Wyzwania stojące przed wychowaniem młodzieży

Analiza problemu w świetle metody joc

Realizowana aktualnie reforma szkoły, oprócz zadań dydaktycznych, kładzie mocny akcent na wychowanie. [ 1 ] Jest to widoczne już w Ustawie o systemie oświaty z 1991 roku. Dokument ten, ilekroć mówi o obowiązkach szkoły, łączy kształcenie z wychowaniem i opieką. [ 2 ] W tym świetle warto zastanowić się, przed jakimi wyzwaniami staje wychowawca i wychowanie. Można to uczynić, posługując się praktyczną zasadą stosowaną przez młodzież robotniczą skupioną w chrześcijańskiej organizacji Jeunesse Ouvriere Chretienne (JOC). Metoda ta sprowadza się do trzech czasowników: widzieć (voir), ocenić (juger) oraz działać (agir).

I.  WIDZIEĆ

Pierwszy etap praktycznej metody JOC - widzieć (voir), domaga się opisania rzeczywistości, w której dokonuje się proces wychowawczy. Cechuje ją szereg niepokojących zjawisk, takich jak brak świadomości potrzeby wychowania, kryzys autorytetów instytucji odpowiedzialnych za wychowanie oraz wiele szczegółowych zagrożeń wpływających na proces wychowawczy i jego efekty.

1.  Brak  świadomości  potrzeby  wychowania

Generalnie ujmując, młodzież uważa wychowanie za niepotrzebne. Kojarzy się jej ono najczęściej z lekcją wychowawczą i wychowawcą, który mówi kilka "miłych" słów o ich zachowaniu, a potem rozlicza z nieobecności, usprawiedliwień, jedynek i innych problemów szkolnych. Licealiści zagadnięci na ten temat odpowiadają: Proszę przyjść jutro, będziemy mieli lekcję wychowawczą, to coś na ten temat księdzu powiemy. Inni na to samo pytanie stwierdzają: Dziś przepadła nam lekcja wychowawcza, po czym dodają z ironią: ale szkoda, będziemy o godzinę mniej wychowani.

Badania przeprowadzone na wybranej grupie młodzieży pokazują, że 60% uczniów klas gimnazjalnych i licealnych nie zna osoby, do której chciałoby być podobne w przyszłości. Na pytanie: kogo uważa za swojego wychowawcę, prawie 2/3 uczniów odpowiedziało: nikogo. [ 3 ] Wśród 30% młodzieży przyznającej się do posiadania kogoś, kto dla nich byłby autorytetem, dla 16% najczęściej są to osoby z najbliższego otoczenia: członkowie rodziny, znajomi, rówieśnicy; z grona osób dalszych, cieszących się autorytetem wymienić należy: sportowców - prawie 7%, muzyków - ponad 4%. Nauczyciele i księża nie cieszą się zbyt dużym autorytetem, najwyżej 3%. [ 4 ] Nauczyciele-wychowawcy w zasadzie nie istnieją wśród wymienianych bohaterów młodego pokolenia. Obserwujemy zmierzch kultury tradycyjnej, gdzie wzorem do naśladowania dla ludzi młodych byli przodkowie. Gaśnie kultura, w której istniał autorytet tradycyjnego nauczyciela. Tradycyjny nauczyciel-wychowawca nie pasuje do roli dzisiejszego wzoru menadżera, człowieka sukcesu. [ 5 ]

Młodzież nie widzi wartości wychowania i samowychowania, nie ma świadomości i potrzeby wychowawcy. [ 6 ] Taka postawa jest przejawem kryzysu wychowania, który dotknął głęboko młode pokolenie. [ 7 ] Nie jest to problemem tylko Polski, ale całej cywilizacji europejskiej. Specyfiką polskiej sytuacji jest postmodernistyczne zakwestionowanie wychowania. [ 8 ] Lansowane w Polsce tzw. socjalistyczne wychowanie, poniosło fiasko z powodu światopoglądowego rozziewu pomiędzy szkołą i większością polskich domów, [ 9 ] niemniej pozostawiło ono pewną nieufność do wszelkiego wychowania, aż do jego odrzucenia. Kryzys wychowania jest także wynikiem kryzysu kultury. Chaos w sferze wartości, podważanie sensu bycia człowiekiem to podstawowe symptomy tego zjawiska. [ 10 ]

2.  Kryzys  autorytetu  wychowawców

Zastanawiając się nad wychowaniem, trzeba wyjść od podstawowego miejsca, w którym dokonuje się wychowanie człowieka, czyli od rodziny. Jej wpływ na wychowanie własnych dzieci wyraźnie maleje. Stosunek młodzieży do rodziny ulega przeobrażeniu. Zachodzące zmiany wyrażają się, m.in. w kryzysie autorytetu rodziców, konfliktach z rodzicami, osłabieniu więzi emocjonalnych. Obserwacja rodziców przez dorastające dzieci pozwala dostrzec w nich takie cechy, których wcześniej nie zauważały. W wyniku tego rodzice stają się wraz z procesem dojrzewania dzieci zwykłymi ludźmi: popełniającymi błędy, posiadającymi swoje uchybienia, ukrywającymi przed nimi swoje tajemnice. Wszelkie ingerencje dorosłych młodzież przyjmuje niechętnie. Bywa tak, że młody człowiek zamyka się na rodziców. Wywołuje to konflikty, osłabienie więzi emocjonalnych rodziny, unikanie towarzystwa rodziców. Miejsce rodziny w życiu młodego człowieka zaczyna coraz bardziej zajmować grupa rówieśnicza. Młodzi usiłują dostosować się nie tylko do zachowania i wyglądu członków grupy, ale także utożsamiają się z jej systemem wartości. Kryzys rodziny w Polsce, wyrażający się zanikiem rodzin wielopokoleniowych, rozwodami, samotnością dziecka w rodzinie, bezradnością wobec problemów niesionych przez życie, wyrażający się brakiem zrozumienia, kłótliwością, agresją, to wszystko powoduje, że u młodych narasta poczucie frustracji, niepotrzebności. Prowadzi to do przestępczości, rodzi pokusę ucieczki z domu, wchodzenia do sekt, a w skrajnych przypadkach targnięcia się na swoje życie poprzez samobójstwo. Wszystkie te elementy wywołują zmiany w psychice młodego człowieka. Wobec powyższych trudności zdarza się, że rodzina ogranicza swą troskę wychowawczą jedynie do wykształcenia. [ 11 ]

Wychowanie kojarzy się też często ze szkołą i nauczycielem. Panuje powszechne przekonanie, że głównym środowiskiem wychowującym jest szkoła i jej najważniejszy reprezentant, czyli nauczyciel. [ 12 ] Trzeba wobec tego zapytać, jak przeciętny nauczyciel jest przygotowany do pełnienia funkcji wychowawczej? Odpowiedź nie będzie zbyt optymistyczna. Nauczyciel bazuje w tej dziedzinie na teoretycznym przygotowaniu otrzymanym na uczelni. Wychowawca bardzo często nie jest przygotowany do podjęcia swojej misji kształtowania umysłu i serca młodego pokolenia. Nie będzie dobrym wychowawcą nauczyciel, który po ostatnim dzwonku pędzi na tzw. "korki", czyli korepetycje. Mimo obecności w każdej klasie wychowawcy, istnienia godzin wychowawczych oraz możliwości rozmowy wychowawcy ze swoimi uczniami, wysiłki wychowawcze bywają często sformalizowane. Dlatego też młodzież niejednokrotnie stwierdza, że nie poszłaby z żadnym ze swoich problemów po pomoc do wychowawczyni. [ 13 ]

Od dziesięciu lat szkoła polska została wzmocniona rzeszą katechetów, którzy z istoty swojej powinni wesprzeć proces wychowawczy szkoły. Rozumieją oni jego potrzebę, ale nie zawsze zostali do tej trudnej roli dostatecznie przygotowani. Bywa, że żyją oni w pewnej próżni wychowawczej z powodu panującej wokół nich atmosfery nieufności i lęku, że katecheta pozbawi młodzież wolności czy uroków życia. Nie można też nie widzieć lęku katechety przed uczniami.

Właściwa dla czasów współczesnych kontestacja autorytetów głęboko dotyka także Kościół. Duchowni zarówno katecheci, jak i duszpasterze w parafiach, pozostają "na szarym końcu" listy osób pomagającym młodym ludziom w rozwiązywaniu problemów życiowych. Prawie 85% uczniów szkół średnich nie zwraca się nigdy ze swymi problemami do księży, już to z tego powodu, że posiada inne, bardziej godne zaufania osoby z powodu przekonania, że ich porady nie są w stanie nic im pomóc, czy też z powodu braku zaufania, żeby im zawierzyć swoje osobiste problemy. [ 14 ] Na narastanie trudności Kościoła w tym aspekcie może mieć wpływ fakt, że dziś nie ceni się autorytetów moralnych. Człowiek często odwołuje się do sumienia, będącego niejako sądem sumienia, co subiektywną opinią, w opakowaniu noszącym nazwę "sumienie".

