Cotygodniowy komentarz z Gościa Niedzielnego (39/2000)
„Żydzi i chrześcijanie czczą tego samego Boga” — takie słowa nie zaskakują już większości katolików. Minęło przecież ponad 30 lat od II Soboru Watykańskiego. W tym czasie miało miejsce wiele wydarzeń zmieniających postawę wiernych Kościoła katolickiego wobec judaizmu — choćby takich, jak papieskie wizyty w rzymskiej synagodze, pod Ścianą Płaczu czy w Instytucie Yad Vashem.
Jest jednak powód do wyrażenia wielkiej radości — cytowane słowa zostały bowiem wypowiedziane nie przez chrześcijan, lecz są fragmentem oświadczenia podpisanego przez ponad 160 żydowskich rabinów i teologów z USA. Religijni przywódcy żydowscy przyznają, że uznali, iż nadeszła pora, aby odwzajemnić przemianę, jaka dokonała się wśród chrześcijan. Ich oświadczenie nie ma być tylko symbolicznym gestem. Nieprzypadkowo nosi ono nazwę „Dabru emet”, co po hebrajsku znaczy „Mówić prawdę”.
Po raz pierwszy z ust znaczącej grupy rabinów padają słowa: „Jako żydowscy teologowie cieszymy się, że — poprzez chrześcijaństwo — setki milionów ludzi mogło spotkać się z Bogiem Izraela”. W Polsce w ten właśnie sposób mówił z żydowskiej perspektywy o chrześcijaństwie Stanisław Krajewski, czyniąc to jednak niejako prywatnie. Obecnie sformułowanie to stanie się przedmiotem religijnej debaty wśród Żydów. A są to słowa o wielkim znaczeniu teologicznym. Wyrażają przekonanie, że żydowscy sygnatariusze oświadczenia uznają pozytywne religijne znaczenie chrześcijaństwa.
W krótkim komentarzu trudno analizować całe przełomowe oświadczenie amerykańskich rabinów. Trzeba jednak podkreślić jeszcze jeden wątek. W piątym punkcie mowa jest o zagładzie Żydów. Autorzy stwierdzają, że nazizm nie był zjawiskiem chrześcijańskim. W oświadczeniu czytamy m.in., że: „gdyby nazistowska eksterminacja Żydów zakończyła się powodzeniem, mordercza furia nazizmu skierowałaby się bezpośrednio przeciw chrześcijanom”. Rabini uznają, że długa tradycja chrześcijańskiego antyjudaizmu ułatwiła zaistnienie nazizmu, lecz chrześcijaństwo nie ponosi odpowiedzialności za zagładę Żydów. W oświadczeniu z wdzięcznością mówi się o dzisiejszych chrześcijanach odrzucających dawne nauczanie pogardy wobec Żydów. „Nie obwiniamy ich za grzechy popełnione przez ich przodków” — stwierdzają żydowscy teologowie.
Znaczenia tych słów nie da się przecenić. Stanowią one kolejny moment zwrotny w relacjach pomiędzy obu religiami. Szczery rachunek sumienia Kościoła katolickiego, zainicjowany przez Jana Pawła II, zaczyna przynosić wspaniałe owoce także wśród niekatolików.
opr. mg/mg