Wspierał „Solidarność”, choć prowadził niekorzystną dla Polaków politykę odprężenia z Sowietami. Próbował zaprowadzić pokój na Bliskim Wschodzie, ale bez skutku. Opowiadał się przeciw aborcji, ale ją popierał. Jimmy Carter zmarł w swoim domu w Plains w stanie Georgia.
Przed rozpoczęciem kariery politycznej Carter był plantatorem orzeszków ziemnych. Służył też w marynarce wojennej. Żył dłużej niż jakikolwiek prezydent w historii USA. Setne urodziny obchodził w październiku. W listopadzie 2023 r. zmarła jego żona, Rosalynn. Byli małżeństwem przez 77 lat. Pozostawił czworo dzieci, 11 wnuków i 14 prawnuków.
Należał do Partii Demokratycznej. Pełnił urząd prezydenta od 1977 do 1981 roku, w okresie naznaczonym kryzysami gospodarczymi i dyplomatycznymi. Wobec Związku Sowieckiego prowadził politykę odprężenia, jednocześnie starając się wpływać na sytuację polityczną Moskwy przez podnoszenie kwestii praw człowieka.
Za, ale przeciw
Dzięki temu, że jego doradcą był Zbigniew Brzeziński, administracja USA popierała polską opozycję, w tym założoną w 1980 r. „Solidarność”. Czas pokazał, że skuteczniejsza okazała się postawa następcy Cartera, Ronalda Reagana, który ostro rywalizował z Sowietami.
Carter jednoznacznie zachował się w grudniu 1980 r., kiedy zagroził Moskwie poważnymi konsekwencjami w razie siłowej interwencji w Polsce. Z kolei kilka miesięcy później po zamachu na Jana Pawła II hasło odprężenia posłużyło jako knebel dla dziennikarzy i innych osób badających sprawę – tłumaczono im, że nie należy zgłębiać sowieckiego śladu zamachu, właśnie ze względu na odprężenie.
Za czasów Cartera doszło do rewolucji w Iranie. USA straciły wpływy i kontakty w tym kraju, a 66 pracowników ambasady dostało się do irańskiej niewoli (uwolniono ich po prawie dwóch latach kosztem ustępstw). Carter wiele wysiłku włożył też w próby zaprowadzenia pokoju między Izraelem a krajami arabskimi. Pokój z Egiptem udało się wynegocjować, ale w przypadku pozostałych sąsiadów Izraela sytuacja raczej się pogorszyła, niż poprawiła. Za sukces Cartera trudno uznać także politykę wobec Chin. Uznanie komunistycznej władzy w Pekinie na dłuższą metę umożliwiło Państwu Środka osiągnięcie obecnej mocarstwowej pozycji. Pogorszyło też sytuację Tajwanu, choć USA wciąż go wspierały.
Jedna kadencja
W 1980 r. Carter został dosłownie zmiażdżony w wyborach prezydenckich i nie uzyskał reelekcji. Wygrał tylko w sześciu stanach, przegrał ośmioma milionami głosów. W kolegium elektorskim uzyskał 49 głosów, wobec 489 Ronalda Reagana.
Na emeryturze współpracował z innymi lewicowymi byłymi politykami, głosząc hasło praw człowieka. W 2002 r. dostał nagrodę Nobla.
Był baptystą i wiele mówił – a także pisał w książkach – o wierze. Jednak jako gubernator Georgii, a następnie jako prezydent, popierał legalną aborcję, choć generalnie deklarował niechęć do przerywania ciąży. Popierał zabijanie dzieci poczętych w wyniku gwałtu lub kazirodztwa. Podpisał przepisy, które zabraniały finansowania aborcji na życzenie z podatków federalnych, ale zezwalały na takie finansowanie aborcji w przypadku gwałtu, kazirodztwa i zagrożenia życia kobiety.
W ostatnich latach Carter popierał śluby jednopłciowe.
Źródła: bbc.com, KAI
Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.