonały aborcji. Jedna z takich kobiet, Erika, powiedziała Scheidlerowi: „Płakałam nad dwójką moich dzieci, które straciły życie przez aborcję. Ale pośród łez dziękowałam Jezusowi za nadzieję, którą mam, wiedząc, że jeszcze je zobaczę, oraz za uzdrowienie, jakiego dokonał w moim życiu, dzięki czemu mogę wykorzystać moją historię, aby nieść to samo uzdrowienie innym”.

„Nawet w stanach, w których nienarodzone dzieci są obecnie chronione przez prawo, wydarzenia takie jak Dzień Pamięci są kontynuowane” – zauważył Scheidler. „W rzeczywistości zwolennicy życia w tych stanach przodują, pokazując całemu narodowi, jak musimy stawić czoła wszelkim szkodom, jakie aborcja wyrządziła naszemu społeczeństwu – i prosić Boga o przebaczenie. Tylko wtedy będziemy mogli naprawdę pójść dalej i ostatecznie uleczyć rany po aborcji”.

Narodowy Dzień Pamięci o Dzieciach Abortowanych obchodzony jest od 2013 roku w drugą sobotę września.

Źródło: lifenews.com

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama