Wprowadzenie do Katolickiej Nauki Społecznej (część 4)
Miejsca, osoby i sytuacje, które towarzyszą nam każdego dnia, zmieniają się w sposób często niemal niezauważalny. Tylko w wyjątkowych momentach życia - wracając z dłuższej podróży, kiedy pod wpływem szczególnych przeżyć "ockniemy się" na chwilę z codziennego zabiegania - dostrzegamy, że dzieci podrosły, wypiękniała dzielnica, albo że wiosna ma się już ku końcowi. Podobnie rzecz ma się ze sprawami społecznymi. Pewne procesy, zawsze obecne w tkance społecznej, prawie niedostrzegalnie rosną w siłę, aż w pewnym momentach eksplodują: stają się kwestią społeczną - sytuacją, która zagraża godności człowieka.
Od pierwszej połowy XIX wieku, kiedy termin kwestia społeczna zaczął być używany, przyjmował bardzo różne znaczenia. Każda epoka posiada swoją specyficzną kwestię społeczną. W pojęciu tym zawiera się zawsze element negatywny - niesprawiedliwe struktury lub zespoły zjawisk - oraz pozytywny - kryteria oceny, podstawowe zasady społeczne i strategie rozwiązania problemów. Zawsze też zawiera w sobie element dysproporcji, braku równowagi.
Pod koniec XIX wieku papież Leon XIII, ogłaszając fundamentalną dla katolickiej nauki społecznej encyklikę Rerum novarum (1891), utożsamił ówczesną kwestię społeczną z "kwestią robotniczą", z przerażającym, "wołającym o pomstę do nieba" położeniem robotników przemysłowych.
W latach międzywojennych Pius XI dostrzegł, że "kwestia robotnicza" ustąpiła miejsca "kwestii politycznej i gospodarczej" (Quadragesimo anno, 1931). Niebezpieczeństwo zagrażające życiu społeczeństw widział w nadmiernej ingerencji państwa. W tym czasie powstawały systemy totalitarne, negujące nie tylko wolność, ale i samo prawo człowieka do życia. W dziedzinie gospodarczej Pius XI przyczynę zła widział w przyjęciu wolnej konkurencji za jedyną kierowniczą zasadę życia gospodarczego.
Jego następca, Pius XII - który w przesłaniach radiowych z lat 1939- 1958 stworzył cały system nauczania, zwany, na wzór Summy teologicznej św. Tomasza z Akwinu, Summą społeczną - rozciągnął osąd z płaszczyzny państwowej na międzynarodową. Kwestię społeczną utożsamiał z niesprawiedliwością i przemocą w świecie mu współczesnym.
Nowością spojrzenia papieża Jana XXIII było dostrzeżenie kwestii społecznej w nierównomiernym rozwoju gospodarczym i kulturalno-społecznym wewnątrz poszczególnych narodów i w skali ogólnoświatowej. W latach "zimnej wojny" ostrzegał przed niebezpieczeństwem zbrojeń i podkreślał kwestię pokojowego ułożenia stosunków międzynarodowych (Mater et Magistra, 1961; Pacem in terris, 1963).
Na przełomie lat 60. i 70. papież Paweł VI podkreślał, że kwestia społeczna przybrała kształt cywilizacji konsumpcyjnej, która akcentowała ilość bogactwa, a nie jakość życia. Przypominał, że zagrożeniem jest nierównomierny rozwój człowieka i społeczeństw - postęp materialny, za którym nie idzie postęp duchowy (Populorum progressio, 1967; Octogesima adveniens, 1971).
Ojciec Święty Jan Paweł II kwestię społeczną dostrzega w zagrożeniach, jakie dla samego istnienia i rozwoju człowieka niesie "cywilizacja śmierci". Zagrożenie dobra osoby ludzkiej widzi w kryzysie wolności, prawdy i solidarności. Znajduje on wyraz w różnych sferach życia: od rozumienia pracy ludzkiej (Laborem exercens, 1981), przez wizję rozwoju i postępu (Sollicitudo rei socialis, 1987), aż po kulturę i przyszłość cywilizacji (Centesimus annus, 1991).
Ciągłość i rozwój są cechami katolickiej nauki społecznej. Zadaniem Kościoła jest wypracowanie pewnej wrażliwości i wyczulenia na sprawy społeczne, to znaczy umiejętności dostrzegania, że jakieś zjawisko, z niegroźnego i zawsze obecnego, przekształciło się w proces pilnie domagający się moralnej oceny i interwencji. Osądu czasem trudnego do przyjęcia. Jesteśmy jednak w sytuacji św. Pawła, który pisał do Tymoteusza: Zdrowej nauki nie ścierpią (2 Tm 4,3), a równocześnie dodawał: Nastawaj w porę, nie w porę (2 Tm 4,2).
opr. mg/mg