Oprócz kryzysu autorytetu instytucji odpowiedzialnych za wychowanie, czynnikiem utrudniającym wychowanie są różnego rodzaju zagrożenia. [ 15 ]

3.  Zagrożenia  szczegółowe

Nowym zagrożeniem godzącym w młodego człowieka i prowadzącym do jego destrukcji są sekty. Potrzeba przynależności, poczucie wspólnoty, bezpieczeństwa, nawrócenia, zauważenia - to główne przyczyny sprawiające, że młodzi szukają czegoś więcej i trafiają do sekt - stwierdza tzw. Raport Watykański. Sekty zdają się stwarzać równe szanse na pełnienie funkcji przywódczych, oferują krótszą drogę do transcendencji, dają poczucie wybrania i proste, gotowe odpowiedzi na najtrudniejsze ludzkie problemy. To wszystko sprawia, że sekty są w centrum zainteresowania młodych. [ 16 ] Skutki przynależności do sekt są różne, od zaburzeń psychicznych, poprzez demoralizację i destrukcję osobowości, aż do zaginięć i śmierci. [ 17 ] Wszystko to powoduje, że sekty są nie tylko konkurencją dla Kościoła, ale stanowią także poważny problem społeczny. Nie z pobudek religijnych zajmują się nimi Biuro Bezpieczeństwa Narodowego i Parlament Europejski. [ 18 ]

Gwałtownie rozwijającym się zagrożeniem ostatniego czasu jest narkomania. Przyczyny sięgania po narkotyki są różne. Przy wciąż niewielkiej wiedzy o konsekwencjach zażywania narkotyków, często do brania "prochów" prowadzi ciekawość i moda, by "brać". W tej sytuacji tym, którzy nie biorą narkotyków coraz trudniej jest się obronić przed presją swojego środowiska.

Kolejna sprawa to seksualizm. Powoduje on poważne konsekwencje moralne i społeczne. [ 19 ] Zjawiskiem, które potwierdza, w jak wielkim napięciu żyją nasi uczniowie są samobójstwa[ 20 ] Jako powód targnięcia się na swe życie młodzi najczęściej wymieniają problemy szkolne i nieporozumienia rodzinne.

Wśród faktów społecznych godzących w młodzież trzeba wymienić alkoholizm. Stosunek do alkoholu staje się coraz bardziej liberalny. Obniża się wiek inicjacji alkoholowej, a takie zjawiska społeczne, jak bezrobocie, brak perspektyw czy bezideowość wzmagają sięganie po alkohol. [ 21 ]

Wśród czynników, które mają wielki wpływ na wychowanie należy wymienić środki masowego przekazu. Są one jednocześnie szansą i zagrożeniem. Dzisiaj młody człowiek funkcjonuje w kulturze medialnej. Media cieszą się ogromnym uznaniem u młodych, kształtują ich wrażliwość psychiczną, świat wartości i ideałów, kształtują wzorce miłości, małżeństwa. To właśnie media - przekazując informacje o świecie - przez swoją atrakcyjność dla młodego człowieka zastępują mu niejednokrotnie szkołę. Posługują się one sensacją, czego nie może czynić szkoła, starająca się przekazywać to, co sprawdzone. Intencją przyświecającą programom telewizyjnym jest przypodobanie się widzowi, natomiast szkoła ma o wiele ważniejsze cele.

Z powyższych rozważań wynika, iż zagrożenia dla procesu wychowawczego rodzą się z braku u młodzieży świadomości potrzeby wychowania, jego niezbędności w jej życiu, kryzysu autorytetów instytucji odpowiedzialnych za wychowanie takich jak rodzina, szkoła i Kościół. Ponadto istnieje wiele szczegółowych zagrożeń wpływających na proces wychowawczy i jego efekty. Wysiłki pedagogów mogą skutecznie przekreślić takie niepokojące zjawiska współczesności, jak sekty, narkotyki, alkoholizm czy seksualizm. Przedstawiony wyżej opis rzeczywistości może mieć oczywiście różny stopień nasilenia tych negatywnych zjawisk w zależności od rejonu kraju, miasta czy wsi.

