19
września
piątek
Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Januarego, biskupa i męczennika
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
1 Tm 6, 2-12
Psalm responsoryjny:
Ps 49
Werset przed Ewangelią:
Mt 11, 25
Ewangelia:
Łk 8,1-3

Patroni:

  • św. January,
  • św. Trofim,
  • św. Peleusz, Nil, Eliasz i Patermuthius ,
  • św. Eustochiusz,
  • św. Sekwan,
  • św. Marian,
  • św. Abbo,
  • św. Goeryk lub Abbo,
  • św. Teodor,
  • św. Pomposa,
  • św. Lantbert,
  • św. Arnulf,
  • bł. Maria de Cervellón,
  • św. Alfons z Orozco,
  • św. Maria Gulielma Emilia de Rodat,
  • bł. Jacek (Hiacyntus) Hoynelos González,
  • bł. Franciszka Cualladó Baixauli,
  • bł. Maria od Jezusa de la Yglesia y de Varo, Maria Bolesna i Consolata Aguiar-Mella y Díaz

Liturgia na jutro:

Pierwsze czytanie

1 Tm 6, 2-12
Czytanie z Pierwszego Listu Świętego Pawła Apostoła do Tymoteusza

Najmilszy:

Tych rzeczy nauczaj i do nich zachęcaj! Jeśli ktoś naucza inaczej i nie trzyma się zdrowych nauk Pana naszego, Jezusa Chrystusa, oraz nauczania zgodnego z pobożnością, to jest nadęty, niczego nie pojmuje, lecz choruje na dociekania i słowne utarczki. Z nich rodzą się: zawiść, kłótliwość, bluźnierstwa, złośliwe podejrzenia, ciągłe spory ludzi o wypaczonym umyśle i pozbawionych prawdy – ludzi, którzy uważają, że pobożność jest źródłem zysku.

Wielkim zaś zyskiem jest pobożność w połączeniu z poprzestawaniem na tym, co się ma. Nic bowiem nie przynieśliśmy na ten świat; nic też nie możemy z niego wynieść. Mając natomiast żywność i odzienie, i dach nad głową, bądźmy z tego zadowoleni. A ci, którzy chcą się bogacić, popadają w pokusę i w zasadzkę diabła oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubie i zatraceniu. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zbłądzili z dala od wiary i sobie samym zadali wiele cierpień.

Ty natomiast, o człowiecze Boży, uciekaj od tego rodzaju rzeczy, a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością. Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobywaj życie wieczne: do niego zostałeś powołany i o nim złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków.

Psalm responsoryjny

Ps 49
Ps 49 (48), 6-7. 8-10. 17-18. 19-20 (R.: por. Mt 5, 3)
Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Dlaczego miałbym się trwożyć w dniach niedoli, *
gdy otacza mnie złość podstępnych,
którzy ufają swoim dostatkom *
i chełpią się ogromem swego bogactwa?

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Nikt przecież nie może samego siebie wykupić *
ani nie uiści Bogu ceny za siebie należnej.
Nazbyt jest kosztowne wyzwolenie duszy †
i nigdy mu na to nie starczy, *
aby żyć wiecznie i nie ulec zagładzie.

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Nie martw się, gdy ktoś się wzbogaci, *
gdy wzrośnie zamożność jego domu,
bo kiedy umrze, nic nie weźmie z sobą, *
a jego bogactwo za nim nie pośpieszy.

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

I chociaż w życiu schlebia sam sobie: *
«Będą cię sławić, że urządziłeś się dobrze»,
iść musi do pokolenia swych przodków, *
do tych, co na wieki nie ujrzą światła.

Ubodzy duchem mają wstęp do nieba

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Mt 11, 25

Alleluja, alleluja, alleluja

Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi,
że tajemnice królestwa objawiłeś prostaczkom.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Łk 8,1-3
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus wędrował przez miasta i wsie, nauczając i głosząc Ewangelię o królestwie Bożym. A było z Nim Dwunastu oraz kilka kobiet, które zostały uwolnione od złych duchów i od chorób, Maria, zwana Magdaleną, którą opuściło siedem złych duchów; Joanna, żona Chuzy, rządcy Heroda; Zuzanna i wiele innych, które im usługiwały, udzielając ze swego mienia.

