Otwarty skarbiec

Homilia na Wielki Czwartek

Otwarty skarbiec

Jezus widząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował (J 13, 1).

Nadeszła Jego godzina...

Co robi Jezus, skoro ma umrzeć? Co powinien czynić ktoś, kto wie, że niebawem umrze? "Jakie wykonuje gesty, jakie wypowiada słowa? Przed pożegnaniem i rozstaniem urządza dla przyjaciół rytualną kolację. Nie był Mu obojętny los tych, z którymi się żegnał. Ewangelista skrupulatnie powiada: do końca ich umiłował, czyli do ostatniej chwili swojego życia, do całkowitego daru z siebie.

Misa, dzban i woda - początek testamentu. Zanim będzie panował z góry, z wysokości skrwawionej, poprzecznej belki, z rozwartymi ramionami, teraz chyli się skulony do zakurzonych stóp człowieka, które obmywa (L. Santucci). Dałem wam przykład..., abyście i wy tak czynili.

Może w tym miejscu przerwać... bowiem Jezus podchodzi do mnie, jak kiedyś do Piotra. Panie, Ty chcesz mi nogi umywać? Nie, nigdy nie będziesz umywał mi nóg.

Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał udziału ze Mną - powiada Gospodarz. Panie, nie tylko nogi, ale i ręce, i głowę... i duszę całą. To nie jest już wydarzenie z Biblii, to może wypowiedzieć zapatrzone w Boga życie; to także modlitwa, która już się zaczęła i trwa.

Zostawmy nawet to, co mówił Jezus wtedy uczniom o domu, pokoju, Pocieszycielu, winnym krzewie, przyjaźni, sądzie. Podsłuchajmy razem z nimi tego, co mówił swojemu Ojcu, gdy na stole przyprawiony gorzkimi ziołami baranek, sałata owocowa o kolorze przypominającym egipskie cegły, niekwaszony chleb i dzban z winem (dla każdego mają wystarczyć cztery rytualne miarki). Po spożyciu baranka, prawdopodobnie przed wypiciem trzeciego kielicha wina - Jezus pobłogosławił chleb, połamał i dawał, jako swoje Ciało. Potem podobnie kielich z winem przekazał im jako swoją Krew.

Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje, które za was będzie wydane...

Bierzcie i pijcie... krew Nowego Przymierza.

Ile razy słyszeliśmy te słowa. Znamy je na pamięć. O czym nam opowiadają? "Krew koloru czerwonego wina, dokumentem zawartym między człowiekiem i Bogiem, pieczęcią położoną wyjątkowy pakt".>

Krew - niepojęta przestrzeń, w której spotykają się Bóg i człowiek. "W niej odnajduje Ojciec rubinowe krople Swojego Syna", ona za chwilę popłynie i w twoich żyłach.

W Kościele zazwyczaj rozważa się Eucharystię od strony człowieka. Cierpienie, śmierć i zmartwychwstanie; łaska, niepojęta obecność i miłość - wszystko z powodu człowieka. Ciało i Krew też dla niego. I to prawda. Ale wypowiedziane podczas Wieczerzy słowa skierowane są nie tylko do uczniów. Sięgają najgłębszego nieba. Sięgają serca Boga i sprowadzają Go do tamtej, bardziej niż skromnej, izby.

Bierzcie i jedzcie... Bierzcie i pijcie... Teraz Jezus nie jest już nauczycielem, cudotwórcą, prorokiem, lecz tylko i wyłącznie Synem. Jezus daje swoje życie, konsekruje chleb i wino, wydaje swoje Ciało i Krew. Ciało by zostało starte. Krew, by została wylana. Darem z życia odpowiada na miłość Ojca. Wiedział, że całym Jego życiem kieruje wola Ojca, że całe Jego istnienie zakorzenione jest całkowicie w Nim. Każdy szczegół swojego istnienia dostrzegał w Jego miłości. Zależało Mu ogromnie na tym, byśmy zrozumieli, jak bardzo sam Ojciec kocha świat i nas wszystkich.

Krew... na odpuszczenie grzechów. W niej odbywa się niepojęty powrót całego stworzenia do Ojca. Tu gdzieś ukryte, porwane więzy, na nowo wiąże Syn. Jak jeden człowiek, Adam, pociągnął całą ludzkość i cały świat w grzech, tak nowy Adam, Jezus przyprowadza go do Ojca przez swoją krew i śmierć. Msza święta - świat przyprowadzony.

Przez swoje Ciało i krew... ukryte w kawałku chleba i wina Jezus przyprowadza i zwraca Ojcu na nowo ludzkość. Ciało i Krew - ofiarowane człowiekowi, ale ofiarowane są także, a właściwie przede wszystkim Ojcu. Przez ciało i krew złożony tragiczny, a pełen miłości dar.

Otwarte ramiona Jezusa na krzyżu, to ramiona, aby objąć człowieka, ale to także gest, aby objąć nimi Ojca.

Msza święta - otwarty skarbiec. Codziennie bierzmy z niej garściami. Ile się udźwignie. We Mszy wraz z Chrystusem jest nasze dziś i świat. To Jego i nasze życie złożone na patenie, ofiarowane, odkupione i zbawione, życie wręczane Ojcu.

Msza święta - niepojęta rozmowa Syna i Ojca. Słuchajmy jej, ile razy przychodzimy do ołtarza.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama