Po oficjalnym powitaniu na lotnisku w Dżakarcie i półgodzinnym przejeździe przez miasto, papież Franciszek przyjechał do położonej w centrum stolicy Nuncjatury Apostolskiej, gdzie, wraz z nuncjuszem apostolskim abp. Pierem Pioppo, czekała na niego 40-osobowa grupa osób przeżywających różnorakie kryzysy, wraz z towarzyszącymi im na co dzień siostrami dominikankami, przedstawicielami Jesuit Refugee Service oraz Wspólnoty Sant’Egidio.
W gronie papieskich rozmówców, z których każdy został indywidualnie wysłuchany i pozdrowiony przez Papieża, znaleźli się m.in. uciekinierzy z Somalii, rodzina migrantów ze Sri Lanki, która ocalała z katastrofy swej łodzi, osierocone dzieci, które przygotowały dla Papieża laurkę, przedstawiającą „świat ich marzeń” oraz uchodźca z ludu Rohingja.
Jak wyjaśnia w rozmowie z mediami watykańskimi jeden z członków Wspólnoty Sant’Egidio, „nie są to kloszardzi, jakich widzimy w Europie, ale całe rodziny, które nie mają domu i żyją wśród śmieci. Żyją w zawieszeniu, w kraju, który ich nie odrzuca, ale nie ma odpowiednich przepisów i środków, aby udzielić im pomocy”.
Spotkanie z uchodźcami było jedynym, zaplanowanym w papieskim kalendarzu na pierwszy dzień jego pobytu w Indonezji. Po ponad trzynastogodzinnym locie, Ojciec Święty będzie odpoczywał w Nuncjaturze Apostolskiej przed kolejnymi spotkaniami. Trwająca 45. podróż apostolska papieża Franciszka jest najdłuższą w jego pontyfikacie. Obejmuje Indonezję, Papuę-Nową Gwineę, Timor Wschodni oraz Singapur i odbywa się w dn. 2-13 września.
Źródło: vaticannews.va/pl