II.  OCENIAĆ

Po dokonaniu opisu rzeczywistości, metoda JOC domaga się ocenienia (juger). Kościół katolicki zdecydowanie odcina się od wychowania rozumianego jako zbiorowe działanie, którego celem jest ukształtowanie człowieka, według dowolnie przyjętego wzorca. [ 22 ] Stanowisko Kościoła w aspekcie wychowania wyraził, m.in. Jan Paweł II w przemówieniu wygłoszonym 15 maja 1982 r.: Wychowanie służy w szczególnym tego słowa znaczeniu uczłowieczeniu człowieka. Człowiek, będąc człowiekiem od pierwszej chwili swego poczęcia w łonie matki, stopniowo uczy się być człowiekiem. I ta podstawowa wiedza utożsamia się właśnie z wychowaniem. [ 23 ] Celem wychowania jest uczłowieczenie młodego człowieka, czyli pomoc w stawaniu się człowiekiem. Podstawową intuicją pedagogiczną spojrzenia katolickiego na wychowanie jest przeświadczenie, że dziecko od samego początku jest osobą, której należy się miłość, a jego godność powinna być uszanowana. Wychowanie dziecka, wychowanie młodego człowieka jest jakby kontynuacją jego rodzenia. Jan Paweł II wyraził to w przemówieniu do członków ruchu Focolari, mówiąc: rodzić znaczy zarazem wychowywać, a wychowywać znaczy rodzić[ 24 ] W człowieku to co duchowe i to co cielesne wzajemnie się przenika, przenikają się też wzajemnie dwa wielkie wymiary rodzicielstwa: rodzenie i wychowanie. Stanowisko Kościoła na ten temat dobrze oddaje soborowa Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim "Gravissimum educationis" (DWCH), z 28 października 1965 roku. W numerze 3 czytamy: Obowiązek wychowania ciążący w pierwszym rzędzie na rodzinie potrzebuje pomocy całej społeczności. Oprócz więc praw rodziców i tych, którym oni powierzają część zadania wychowawczego, pewne obowiązki i prawa przysługują państwu, ponieważ do niego należy organizowanie tego, czego wymaga wspólne dobro doczesne. Do jego zadań należy popieranie różnymi sposobami wychowania młodzieży, a mianowicie: ochrona obowiązków i praw rodziców oraz innych, którzy mają udział w wychowaniu i dopomaganie im; przejmowanie wedle zasady pomocniczości wychowania w wypadku braku inicjatywy ze strony rodziców i innych społeczności, lecz z uwzględnieniem życzeń rodziców; ponadto zakładanie własnych szkół i instytutów, w miarę jak dobro wspólne tego wymaga. Kościół stoi na stanowisku, że pierwszymi wychowawcami dziecka są rodzice. Wszystkie inne instytucje powinny pełnić funkcję pomocniczą wobec rodziny, która jest pierwszym i podstawowym wychowawcą dziecka. Wychowanie młodego człowieka osiąga swój ideał w wychowaniu integralnym. Nigdy nie należy zapominać o tym - pisał już papież Pius XI, w encyklice Divini illius Magistri - że chrześcijańskie wychowanie winno obejmować całego człowieka, takim, jakim on jest (55).

W imię wierności temu ideałowi, Kościół sprzeciwia się wychowaniu ograniczonemu jedynie do kształcenia, sprowadzonego do rozwijania poszczególnych umiejętności człowieka czy jedynie do gromadzenia informacji. W tak ujętym wychowaniu brak jest bowiem troski o całego człowieka. Niemniej rodzina nie jest w stanie sama podołać temu zadaniu, dlatego też szkoła i inne instytucje wychowawcze muszą ją w tym wspierać. Rola szkoły, choć wydaje się drugoplanowa, pozostaje niezastąpiona. Stąd Kościół widzi konieczność współpracy szkoły i rodziny. Rodzice powinni mieć prawo zarówno wyboru szkoły, jak i wpływania na kształt wychowywania. Na temat roli szkoły w dziele wychowania integralnego wypowiada się Kościół w dokumencie "Świecki katolik świadkiem wiary w szkole". Czytamy w nim: Szkoła staje się coraz bardziej konieczna w następstwie coraz większej złożoności życia społecznego i coraz większego znaczenia środków masowego przekazu wraz z ich społecznymi i często szkodliwymi wpływami. Z powodu stałego wzrostu uczestnictwa w kulturze oraz coraz bardziej złożonego, zróżnicowanego i wyspecjalizowanego przygotowania do życia zawodowego (12,13).

