reklama

Od rana 26 zabitych w Strefie Gazy. Izrael używa pocisków odłamkowych

Co najmniej 26 Palestyńczyków zginęło w piątek w Strefie Gazy – poinformowały źródła medyczne. Korespondenci stacji Al-Dżazira podają, że siły izraelskie coraz częściej stosują drony z pociskami wypełnionymi gwoździami i odłamkami metali. Ataki te są wymierzone w ludzi w dużych skupiskach – na targowiskach lub podczas oczekiwania w kolejkach po wodę.

JJ

dodane 18.07.2025 14:36

W ostatnim ataku zginęło pięć osób, w tym niemowlęta, kiedy pocisk uderzył w namioty chroniące wysiedlonych w Mawasi na południu Strefy Gazy – na obszarze wcześniej wyznaczonym jako „strefa bezpieczeństwa”.

Według korespondentów Al-Dżaziry siły izraelskie coraz częściej wypełniają pociski przenoszone przez drony „gwoździami, (kawałkami) metalu i odłamkami”. W wyniku eksplozji metalowe przedmioty uderzają z dużą siłą. Ataki te są wymierzone w duże skupiska ludzkie – targowiska lub kolejki po wodę.

Również lekarze mówią o dzieciach z poważnymi ranami, które walczą o życie, ponieważ odłamki metalu przeszywają ciała, powodując silne obrażenia wewnętrzne.

Drony z granatami

Izrael zapewnia o użyciu wyłącznie zaawansowanej broni, jednak kolejne doniesienia przeczą tym twierdzeniom. W ubiegłym tygodniu niezależne media izraelskie podały, że większość jednostek w Strefie Gazy wykorzystuje tanie komercyjne drony, przeznaczone głównie do fotografii, do których doczepiane są adaptery do zrzutu granatów. Koszt takich rozwiązań to około 10 tys. szekli (około 11 tys. złotych).

Trwająca blokada Strefy Gazy przez Izrael zmusza lekarzy w zatłoczonych placówkach medycznych do podejmowania trudnych decyzji o tym, kogo leczyć. Pacjenci z chorobami przewlekłymi często jako pierwsi tracą dostęp do leczenia, ponieważ oddziały ratunkowe są przeciążone przez osoby ranne w izraelskich atakach.

Pracownicy ochrony zdrowia podkreślają, że muszą ograniczać operacje do minimum, ponieważ brak paliwa oznacza brak prądu, a tym samym – brak możliwości ratowania życia.

„Zabłąkana amunicja”

W czwartek Izrael spotkała krytyka po zbombardowaniu jedynego katolickiego kościoła w Strefie Gazy, w wyniku czego zginęły trzy osoby, a co najmniej dziesięć zostało rannych. Premier Izraela Benjamin Netanjahu przypisał atak „zabłąkanej amunicji” i zapewnił, że strona izraelska sprawdza doniesienia o tym zdarzeniu.

Tymczasem, według badania opinii publicznej przeprowadzonego przez izraelski dziennik „Maariw”, około 44 proc. Izraelczyków uważa, że kontynuacja wojny w Strefie Gazy nie pozwoli osiągnąć celów państwa. 42 proc. respondentów uważa, że pozwoli, a 11 proc. pozostaje niezdecydowanych.

Wojna została wywołana atakiem Hamasu na Izrael 7 października 2023 r., w wyniku którego zginęło ponad 1200 osób, głównie cywilów. Ministerstwo zdrowia w Strefie Gazy uważa, że w izraelskiej kampanii odwetowej zginęło ponad 58 tys. Palestyńczyków, głównie cywilów. ONZ i wiele organizacji pomocowych uznaje te dane za wiarygodne, choć niezależne szacunki wskazują na to, że liczba ofiar może być wyższa. Z powodu ograniczeń nałożonych przez Izrael na media, niezależna weryfikacja danych jest utrudniona. (PAP)

Źródło: Logo PAP

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

reklama