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Magdalena i inne

ks. Tomasz Jaklewicz ks. Tomasz Jaklewicz

Jezusowi w jego wędrowaniu przez miasta i wsie towarzyszyły także kobiety. To nie było wówczas w zwyczaju, by kobiety wspierały rabbich w ten sposób. To musiało szokować. Widzimy tutaj obraz Kościoła, w którym jest miejsce dla kobiet. Choć nie należą do Dwunastu, to jednak idą one razem z Jezusem i Apostołami. Należą do tej wspólnoty, która razem z Jezusem i idzie przez świat i głosi Ewangelię o Królestwie. Uwolnione od złych duchów i chorób są świadkami mocy Chrystusa. Dają o Nim świadectwo.

Jako pierwsza jest wymieniona Maria, zwana Magdaleną. I o niej możemy powiedzieć najwięcej. Została uwolniona przez Jezusa od siedmiu złych duchów. Liczba siedem oznacza pełnię, co w tym kontekście sugeruje, że jej uwikłanie w zło było totalne. Tradycja zachodnia widzi w Magdalenie nawróconą kobietę lekkich obyczajów. Nie wiemy, czy tak było. Nie znamy pełnej historii Marii z Magdali, ale faktem najistotniejszym jest to, że Chrystus stał się miłością jej życia. Miłość Jezusa uwolniła ją od zła, od winy, przywróciła godność, poczucie wartości. Nadała jej życiu kierunek. Magdalena trwała wiernie przy Chrystusie aż do końca. Widzimy ją razem z Maryją pod krzyżem. Kiedy Apostołowie siedzieli zamknięci w wieczerniku z obawy o własne życie, ona poszła wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, aby dopełnić pogrzebu, umyć z ran ukochane ciało. Miłość zawsze wie, co ma robić. Nawet po śmierci Ukochanego. Może właśnie dlatego jako pierwsza osoba spotkała Zmartwychwstałego. A potem biegła do Apostołów z wieścią, że Jezus żyje. Nazwana została z powodu tego „Apostołką Apostołów”.

Joanna była żoną Chuzy, rządcy Heroda. Musiała być osobą majętną. Kościół nie jest tylko Kościołem dla ubogich, to ideologiczne założenie, które zyskało popularność w ostatnich latach. Królestwo Boże jest dla wszystkich, także dla bogatych, którzy mogą wspierać swoim majątkiem dzieło głoszenia Ewangelii. Jezus i Apostołowie przyjmują tę posługę.

Sporo dziś się mówi o miejscu kobiet w Kościele. Ten dzisiejszy fragment mógł wywoływać u pierwszych czytelników Ewangelii Łukasza zgorszenie, ponieważ miejsce kobiet widziano wówczas w domu, a nie razem z wędrownym nauczycielem. Dziś ten fragment może brzmieć gorsząco u osób nastawionych nazbyt feministycznie, zupełnie z innego powodu. A mianowicie dlatego, że pokazuje kobiety jako osoby „usługujące”. One pozostają jakby w cieniu Jezusa i Apostołów. Owszem towarzyszą, ale służą, nie pretendują do tego, aby wejść do grona Dwunastu. To wielu się nie podoba i dlatego bywa uznawane za przejaw dyskryminacji kobiet.

Kościół jest wspólnotą mężczyzn i kobiet, biednych i bogatych, żyjących w małżeństwie i samotnych, nawróconych z wielkich grzechów i wiernych od dziecka do śmierci, wszystkich, którzy chcą iść za Jezusem. Każdy ma swoje miejsce. Swoją misję. Nie mamy konkurować o władzę, o pozycję, ale służyć Bogu i sobie wzajemnie.

reklama