Pojawiają się nieraz pytania, czy katolik powinien się "mieszać" w politykę? A może raczej zapytać: "czy może się do niej nie mieszać"?
Co Pismo Święte mówi o rządzących? Czy katolik powinien „się mieszać” w politykę? Pytamy o to Magdalenę Wołochowicz— autorkę książek „Chwilowo panna” oraz „Psalmy dla Ciebie”, vlogerkę, założycielkę Fundacji „Żyj pełnią życia!”, która motywuje do wcielania słowa Bożego w codzienne życie
Damian Krawczykowski: — W swoim vlogu często zachęcasz do kierowania się słowem Bożym w życiu. Czy da się to odnieść także do kwestii wyborów?
Magdalena Wołochowicz: — Jak najbardziej. Pismo Święte jasno mówi o tym, że rządzącym należy się szacunek, ale też zachęca do modlitwy „za wszystkich sprawujących władzę, abyśmy mogli prowadzić życie ciche i spokojne z całą pobożnością i godnością” (1 Tm 2, 2). Myślę, że w praktyce wyraża się to także w poczuciu odpowiedzialności za wybór odpowiednich rządzących. <skrot>
— A jak ich wybrać? Na co, Twoim zdaniem, katolik powinien zwrócić uwagę przy wyborze konkretnych kandydatów?
Myślę, że najważniejsze jest to, aby głosować na tych, którzy są prawi, wyznają chrześcijańskie wartości (np. aktywnie dbają o ochronę Bożego modelu rodziny czy dzieci nienarodzonych), szanują Boga i Jego wyznawców. Tych, którzy chcą dobra naszego kraju, nie patrzą na sławę czy własne zyski, ale na dobro innych, szczególnie tych słabszych. Myślą kategoriami polskiej racji stanu, a nie interesów większych czy mniejszych grup.
— Czy, Twoim zdaniem, osoby rządzące mogą wpływać na wiarę w Polsce?
Z jednej strony tak, bo tam, gdzie jest wolność dla Kościoła, jest większa przestrzeń do działań. Z drugiej jednak — widzimy, że w krajach, w których jest bardzo duże prześladowanie chrześcijan przez władze, np. w Chinach, mimo że wierzącym jest bardzo trudno, Kościół kwitnie, czasem podziemnie, ale z pełną mocą. Nic nie zatrzyma Bożego królestwa!
— Skoro jesteśmy przy prześladowaniach, nie sposób nie wspomnieć o ataku na katolickie wartości w Polsce. Czy przez wybór rządzących możemy stanąć w ich obronie?
Zdecydowanie tak! Skoro żyjemy w kraju, w którym można demokratycznie wybrać władzę, to mamy możliwość konkretnego wpływu na to, jaka ona będzie. Możemy wybrać, jaki system wartości będą promować rządzący. Naprawdę wiele zależy od naszego głosowania.
— Wielu katolików oddziela wiarę od troski o ojczyznę...
Jak wspomniałam — Bóg zachęca nas, by szanować władzę i się za nią modlić. W Biblii widzimy też wiele historii, które pokazują, jak ważne jest, by utożsamiać się ze swoim narodem — z miłości i szacunku do niego. Nehemiasz np., służący jako podczaszy u króla Artakserksesa, kiedy dowiaduje się, że w jego ojczyźnie Jerozolima jest w gruzach, zbiera ludzi i udaje się tam, by odbudować jej mury. To jest prawdziwe przejęcie odpowiedzialności i naśladowanie Chrystusa.
opr. mg/mg