Kościół katolicki bezustannie debatujący, co Sobór Watykański II miał na myśli, jest Kościołem pozbawionym siły do głoszenia Ewangelii Jezusa Chrystusa i wycofanym ze służby wobec coraz to bardziej podzielonego ponowoczesnego świata – pisze George Weigel w swojej najnowszej książce.
W październiku 1958 roku, w miesiącu śmierci papieża Piusa XII, który pozostawił po sobie Kościół nadal postrzegany przez wielu jako stabilny, energiczny, niezachwiany, a nawet niewzruszony, ks. Ratzinger opublikował artykuł w „Hochland”, niemieckim czasopiśmie idei. Jego opis końca świata chrześcijańskiego i jego wpływu na katolicyzm był bezlitosny:
Według statystyk religijnych stara Europa to wciąż jeszcze całkowicie chrześcijański kontynent, lecz nie ma drugiego podobnego przypadku, co do którego mielibyśmy aż tak dogłębną świadomość, że statystyki się mylą. Zwąca się jeszcze mianem chrześcijańskiej Europa od czterystu lat to siedlisko nowego pogaństwa narastającego niepowstrzymanie w sercu Kościoła i grożącego mu drenażem od wewnątrz. Wizerunek Kościoła nowożytności w istotny sposób kształtuje fakt, że w zupełnie nieprzewidywalny sposób stał się on Kościołem pogan i proces ten postępuje. Dzieje się tak nie jak dawniej, kiedy to doszło do powstania Kościoła z pogan, którzy stali się chrześcijanami, lecz Kościoła pogan, którzy zwą się chrześcijanami, lecz w rzeczywistości są poganami.
Surowa analiza duchowej kondycji powojennego katolicyzmu w jego europejskim bastionie pióra Ratzingera nie była jedyna. Postawił on tę kwestię ostrzej niż większość autorów, ale podobne niepokoje zgłaszano od dziesięcioleci.
Dlaczego Sobór?
Dlaczego zatem generalnie konserwatywny i tradycyjny papież Jan XXIII sądził, że w okresie przybliżania się trzeciego millenium historii chrześcijaństwa Kościół katolicki wymaga nowego doświadczenia Pięćdziesiątnicy: zesłania Ducha Świętego? Ogólnie rzecz biorąc, niewiele osób spośród najsilniej zaangażowanych w toczącą się katolicką debatę nad trwającym wydarzeniem Soboru Watykańskiego II interpretuje sobór przez pryzmat jego pierwotnego zamiaru. Uczynienie tego otworzy jednak możliwość ustabilizowania Kościoła na nowo, tak by kolejne pokolenia katolików mogły zrealizować wielką nadzieję Jana XXIII: że Sobór Watykański II zainicjuje nową epokę chrystocentrycznego i ewangelicznego witalizmu katolickiego.
Zawziętość ujawniająca się w licznych sporach prowadzonych po Soborze Watykańskim II zasmuciłaby Jana XXIII. Ale same spory wcale by go nie zaskoczyły, gdyż szczególnym obiektem jego zainteresowań jako historyka Kościoła był właśnie Karol Boromeusz. Każda właściwa refleksja nad Soborem Powszechnym Watykańskim II musi sięgnąć wstecz, zanim spojrzy na teraźniejszość i na przyszłość. Wynika z tego, że najpierw należy przyjrzeć się pierwotnym zamiarom, z jakimi Jan XXIII zwoływał Sobór, i zastanowić się, dlaczego papież Jan, a także inni uważali to przedsięwzięcie za konieczne. Następnie musimy przyjrzeć się faktycznemu nauczaniu Soboru. Jest ono zawarte w szesnastu dokumentach Soboru Watykańskiego II i musimy je przeczytać uważnie i we właściwym porządku, tak aby te spośród nich, które są najbardziej autorytatywne doktrynalnie, kształtowały nasze rozumienie sposobów, jakimi sobór odniósł się do określonych zagadnień duszpasterskich w życiu Kościoła.
Jednak szesnaście tekstów Soboru nie wyjaśniało się samoczynnie nawzajem, a Sobór nie sprecyzował ich wzajemnych powiązań. Trzeba było dwóch ludzi Soboru: Karola Wojtyły i Josepha Ratzingera, by ofiarować Kościołowi autorytatywne klucze do właściwej interpretacji Soboru Watykańskiego II.
Należy skorzystać z tych kluczy, a co więcej, trzeba odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje „klucz uniwersalny” do odkrycia głębokiego znaczenia Soboru Watykańskiego II. Dopiero wtedy jakikolwiek poważny katolik lub życzliwy obserwator katolickich spraw zacznie uświadamiać sobie trudności doświadczane przez katolicyzm w latach następujących po Soborze Watykańskim II i doceni jego trwałą i żywotną spuściznę. Niniejsza analiza Soboru Watykańskiego II podąży tym torem i podejmie się odpowiedzi, w odpowiedniej kolejności,
Ponowne spojrzenie na Sobór Watykański II na kilka szeroko zakrojonych zagadnień: Czy Sobór Watykański II był konieczny, a jeśli tak, to dlaczego? Czego dokładnie nauczał Sobór Watykański II i jak te nauki odzwierciedlają jego zamiary co do odnowienia Kościoła i uświęcenia świata? Jakie klucze odsłaniają pełny sens nauczania Soboru i określają jego spuściznę na przyszłość?\
Fragment książki „Uświęcić świat. Istotne dziedzictwo Soboru Watykańskiego II”, wydawnictwo Esprit