19 kwietnia przypada 76. rocznica wybuchu powstania w getcie warszawskim - największego zbrojnego zrywu Żydów podczas II wojny światowej, a zarazem pierwszego powstania miejskiego w okupowanej Europie.
Tego dnia Muzeum POLIN organizuje corocznie akcję "Żonkile".
Ostatni przywódca Żydowskiej Organizacji Bojowej Marek Edelman, który przeżył likwidację getta, przez lata pielęgnował pamięć o wydarzeniach z 1943 roku. Do końca życia w rocznicę powstania przychodził pod pomnik Bohaterów Getta, by oddać hołd poległym towarzyszom. Z każdym rokiem wraz z nim przychodziło coraz więcej ludzi z żółtymi kwiatami.
- Żółty żonkil jest symbolem zbiorowej pamięci. My wszyscy, którzy chcieliśmy pamiętać, zanosiliśmy na Muranów żonkile - opowiada Paula Sawicka, psycholożka, była nauczycielka akademicka, związana z opozycją demokratyczną. Wspólnie z Markiem Edelmanem napisała książkę "I była miłość w getcie".
Akcji od początku towarzyszy hasło "Łączy nas pamięć", które podkreśla siłę wspólnoty, znaczenie solidarności, potrzebę dialogu ponad podziałami. Głęboko wierzymy, że pamięć o przeszłości jest jedną z nadrzędnych wartości, które nas jednoczą i nadają nam wspólną tożsamość - niezależnie od światopoglądu czy sympatii politycznych.
19 kwietnia wolontariusze akcji "Żonkile" na terenie całej warszawy będą rozdawać przechodniom żółte żonkile. Każdy zaś, kto tego dnia zdecyduje się na wizytę w Muzeum, będzie mógł obejrzeć wystawę "1000 lat historii Żydów polskich" bezpłatnie.
POLIN, lk / Warszawa