Jan Paweł II zauważa, że współczesna szkoła zbyt łatwo odchodzi od ideału wychowania integralnego. W całym procesie wychowania, w szczególności szkolnego, nastąpiło jednostronne przesunięcie w kierunku samego wykształcenia. Przy systematycznym wzroście wykształcenia, które odnosi się do rzeczy posiadanych przez człowieka, nastąpiła alienacja wychowania. Zamiast pracować na rzecz tego, kim człowiek ma być, pracowałby tylko na rzecz tego, czym może się wykazać w danej dziedzinie. [ 25 ]

W wizji integralnego wychowania młodego człowieka ważną rolę pełni parafia. Z dokumentów katechetycznych Kościoła ostatnich lat, problem parafii i jej roli w procesie wychowania podejmuje najpełniej, wydane w 1997 roku przez Kongregację do Spraw Duchowieństwa, Dyrektorium ogólne o katechizacji (DOK). Podkreśla ono, iż parafia jest (...) najbardziej znaczącym miejscem, w którym formuje się i żyje wspólnota chrześcijańska (DOK 257). Jakkolwiek uległa ona w wielu krajach silnym przeobrażeniom, niemniej we współpracy z innymi instytucjami, ciągle powinna pozostawać krzewicielką i inspiratorką wychowania (por. DOK 257).

Zagrożenia, z którymi konfrontowane jest młode pokolenie, należy widzieć w świetle słów: Kryzys duchowy i kulturowy, jaki obejmuje świat, ma swoje pierwsze ofiary w młodych pokoleniach. Jest także prawdą, że zaangażowanie na rzecz lepszego społeczeństwa znajduje w nich najlepsze nadzieje (DOK 181). Dyrektorium ogólne o katechizacji uważa za błędne formułowanie stwierdzeń o licznych wadach młodego pokolenia w oderwaniu od winy, jaką ponoszą w tej dziedzinie dorośli. Dokument ten wspomina młodych jako pierwsze ofiary kryzysu duchowego i kulturowego; podkreśla, że zaangażowanie na rzecz lepszego społeczeństwa znajduje właśnie wśród młodych najlepsze nadzieje. Trzeba oceniać sytuację pamiętając, że (...) młodzi są pewnego rodzaju odbiciem dobra i zła społeczeństwa dorosłych, a często ofiarami przeżywanych przez dorosłe społeczeństwo kryzysów[ 26 ]

Należy także zauważyć pozytywne odniesienie Kościoła do mediów. We wspomnianym wyżej Dyrektorium czytamy: Pierwszym "areopagiem" współczesnym jest świat środków przekazu, który jednoczy ludzkość (...) Środki społecznego przekazu osiągnęły takie znaczenie, że dla wielu są głównym narzędziem informacyjnym i formacyjnym, przewodnikiem i natchnieniem w zachowaniach indywidualnych, rodzinnych i społecznych (DOK 160).

Należy podkreślić, że Kościół popiera ideę wychowania rozumianą jako pomoc w stawaniu się człowiekiem. Celem wychowania jest integralny rozwój całego człowieka, gdzie rodzina, wspierana przez szkołę i parafię, odgrywa niezastąpioną rolę. Jest zrozumiałe, że wychowuje nie system, lecz człowiek, a więc: rodzice, nauczyciele, pedagodzy, katecheci i duszpasterze. Należy zatem prowadzić wszelkie działania w tym kierunku, aby nastąpił wzrost wzajemnego zaufania pomiędzy uczniami i wychowawcami. Dlatego też chcąc dobrze przygotować nauczycieli do tej funkcji, należy zastanowić się nad tym, co trzeba czynić. Chodzi konkretnie o odpowiedź na pytanie: jaki kształt należy nadać działaniom wychowawczym, aby były one skuteczne i trafiały do młodzieży? Zagadnienie to otwiera kolejny blok problemów, które w metodzie JOC-u określa się mianem agir - działać.

III.  DZIAŁAĆ

Zanim zostaną wyliczone praktyczne wskazania na temat nowych form oddziaływania wychowawczego, należy jeszcze raz podkreślić stanowisko Kościoła, wskazujące na konieczność wychowania, ważną rolę, jaką odgrywa w tym procesie rodzina oraz wspierające ją w tym zadaniu - szkoła i parafia.

