Bp Kocsis: wizyta Papieża na Węgrzech była darem Boga wśród współczesnych wyzwań

Ojciec Święty często wchodzi w kontakt z przedstawicielami Kościołów wschodnich, więc z jednej strony jego przybycie do nas nie dziwi – mówi Radiu Watykańskiemu ordynariusz eparchii Hajdudoroga, dodając, że mimo to wspólnota odczytała wydarzenie jako wielką łaskę.

Zapytany o sytuację mniejszościowego Kościoła w momencie historycznym, w którym trwa inwazja rosyjska na sąsiedni naród, bp Kocsis zaznacza powagę wyzwań, przed jakim stoi na co dzień odwiedzona przez Papieża grupa.

    „Wojna jest bardzo brutalna i powoduje ogromne cierpienie rodzin czy narodów: nie tylko Ukraińców, również Rosjan, a także innych mających z nimi kontakt, czyli też nas, Węgrów, sąsiadów Ukrainy. Przybywający stamtąd ludzie, ów wielki tłum, to w większości grekokatolicy lub prawosławni, więc oczywiście mamy zadanie pomagać nie tylko społecznie, ale i duchowo. I już zostało generalnie zorganizowane duszpasterstwo Ukraińców, którzy tysiącami rodzin przyjechali tu, na Węgry (…). Ale chciałbym powiedzieć również o innej walce (…), która przychodzi raczej z Zachodu: sekularyzacji. Ojciec Święty dużo mówił o tym niebezpieczeństwie sekularyzacji, światowości – wskazuje bp Kocsis. – Z takiego punktu widzenia nasz Kościół, greckokatolicki, który pozostaje bardzo wierny starym tradycjom, może dostarczyć pewnej obrony przed ową światowością, sekularyzacją. Nie powiedziałbym, że sami nie mierzymy się z tym problemem (…), ale jeśli możemy przedstawić swój styl życia, styl wiary, relacji z Bogiem, może zdołamy wyrazić ów przekaz, że człowiek sam z siebie nie uległ zmianom, dzisiaj jest taki sam, jak był 100, 300 lat temu: jest obrazem Boga. A przesłanie Kościoła zasadza się na tym, iż człowiek potrzebuje Boga, nawet osoby żyjące w sekularyzmie. Myślę więc, że Kościół greckokatolicki, katolicki Kościół wschodni może dać szczególne wsparcie współczesnym ludziom.“