21
stycznia
wtorek
Wspomnienie św. Agnieszki, dziewicy i męczennicy
Rok liturgiczny: C/I
Pierwsze czytanie:
Hbr 6, 10-20
Psalm responsoryjny:
Ps 111
Werset przed Ewangelią:
Ef 1, 17-18
Ewangelia:
Mk 2, 23-28

Patroni:

  • św. Agnieszka,
  • św. Publiusz,
  • św. Fructuosus, Auguriusz i Eulogiusz ,
  • św. Patroklus,
  • św. Epifaniusz,
  • św. Meginrad,
  • bł. Edward Stransham i Mikołaj Wheeler,
  • św. Alban Roe,
  • bł. Tomasz Green,
  • bł. Józefa Maria od św. Agnieszki,
  • bł. Jan Chrzciciel Turpin du Cormier i XIII towarz.

Liturgia na wczoraj:

Pierwsze czytanie

Hbr 6, 10-20
Czytanie z Listu do Hebrajczyków

Bracia:

Nie jest Bóg niesprawiedliwy, aby zapomniał o czynie waszym i miłości, którą okazaliście dla imienia Jego, gdy usługiwaliście świętym i jeszcze usługujecie. Pragniemy zaś, by każdy z was okazywał tę samą gorliwość w doskonaleniu nadziei aż do końca, abyście nie stali się ospałymi, ale naśladowali tych, którzy przez wiarę i cierpliwość stają się dziedzicami obietnic.

Albowiem gdy Bóg Abrahamowi uczynił obietnicę, nie mając nikogo większego, na kogo mógłby przysiąc, poprzysiągł na samego siebie, mówiąc: «Zaiste, hojnie cię pobłogosławię i ponad miarę rozmnożę». A ponieważ Abraham tak cierpliwie oczekiwał, otrzymał to, co było obiecane. Ludzie przysięgają na kogoś wyższego, a przysięga dla stwierdzenia prawdy jest zakończeniem każdego sporu między nimi.

Dlatego Bóg, pragnąc okazać dziedzicom obietnicy ponad wszelką miarę niezmienność swego postanowienia, wzmocnił je przysięgą, abyśmy przez dwie rzeczy niezmienne, co do których niemożliwe jest, by skłamał Bóg, mieli trwałą pociechę, my, którzy uciekliśmy się do uchwycenia zaofiarowanej nadziei. Trzymajmy się jej jak bezpiecznej i silnej dla duszy kotwicy, która przenika poza zasłonę, gdzie Jezus jako poprzednik wszedł za nas, stawszy się arcykapłanem na wieki na wzór Melchizedeka.

Psalm responsoryjny

Ps 111
Ps 111 (110), 1b-2. 4-5. 9 i 10c (R.: 5b)

Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu, albo: Alleluja

Z całego serca będę chwalił Pana *
w radzie sprawiedliwych i na zgromadzeniu.
Wielkie są dzieła Pana, *
zgłębiać je mają wszyscy, którzy je miłują.

Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu, albo: Alleluja

Sprawił, że trwa pamięć Jego cudów, *
Pan jest miłosierny i łaskawy.
Dał pokarm bogobojnym, *
pamiętać będzie wiecznie o swoim przymierzu.

Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu, albo: Alleluja

Zesłał odkupienie swojemu ludowi, *
na wieki ustanowił swoje przymierze,
imię Jego jest święte i wzbudza trwogę, *
a Jego sprawiedliwość będzie trwać na wieki.

Pan Bóg pamięta o swoim przymierzu, albo: Alleluja

Werset przed Ewangelią (Alleluja)

Ef 1, 17-18

Alleluja, alleluja, alleluja

Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem,
abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania.

Alleluja, alleluja, alleluja

Ewangelia

Mk 2, 23-28

Słowa Ewangelii według Świętego Marka

Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat pośród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze mówili do Niego: «Patrz, czemu oni czynią w szabat to, czego nie wolno?»

On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie i poczuł głód, on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom».

I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest Panem także szabatu».

Jeżeli chcesz, aby codzienne czytania były dostępne na Twojej stronie, umieść w niej następujący kod:

Wybierz dzień:

Czy Chrystus jest Panem mojej niedzieli?

ks. Michał Kwitliński ks. Michał Kwitliński

Czy Chrystus jest Panem mojej niedzieli?  

Faryzeusze byli skupieni na tym, co człowiek powinien robić, aby w szabat oddać Bogu należną Mu chwałę. Wygląda na to, że Bóg potrzebuje, aby stworzenie go wielbiło. Tak prawdopodobnie rozumowali faryzeusze, tak i nam zdarza się myśleć. Traktujemy Boga jakby był „na nasz obraz i podobieństwo”, łącznie z naszymi ograniczeniami. Odczuwamy potrzebę uznania ze strony innych, być zauważonym, kochanym. Oczekujemy wdzięczności za dobro czynione innym. Może więc Bóg oczekuje tego od nas, dokładnie w ten sam sposób? Może człowiek jednak jest stworzony dla szabatu? Co ciekawe i smutne zarazem, taki obraz Boga ma wiele osób, które Go odrzuciło. Nie chcą kochać Boga, którego postrzegają jako „mega-celebrytę”, a zarazem tyrana, który dysponuje narzędziami do wymuszania uwagi na sobie samym.

Trudno nam sobie wyobrazić miłość całkowicie bezinteresowną. Ale jeśli chcemy odkryć, kim jest naprawdę Bóg, musimy w nią uwierzyć. A kiedy uwierzymy, zobaczymy, że każda inna wizja Boga byłaby sprzeczna z rozumem. Bóg stworzył świat i człowieka, bo jest Miłością. Nie potrzebował go, ale stworzył w akcie bezinteresownej miłości. Człowieka uczynił zdolnym do świadomej odpowiedzi, którą również jest miłość. Gdy odpowiadamy na Bożą miłość, oddajemy Mu chwałę. I właśnie to nam mówi Jezus w dzisiejszej Ewangelii.

Szabat został ustanowiony dla człowieka. W opisie stworzenia w Księdze Rodzaju jest powiedziane, że Bóg pobłogosławił ów siódmy dzień i uczynił go świętym, w tym bowiem dniu odpoczął po całej swej pracy, którą wykonał, stwarzając (Rdz 2,3). W odniesieniu do Boga nie ma sensu mówić o odpoczynku fizycznym czy psychicznym. Jego odpoczynek to radość z dokonanego dzieła, to spojrzenie artysty, który na koniec pracy patrzy na swe dzieło, mówiąc: „o to chodziło!”. Szabat jest święty, bo w tym dniu Bóg chce być obecny w swoim stworzeniu, żeby tym wyraźniej była widoczna Jego miłość. Dlatego Pan Jezus mówi, że szabat jest dla człowieka.

Szabat jest dniem świętym, a tym samym ułatwia nam oddawanie Bogu chwały. To jest cel naszego życia – kochać Boga, oddawać Mu chwałę, a tym samym uczestniczyć w Jego życiu, w Jego szczęściu. Mieli rację faryzeusze, gdy przypominali, iż Bogu trzeba oddawać chwałę. Nie rozumieli jednak w pełni, co to oznacza, redukując miłość do wypełniania określonych przepisów kultowych. Pan Jezus poszerza perspektywę, nadaje sens różnym formom kultu, które z Jego woli ulegną zmianie. Zmartwychwstając w dzień po szabacie, czyli niedzielę, przesuwa dzień święty. Ustanawiając Eucharystię, czyni zeń najważniejszą formę oddania chwały Bogu, poprzez złączenie się z Jego ofiarą i z Nim samym. Niektórzy chrześcijanie, niestety, sami siebie czynią „panami szabatu”, lekceważąc przekazane nam przez Chrystusa i Jego Kościół formy oddawania czci Bogu.

Kto jednak widzi w Synu Człowieczym, czyli w Chrystusie, Pana Szabatu, ten z radością uczestniczy w niedzielnej Mszy i nawet się nie zastanawia, czy jest to obowiązek prawa kościelnego. Taka osoba stara się traktować niedzielę jako czas odpoczynku, modlitwy, spotkania z rodziną i bliskimi. Kiedy zaś obowiązek miłości uniemożliwia wypełniania którejś z zasad świętowania niedzieli, nie będzie zablokowany skrupułami. Kiedyś ktoś się mnie zapytał, czy pomoc w posprzątaniu mieszkania niepełnosprawnemu sąsiadowi jest „pracą w niedzielę”? Z pewnością byłoby lepiej zrobić to w inny dzień, choćby ze względu na odpoczynek tego sąsiada, ale ów człowiek nie miał żadnego innego wolnego dnia. Pracując, powodowany miłosierdziem, oddał chwałę Bogu i nie zlekceważył dnia świętego.