1.  Uświadomić potrzebę wychowania oraz doniosłą rolę rodziny, szkoły i parafii

Mimo braku zrozumienia wśród młodzieży wagi wychowania, mimo kompromitacji idei wychowania poprzez, m.in. tzw. wychowanie socjalistyczne, a także wbrew postmodernistycznemu zakwestionowaniu konieczności wychowania - Kościół głosi konieczność wychowania, wspierając tym samym powrót do wychowawczych ideałów przez reformowaną polską szkołę. [ 27 ]

Wychowawca musi mieć dobre rozeznanie środowiska młodzieżowego, na które oddziałuje, znać mentalność swoich uczniów i podzielany przez nich świat wartości. Rozpoznanie środowiska wymaga wielu sił, ale jest niezbędne. [ 28 ] Dla niektórych wychowanie bywa czymś niezrozumiałym, a wiadomości o nim, o racjach, które motywują wychowywanie czerpią z niezbyt życzliwych źródeł; stąd trzeba temu zagadnieniu poświęcać więcej uwagi, trzeba młodzież przekonać do wartości wychowania i samowychowania. Wolno żywić nadzieję, że pogłębienie rozumienia wychowania wśród uczniów będzie szansą ich aktywizacji, szansą wyrwania ich z bierności.

W związku z tym, że Kościół głosi, iż przede wszystkim rodzina jest odpowiedzialna za wychowanie i że to ona jest pierwszym wychowawcą, dlatego też wielorakie wspieranie rodziny jest pośrednim wspieraniem procesu wychowania. [ 29 ]

Rola szkoły w wychowaniu, choć wydaje się drugoplanowa - przy dysfunkcyjności większości rodzin - pozostaje niezastąpiona. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Edukacji z 15 lutego 1999 r. w sprawie statutu sześcioletniej szkoły podstawowej i publicznego gimnazjum, rada pedagogiczna ma określić w statucie szkoły, m.in. cele i zadania szkoły oraz zasady współdziałania z rodzicami. W tym Rozporządzeniu jest mowa o konieczności stworzenia przez każdą szkołę programu wychowawczego oraz o opracowaniu zasad i formy współdziałania szkoły z rodzicami w zakresie nauczania, wychowania i profilaktyki[ 30 ] W kontekście niewielkiej świadomości rodziców w tym aspekcie, należy dążyć do tego, aby wiedza o prawach rodziców była upowszechniana.

Nie do przeoczenia jest rola Kościoła, a zwłaszcza rola parafii jako wychowawcy. Jak to już zostało stwierdzone wyżej, Dyrektorium ogólne o katechizacji mocno podkreśla rolę parafii jako najbardziej znaczącego miejsca, w którym formuje się i żyje wspólnota chrześcijańska (por. DOK 257). Od 10 lat, szkoła i Kościół mówią jednym językiem. Złączone zostały wysiłki wychowawcze tych instytucji, dzięki czemu młodemu człowiekowi łatwiej jest się odnaleźć na drodze prowadzącej w świat wielkich wartości. Te dwie instytucje wychowawcze winny zjednoczyć swe wysiłki i każda - w sposób sobie właściwy - wpływać na młodzież. Ponieważ wychowuje nie instytucja, lecz człowiek, a tradycyjne autorytety ulegają erozji, trzeba szukać nowych form oddziaływania na młodzież.

2.  Poszukiwać nowych form oddziaływania wychowawczego

Przekształcenia ostatnich lat pociągnęły za sobą zmianę mentalności; zniknęła gospodarka centralnie sterowana, pojawiła się gospodarka rynkowa; zmienił się model funkcjonowania człowieka: człowiek - uczestnik życia musi się przestawić, gospodarka rynkowa z daleko idącą konkurencją, wzmacnia myślenie celowościowe, gdzie człowiek sam wybiera i decyduje. Dziś młody człowiek jest człowiekiem o mentalności rynkowej; on wybiera. Uczeń o takiej mentalności trafia do naszej szkoły i parafii. To do takiego ucznia należy trafić z wychowaniem. Ale aby nawiązać z nim kontakt, trzeba liczyć się ze współczesną mentalnością. Powinno się więc akcentować wartości pozytywne, unikać nakazów, prezentować dobro, zaś normy moralne ukazywać jako coś wtórnego, jako konsekwencje istnienia wartości.

