Ideę Kongresu Kultury z szerokim udziałem twórców i badaczy - niezależnie od ich politycznych sympatii - omawiano podczas dzisiejszych obrad Rady KEP ds. Kultury i Dziedzictwa Kulturowego.
„W naszym zatomizowanym społeczeństwie Kongres mógłby pełnić rolę pojednawczą, rolę mostu” – powiedział KAI bp Michał Janocha, przewodniczący Rady.
Trwają prace nad szczegółową koncepcją wydarzenia, które miałoby się odbyć w przyszłym roku. Kongres ma wyrażać opinie różnych ludzi i środowisk związanych z szeroko pojętą kulturą i sztuką: architekturą, plastyką, filmem, muzyką teatrem i nauką o kulturze.
„Brakuje nam w kraju takiej płaszczyzny spotkania i dyskusji, a obecna polaryzacja polityczna skutecznie uniemożliwia tego typu debaty” – stwierdził bp Janocha.
Podczas obrad, które odbyły się w Warszawie mówiono też o potrzebie kształcenia przyszłych duchownych pod kątem wrażliwości kulturowej, artystycznej i estetycznej.
„Mówiliśmy dużo o tragicznym stanie wnętrz niektórych kościołów, o kiczu w naszej ikonosferze, począwszy od świętych obrazków, poprzez otoczenie kościoła, plakaty, okładki naszych książek aż po bilbordy” – powiedział bp Janocha.
„Sytuacja jest alarmująca, ponieważ Kościół, jaki wyłania się z tej strony jest dokładnie takim, jaki wyśmiewają go jego przeciwnicy” – ocenił warszawski biskup pomocniczy. Poinformował, że Rada zamierza opracować tekst poświęcony tej problematyce. Będzie on przedstawiony do dyskusji na dwóch kolejnych zebraniach Episkopatu.
Rada KEP ds. Kultury i Dziedzictwa Kulturowego składa się z dwóch sekcji: ds. relacji Kościoła do kultury współczesnej oraz sekcji ds. dziedzictwa kulturowego.
tk / Warszawa