O polskiej edycji jednego z najwybitniejszych konserwatywnych miesięczników amerykańskich, poświęconego religii, kulturze i życiu społecznemu
Na przełomie października i listopada „Fronda” wydała polską edycję jednego z najwybitniejszych konserwatywnych miesięczników amerykańskich, poświęconego religii, kulturze i życiu społecznemu- First Things. Pismo jest sygnowane przez środowisko prawicowych chrześcijańskich intelektualistów, którego głównymi postaciami są George Weigel, Ks. Robert Sirico, Michael Novak czy redaktor naczelny ks. Richard J. Neuhaus. First Things zostało założone w 1990 roku przez ks. Neuhausa, który zanim przeszedł na katolicyzm był luterańskim pastorem. Przemiana redaktora naczelnego może tłumaczyć ekumeniczny kierunek pisma. Jego założyciel jest współtwórcą inicjatywy „Ewangelikałowie i katolicy razem”, która stała się przełomem w stosunkach pomiędzy Kościołem katolickim a nowymi wyznaniami protestanckimi powstałymi w XX wieku w USA. Jak pisze ks. Neuhaus we wstępie do polskiego wydania: „ Nasze wydawnictwo jest zdecydowanie katolickie, jednak staramy się także poruszać tematy związane z ekumenizmem chrześcijańskim, a także stosunkami żydowsko- chrześcijańskimi. [...] Zainteresowani jesteśmy bezstronną, intelektualną analizą wpływu kultury na życie społeczne- kultury, której sercem jest moralność, zaś jej sercem są te najbardziej prawdziwe z prawd, które zwiemy religią”. Pismo jest odpowiedzią na laicką i lewacką propagandę, uprawianą w światowych „mainstreamowych” mediach. Do tej pory w Polsce nie mieliśmy możliwości zapoznania się z niezwykle ciekawymi debatami toczącymi się za Oceanem. Przedruki amerykańskich artykułów ograniczają się do tekstów z lewicowo- liberalnych pism, które zniekształcają obraz debaty publicznej w USA. W dzisiejszych, postmodernistycznych czasach ignoruje się związki między moralnością i religią a publicznym dyskursem. Pomija się często głos w polemice ludzi wierzących, indoktrynując ludzi ideą rozdziału religijności od państwowości. Polskie wydanie nie ma być konkurencją dla takich pism jak „Christianitas” czy „Fronda” a ma raczej je uzupełniać. Jak mówi redaktor naczelny polskiego wydania Bartłomiej Kachniarz- „ Od początku dla twórców pisma niezmiernie ważny był pogląd, że sfera publiczna wolnego państwa nie może być wyjałowiona z opinii opierającej się na wierze religijnej i że takie powinny zostać dopuszczone do kształtowania instytucji państwowych i prawnych na równi z innymi, w otwartej, uczciwej debacie oraz demokratycznym głosowaniu”. Pismo jest chrześcijańskim głosem w publicznej i politycznej debacie. Polskie wydanie First Things jest kwartalnikiem, które będzie przedrukowywać większość tekstów z ostatnich trzech numerów opublikowanych w USA. Pojawiać się tam będą także artykuły archiwalne, które wciąż zachowują aktualność
Jak mówi Kachniarz „ Bardzo ucieszył mnie ten fakt, bo od sześciu lat jestem prenumeratorem „First Things”, a ks. Neuhausa znam osobiście. To wielki miłośnik naszego kraju, dlatego polska tematyka często gości na łamach pisma”. W pierwszych dwóch numerach czytelnicy znajdą wiele odniesień do problemów polskich. Znajdziemy tekst o religijnym wątku twórczości Czesława Miłosza, amerykańskim postrzeganiu pontyfikatu Papieża-Polaka w kontekście dokonywanych przez niego kanonizacji jak i palący problem ekspansji rewolucji homoseksualnej, wdzierającej się również do Kościoła Katolickiego. Rzadko, bowiem omawia się w polskich mediach instrukcję wydaną przez Kongregację ds. Wychowania Katolickiego dotyczącą kryteriów rozeznania homoseksualnych skłonności kleryków przyjmowanych do seminariów duchownych. W pierwszym numerze sprawę tę głęboko omawia benedyktyn Guy Mansini oraz ks. Nauhaus. „W Polsce toczy się teraz ważna bitwa kulturowa, w której odniesienia do homoseksualizmu mają istotne znaczenie” mówi Kachniarz i dodaje, że: „ Różni myśliciele wypowiadali się na ten temat w formie "odwarknięć", na zasadzie pochwalenia lub potępienia instrukcji, zabrakło natomiast poważnej dyskusji. W Europie debata została przechwycona przez stronę antytradycyjną, lewicową, ale w Stanach Zjednoczonych, gdzie środowiska związane z tradycją są bardzo silne, wypracowano własne sposoby mówienia o tym problemie; bardzo dobrze wyłożono tam stanowisko strony konserwatywnej". Pierwszym pomysłodawcą współpracy z amerykańskim pismem był poprzedni redaktor naczelny „Frondy” Grzegorz Górny, który jednak z powodu przejęcia sterów w tygodniku OZON musiał zarzucić na jakiś czas pomysł. Inicjatywę przejęło obecne kierownictwo „Frondy”. Czy pismo ma jednak szanse odnieść sukces na niewątpliwie trudnym dla prawicy rodzimym rynku i do jakiej grupy jest ono kierowane? „Amerykanie mają bardziej rozwiniętą debatę światopoglądową. Pewne zjawiska występują u nich wcześniej niż w Polsce i dzięki temu możemy uczyć się na cudzych błędach. Odbiorcami naszego pisma są elity intelektualne, studenci i profesorowie wyższych uczelni” — mówi Grzegorz Górny. Polskie wydanie pisma będzie można nabyć poprzez prenumeratę, w salonach „empiku” i w księgarniach akademickich. Największym sukcesem pisma w USA było wylansowanie religii na forum amerykańskiego życia społecznego. Czy możliwe jest to w Polsce? „Wierze i modle się, by wydawcy i autorzy „Frondy” działali z taką samą ufnością, gdyż to, co robią, ma niezwykłe znacznie dla intelektualnego i kulturalnego życia w Polsce”- pisze ks. Richard Neuhaus.
opr. aw/aw