Media cieszą się wielkim autorytetem i uznaniem w życiu młodego człowieka. W toku zajęć szkolnych trzeba ten temat podejmować, ucząc młodzież trudnej sztuki wyboru programów wartościowych.

Na wychowawcę rzadko czeka młodzież z otwartymi ramionami. Często testuje go swym stylem zachowania, [ 31 ] który wynika bądź z naturalnej chęci wypróbowania nauczyciela, bądź z reakcji na jego sposób bycia. [ 32 ] Najbardziej krytyczni, kontestujący są ci, którzy pozbawieni są zaplecza aksjologicznego w swych rodzinach, którzy rozluźnili swe związki z religią i światem wartości. [ 33 ] Niestety, w zderzeniu z trudnościami spotykanymi w szkole, wychowawcy łatwo ulegają pokusie obwiniania uczniów za poniesione w procesie wychowania klęski. [ 34 ] Bywa, że się obrażają na młodzież, [ 35 ] że na nieżyczliwość i agresję reagują podobnie. [ 36 ] Na pewno nie jest to droga do sukcesu pedagogicznego.

Cenną zdobyczą naszego czasu jest niechęć do pustej deklamacji czy pobożnej retoryki. Trzeba o tym szczególnie pamiętać w działaniach wychowawczych, bowiem uczniowie są bardzo wymagający i krytyczni. Język wychowawcy musi być wiarygodny, adekwatny do wieku, zrozumiały i komunikatywny. W przekazie treści wiary należy wystrzegać się zarówno języka spekulatywnej teologii, jak też języka moralizatorskiego. [ 37 ] Wskazanym byłoby też pokuszenie się o przełożenie skomplikowanego, fachowego, pedagogicznego słownictwa na coś, co jest bliższe uczniom. Język współczesnej młodzieży w dużym stopniu jest zależny od mass mediów, cechuje go, m.in. obrazowość. Z tą prawdą trzeba się liczyć w wychowywaniu. [ 38 ]

Nauczyciel - wychowawca doświadcza dzisiaj w szkole trudności, a czasem agresji. Rodzi to pokusę podobnej postawy. Nie tędy droga. Dlatego tak ważna jest życzliwość, postawa szacunku nauczyciela wobec ucznia i wychowywania uczniów do wzajemnego szacunku względem siebie i każdego człowieka. Ważną rolę pełni tutaj umiejętność stawiania wymagań. Wychowawca, który zarzuci wymagania, ma - zdaniem samej młodzieży - niewielkie szanse na sukces. Młodzież widzi wartość sensownych wymagań, chociaż przeciwko nim częstokroć protestuje. [ 39 ] Czynnikiem ułatwiającym wychowawcy zdobycie zaufania młodzieży może być różnego rodzaju pozalekcyjne współdziałanie z młodzieżą.

Papież Paweł VI w swej adhortacji apostolskiej Evangelii nuntiandi. O ewangelizacji w świecie współczesnym, z 8 grudnia 1975 roku, wypowiedział znamienną charakterystykę współczesności, stwierdzając, że (...) człowiek naszych czasów chętniej słucha świadków, aniżeli nauczycieli; a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami (41). Nawiązując do tych słów, Jan Paweł II rozszerza to stwierdzenie w encyklice Redemptoris missio. O stałej aktualności posłania misyjnego, z 7 grudnia 1990, pisząc: Człowiek współczesny bardziej wierzy świadkom, aniżeli nauczycielom, bardziej doświadczeniu, aniżeli doktrynie, bardziej życiu i faktom, aniżeli teoriom. Świadectwo życia chrześcijańskiego jest pierwszą i niezastąpioną formą misji (42). Powyższa prawda w sposób szczególny odnosi się do wychowawców. Uczniowie przyjmą ich słowa, o ile oni potwierdzają je świadectwem swego życia. Wiarygodne świadectwo pedagoga uwarunkowane jest jego dojrzałym człowieczeństwem, bogatą osobowością oraz fachowością. Ogromnie ważną rolę pełni w życiu wychowawcy umiejętność rozumienia uczniów, zdolność empatii, co warunkuje towarzyszenie przez wychowawcę uczniom, tam gdzie są, w dobrym i złym, radościach i smutkach. Nie można też wychowywać na zasadzie drogowskazu, który pokazuje drogę, ale sam nią nie idzie. Wychowawca powinien kroczyć z uczniami w drodze ku ideałom. Dlatego pedagog nie poucza z wysokości ambony, ale rozmawia, tłumaczy, przekonuje w duchu Chrystusowego: jeśli chcesz być doskonały... (Mt 16,24; 19,21). Może warto uczyć się od Chrystusa. Bywało, że i od Niego ludzie wysokiej klasy odchodzili, jak to widzimy w scenie z bogatym młodzieńcem (por. Mk 10,22). Wymagania stawia Chrystus, wymagania są konsekwencją decyzji bycia uczniem Chrystusa, kroczenia za Nim.

