Gospodarka bliżej religii

Jakby na marginesie tegorocznych obrad Światowego Forum Gospodarczego w Nowym Jorku odbyło się spotkanie przedstawicieli różnych religii. W pięciodniowych obradach Forum Kościół katolicki reprezentowali: kard. Francis Arinze, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Między religijnego, arcybiskup Waszyngtonu kard. Theodore McCarrick i stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Genewie abp Diarmuid Martin. Niestety, co zauważył kard. McCarrick, dla przedstawicieli poszczególnych wyznań stworzono takie warunki, aby „rozmawiali jedynie między sobą, uniemożliwiając im kontakt z przedstawicielami świata polityki czy biznesu".

Wpływ przywódców religijnych na podejmowane w czasie forum decyzje był znikomy. Nikt chyba jednak nie oczekuje, aby biskupi wpływali na prezesów wielkich firm, prezydentów czy premierów i w ten sposób współuczestniczyli w życiu gospodarczym. Jednak w świecie, w którym zysk uchodzi za jedną z największych wartości, obecność ludzi wierzących nabiera coraz większego znaczenia. Postęp techniczny, efektywność ekonomiczna, dążenie do dobrobytu mają sens, o ile nie odbywają się kosztem innych. Z własnego doświadczenia wiemy, że wszystkie wymiary życia, łącznie z gospodarką, mają swój wymiar religijny i etyczny.

„Religie powinny uświadamiać przywódcom politycznym i gospodarczym świata potrzeby najuboższych, wypowiadać się w imieniu osób pozbawionych głosu" - uważa kardynał Theodore McCarrick. Również kard. Arinze - tuż po zakończeniu nowojorskiego Forum - zwrócił uwagę na możliwość współpracy między religiami, opartej na podzielanym przez nie wszystkie stanowisku w sprawie przemocy i konieczności zaangażowania państw bogatych w pomoc biednym.

Jednym z pierwszych przejawów wzrastającej przychylności dla wartości etycznych jest wspólna inicjatywa Stanów Zjednoczonych i Watykanu, poświęcona walce z prostytucją i przemytem ludzi. Jak poinformował ambasador USA przy Stolicy Apostolskiej Jim Nicholson, w maju br. w Rzymie odbędzie się konferencja na ten temat. Ma ona zwrócić uwagę opinii publicznej na problem wciąż istniejącego w świecie niewolnictwa. Nowe formy niewolnictwa to między innymi prostytucja, wykorzystywanie dzieci do pracy w nieludzkich warunkach oraz zmuszanie ludzi do pracy na czarno.

Być może jesteśmy świadkami procesu, w którym nawet najmożniejsi tego świata zauważają sens i konieczność uwzględnienia wartości etycznych. Oby nie skończyło się tylko na dobrych intencjach.

opr. mg/mg