Zagrożony gatunek

Stawiając kolejne pomniki Janowi Pawłowi II nie zapominajmy o dziedzictwie jego antropologii - chrześcijańskiej koncepcji osoby ludzkiej

„W Polsce jest za dużo nostalgii za Janem Pawłem II, a za mało zaangażowania w jego nauczanie, przejęcia się jego myślą” — stwierdził George Weigel, jeden z najlepszych znawców pontyfikatu świętego papieża. Opinia ta wywołała liczne komentarze czytelników, dlatego postanowiliśmy częściej wracać na naszych łamach do nauczania polskiego papieża.

Czy osoba ludzka i wspólnota wymagają dziś specjalnej ochrony? Co na ten temat sądził św. Jan Paweł II?

W ostatnich latach wyjątkowo szybko rozwijają się dwie dziedziny wiedzy — ekologia i szeroko rozumiane bezpieczeństwo. Co ma z tym wszystkim wspólnego osoba ludzka? Wcześniej należy odpowiedzieć na pytanie: jak rozumieć pojęcie osoby?

Warto zwrócić uwagę na to, jak rozprzestrzeniło się w języku potocznym wyrażenie „moja osoba”. Częstotliwość, z jaką można usłyszeć: „moja osoba”, „mojej osoby” oraz inne pochodne potworki językowe, jest odwrotnie proporcjonalna do rozumienia samego pojęcia osoby. A czym jest osoba, czyli łacińska persona? Właściwie należałoby zapytać, kim jest, ponieważ z definicji jest to ktoś, a nie coś.

Na to pytanie daje odpowiedź dr hab. Teresa Grabińska, prof. AWL, filozof pracująca w Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu, w książce O filozofii Karola Wojtyły i nauczaniu Jana Pawła II w kontekście ochrony osoby i wspólnoty. Uwagę zwraca już samo połączenie z pozoru tylko odmiennych zagadnień jednostki i społeczeństwa, gdyż byty te w żadnym stopniu nie są sobie przeciwstawione. Kardynał Karol Wojtyła poświęcił tej problematyce swoje główne dzieło filozoficzne Osoba i czyn, ale w zasadzie całe jego nauczenie jako Jana Pawła II skoncentrowane było na powyższej problematyce, począwszy od encykliki Redemptor hominis, w której papież wskazywał, że pełnia osoby ludzkiej objawia się właśnie w osobie Chrystusa. Współczesna psychologia jako nauka empiryczna dostarcza bogatej wiedzy o człowieku i mnogości teorii osobowości. Ten cenny dorobek jest całkowicie niezrozumiały i przez to bezwartościowy bez przyjęcia założenia, jak istnieje człowiek. A jest to istnienie świadome i ukierunkowane. Jedno z tłumaczeń łacińskiego pojęcia persona odnosi się do bytu per se, czyli takiego, który istnieje „sam przez się”. Jest to więc byt wolny i dynamiczny, tzn. realizujący się (aktualizujący się) w swoich decyzjach i czynach, które jednak muszą mieć swój cel, powinny czemuś służyć. Źle jest, jeśli człowiek staje się tym celem sam dla siebie.

Taka antropologia, czyli koncepcja człowieka, opiera się na realistycznej filozofii, tzn. takiej, która uznaje, że byt — zarówno człowiek, jak i Bóg — istnieje realnie, a nie jest jedynie chwilowym wytworem ludzkiej świadomości czy też podświadomości, uwarunkowanym czynnikami społecznymi, biologicznymi itp. Oznacza to, że prawda istnieje, a człowiek musi się z nią skonfrontować; odpowiedzieć na pytanie, czy żyje „w prawdzie” czy też nie. Chodzi przy tym o coś daleko więcej niż tylko o często dzisiaj powtarzane: „Chciałbym być sobą”.

Najważniejszy wniosek, który nasuwa się po przeczytaniu tej książki, jest następujący: człowiek w rozumieniu przyjętym przez Jana Pawła II jest dzisiaj najbardziej zagrożonym gatunkiem na Ziemi. Z kolei życie duchowe, jako jego środowisko naturalne, wymaga szczególnej ochrony.

Teresa Grabińska, O filozofii Karola Wojtyły i nauczaniu Jana Pawła II w kontekście ochrony osoby i wspólnoty,
Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie — Wydawnictwo Naukowe, Kraków 2019.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama