Rozwodnicy w nowych związkach mogą otrzymywać rozgrzeszenie i przystępować do Komunii, nawet jeżeli prowadzą życie seksualne. Wszystko zależy od konkretnego przypadku. Taką odpowiedź od Dykasterii Nauki Wiary otrzymał kard. Dominik Duka.
Emerytowany arcybiskup Pragi i były przewodniczący Konferencji Episkopatu Czech 13 lipca tego roku napisał do Dykasterii Nauki Wiary z zapytaniem odnośnie kwestii udzielania Komunii św. rozwodnikom w nowych związkach. Pytanie to prawdopodobnie miało związek z decyzją biskupa Pilzna Tomáša Holuba, który na początku tego roku ogłosił, że w jego diecezji rozwodnicy w powtórnych związkach mogą dostąpić „trwałego aktu miłosierdzia”, co umożliwi im powrót do przyjmowania sakramentów, nawet jeżeli żyją „jak mąż z żoną”. Była to pierwsza czeska diecezja, która podjęła autonomiczną decyzję w sprawie Komunii św. dla osób rozwiedzionych.
Odpowiedzi kardynałowi Duce udzielił nowy prefekt Dykasterii Nauki Wiary, kard. Victor Manuel Fernández. Powołując się na adhortację apostolską Amoris laetitia, która jest dokumentem zwyczajnego nauczania papieskiego, prefekt wskazał, że pojedyncza diecezja może wydać wytyczne, które będą stanowić wsparcie dla kapłanów oraz osób w powtórnych związkach, zgodnie z nauczaniem Franciszka.
Kard. Duka zapytał więc m.in. o związek pomiędzy Amoris laetitia a nauczaniem Kościoła. Na co kard. Fernández odpisał następująco:
«Jak Ojciec Święty przypomina w swoim liście do Delegatów Regionu Duszpasterskiego Buenos Aires, Amoris laetitia jest rezultatem pracy i modlitwy całego Kościoła, refleksji dwóch synodów i samego papieża. Ten dokument opiera się na magisterium poprzednich papieży; to już oni rozpoznali możliwość przyjmowania Eucharystii przez rozwodników w nowych związkach, o ile tylko mają „zobowiązanie do życia w pełnej wstrzemięźliwości, tj. do powstrzymania się od aktów właściwych małżonkom”, jak zaproponował Jan Paweł II; lub też „zobowiązują się przeżywać swoją relację… jako przyjaciele”, jak zaproponował Benedykt XVI. Franciszek podtrzymał propozycję pełnej wstrzemięźliwości rozwodników w powtórnych związkach, ale dodał, że może być to dla nich w praktyce trudne, dlatego pozwolił w pewnych okolicznościach, po stosownym procesie rozróżniania, dopuszczenie do sakramentu pojednania, nawet jeżeli nie są wierni wstrzemięźliwości zaproponowanej przez Kościół».
Kard. Duka pytał także o ewentualność instytucjonalizacji takiego rozwiązania; w odpowiedzi kard. Fernández wskazał, że Amoris laetitia „otwiera możliwość przystępowania do sakramentów pojednania i Eucharystii”, ale każdorazowo chodzi o proces rozróżniania, który nie zawsze musi kończyć się taką samą decyzją. „Następnie stwierdził, że to każdy kapłan ponosi osobistą odpowiedzialność za towarzyszenie osobom w procesie rozróżniania; ostatecznie jednak decyzja należy wyłącznie do danej jednostki, która musi w swoim sumieniu rozpoznać sprawę przed Bogiem. Decyzja ma zapaść w świetle nauki Kościoła i przy towarzyszeniu kapłana, ale może być to również decyzja o przyjmowaniu sakramentów” – czytamy w opracowaniu dokumentu na portalu Pch24.pl.
Czeski purpurat pytał także, czy rozwodnicy w powtórnych związkach powinni spowiadać się z aktów seksualnych. W odpowiedzi czytamy, że to „kwestia indywidualnego sumienia i tak jak inne sprawy w życiu, powinna zostać rozpatrzona przed Bogiem”. Prefekt Dykasterii Nauki Wiary zasugerował, że byłoby właściwe, aby Konferencje Episkopatu wydały kryteria duszpasterskie w oparciu o Amoris laetitia.