Patrzenie złym okiem

Homilia na 26 niedzielę zwykłą roku B

Po tych słowach wypowiedzianych przez Mojżesza należałoby opowiedzieć całą historię biblijną, zwracając uwagę na zazdrość jako na postawę, która występuje w Świętej Księdze. Zazdrość to patrzenie złym okiem na człowieka. Biblia zna uczucie zaciskającego się serca i nieżyczliwości, którą ludzie przeżywają, patrząc na drugiego człowieka, który coś posiada. Na to, co jest przedmiotem ich nieuporządkowanych pragnień. Z tego biorą się zawiść, ambicja, rywalizacja. Chęć zawłaszczenia drąży serce człowieka zawsze, gdy nie potrafi kochać do końca i właśnie patrzy złym okiem na innych. W wezwaniu: "Mojżeszu, Panie mój, zabroń im" zawiera się zazdrość, która niszczy serce i umysł człowieka. Jakże często sami czegoś nie mogąc osiągnąć, ze wszystkich naszych sił wzbraniamy. innym, by na pewno nie byli lepsi od nas. Żebyśmy tylko wzbraniali. Ale w nas rodzi się często prawdziwa nienawiść. Ile razy mi się zdarzyło wysłuchiwać małżonków, którzy po kilku latach wspólnego życia już nie mogą nawet na -siebie spojrzeć z życzliwością. Miłość przerodziła się u nich w nienawiść. Zazdrość niszczy serce człowieka i jest początkiem nienawiści. Musimy się przed nią bronić, mając szerokie i otwarte serce.

"...Krzyk ich doszedł do uszu Pana Zastępów".

Człowiek bogaty, który źle wykorzystuje swoje dobra, ściągnie na siebie gniew Boży; a bramy niebios będą przed nim zamknięte. Jeśli nie potrafisz swojego bogactwa zamienić na szczęście innych, nie możesz być spokojny. Ale któż z nas jest bogaty. To właściwie chodzi o każdego z nas, bo zawsze są tacy, którzy potrzebują naszej pomocy. Obyśmy potrafili tylko to dostrzec. Krzyk uciśnionych, oszukanych, skrzywdzonych przez nas Bóg zawsze słyszy. Nie możemy więc spać spokojnie.

"Bogactwo wasze zbutwiało, szaty wasze stały się żerem dla moli, złoto wasze i srebro zardzewiało, a rdza ich będzie świadectwem przeciw wam i toczyć będzie ciała wasze niby ogień...". Pamiętajmy, że tyle nas, ile w drugich. Zapłata nasza jest w niebie, a nie tutaj, na ziemi. Dlatego musimy tak żyć, aby inni patrząc na nas, widzieli, że naprawdę jesteśmy chrześcijanami, to znaczy ludźmi, którzy pokładają nadzieję swego życia w innym świecie. Aby ktoś nam kiedyś nie powiedział, że "żyliśmy beztrosko na ziemi i wśród dostatków tuczyliśmy serca..:'.

"Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami".

Jakże bym chciał, aby te słowa właśnie w tę niedzielę dotarły do wszystkich moich braci w wierze którzy uważają się za lepszych, czy - jak to się teraz mówi - prawdziwych katolików. Mamy być ludźmi pojednania, a nie gorszących podziałów. Szukać tego, co łączy, a nie tylko tego, co dzieli. Ilu jest ludzi, którzy może nie są blisko nas, ale też nie są przeciwko nam. Dostrzegajmy ich przychylność, a widząc ich wątpliwości, próbujmy razem z nimi poszukać odpowiedzi. Nie wyrzucajmy ich z Kościoła. Chrystus tak nie postępował. "Jeden jest Pan, jedna wiara i jeden Kościół". W Ewangelii, tak jak i w Księdze Liczb, padają podobne słowa, tu wypowiedziane przez Chrystusa: "Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie". Jest w nas pokusa niedopuszczania, zabraniania, zakazywania, ale musimy to wszystko przekraczać. W imię Jezusa, którego chcemy naśladować. Prawda zawsze musi być wypowiadana z miłością. I wtedy doświadczamy, co to znaczy, że prawda ma wyzwalającą moc.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama