Podczas Mszy świętej w ramach Marszu dla Życia w Waszyngtonie metropolita bostoński, kard. Sean O'Malley, podkreślał, że nawet po obaleniu wyroku Roe przeciwko Wade w USA ginie zbyt wiele dzieci.
„Eugeniczny aspekt aborcji jest często kamuflowany frazesami, takimi jak wybór i prywatność. Naiwnością jest myśleć, że aborcja nie znieczula naszego narodu. O tym właśnie mówi papież Franciszek, gdy wspomina o globalizacji obojętności” – mówił.
Kardynał Sean O'Malley przypomniał też słowa działacza na rzecz praw obywatelskich i duchownego baptystycznego Jesse Jacksona, który w 1975 r. „połączył kropki” między niewolnictwem a aborcją.
„Powiedział, że są tacy, którzy twierdzą, że prawo do prywatności jest wyższego rzędu niż prawo do życia. Takie było założenie niewolnictwa. Nie można było protestować przeciwko istnieniu niewolników lub ich złym traktowaniu na plantacji, ponieważ była to własność prywatna, a zatem nie można było w to ingerować. Podobieństw między aborcją a niewolnictwem jest wiele. Obie instytucje zdewaluowały ludzkie życie i godność i spowodowały wielkie podziały w naszym kraju” – podkreślił kard. O'Malley.
Uczestników Mszy św. kardynał zachęcał do budowania nowej cywilizacji i ochrony życia. „Dziś wzywam was wszystkich was, moi bracia i siostry, abyście wspięli się na tę górę miłości. Zróbcie z siebie dar. Naprawcie świat” – powiedział.
Uczestnicy Marszu dla Życia modlili się przez relikwiami rodziny Ulmów, które przynajmniej do 24 marca będą w Narodowym Sanktuarium św. Jana Pawła II w Waszyngtonie, gdzie będzie prezentowana także wystawa „Dobrzy Samarytanie z Markowej: Ofiarna miłość rodziny Ulmów”.
Źródło: vaticannews.va