Szukając odpowiedzi na pytanie, jak dzisiaj wychowywać młodzież, trudno znaleźć kogokolwiek, kto potrafiłby udzielić wyczerpującej odpowiedzi. Powyższa analiza problemu, przeprowadzona metodą stosowaną przez JOC, też nie wyczerpuje zagadnienia. Zastanawiając się, jak należy wychowywać, trzeba też wiedzieć, jak nie należy tego czynić. Są takie działanie pedagogiczne, które zrażają do wychowania. Należą do nich niewątpliwie: pesymizm, negatywizm, czy zbytnie koncentrowanie się na sprawach moralnych i sprowadzanie tym samym wychowania do systemu nakazów i zakazów. [ 40 ]

IV.  ZAMIAST  ZAKOŃCZENIA

O tym, że sukces w pracy wychowawczej jest możliwy, warto myśleć w kontekście spotkań Jana Pawła II z młodzieżą. Warto uczyć się od Papieża, który potrafił zebrać wokół siebie w czasie XV Światowych Dni Młodzieży największe zgromadzenie młodzieży w historii Europy. Wydaje się, że klucz do tego sukcesu tkwi w słowach Jana Pawła II, wypowiedzianych we Włocławku, dnia 6 czerwca 1991 roku: Młody człowiek pragnie odnaleźć siebie samego, dlatego szuka, czasem burzliwie, szuka prawdziwych wartości i ceni tych ludzi, którzy ich nauczają i według nich żyją. Któż z was nie miał w życiu i nie wspomina z wdzięcznością takiego człowieka, kapłana, nauczyciela, profesora lub przyjaciela, który umiał odsłonić nam nowy świat wartości, wzbudzić dla niego trwały entuzjazm, czy nawet nadać cały kierunek życiu[ 41 ] Rada Papieża brzmi: wychowawco, żyj wartościami, odsłaniaj je przed młodzieżą i wzbudzaj do nich trwały entuzjazm.


Ks. Tadeusz Panuś - dr teologii, Dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Dzieci i Młodzieży Kurii Metropolitalnej w Krakowie, wykładowca katechetyki w PAT.


 1  Por. M. Handke, Wychowanie na tle reformy edukacji, w: Ministerstwo Edukacji Narodowej o wychowaniu w szkole, seria: "Biblioteczka reformy", t. 13, opr. K. Korab, Warszawa 1999, s. 9-12, 38-62.

 2  Por. Ustawa o systemie oświaty, z dnia 7 września 1991 r. (Dz. U. nr 95, poz. 425).

 3  Por. K. Pawlina, Młodzież końca XX wieku, "Ateneum Kapłańskie" 130 (1998), s. 64-66.

 4  Por. H. Tomasik, Raport o młodzieży. Informacje o polskiej młodzieży przedstawione przez ks. bpa Henryka Tomasika podczas Konferencji Episkopatu Polski 10-11.03.1999 r.; w: Święto młodych trwa bez końca, nr 5, Siedlce 1999, s. 69; por. także: Raport o sytuacji polskich rodzin. Pełnomocnik Rządu do Spraw Rodziny, Warszawa 1998, s. 119; Ewaluacja postaw młodzieży wobec wartości i norm związanych z życiem rodzinnym, zdrowotnym i społecznym pod wpływem zajęć szkolnych: wychowanie do życia w rodzinie. Raport z badań przeprowadzonych w szkołach ponadpodstawowych w województwie pomorskim, Gdańsk 2000, s. 12.

 5  Por. P. Tomza, Młodzież w Kościele, którędy droga? "Tygodnik Powszechny" nr 37/2000.

 6  Por. K. Pawlina, Katechizacja narzędziem ewangelizacji, "Znak" nr 9/2000, s. 28-37.

 7  P. Tomasik, Pedagogika wobec kryzysu wychowania, "Warszawskie Studia Teologiczne" nr 11/1998, s. 287-289.

 8  Por. M. Cogiel, Katecheza jako miejsce interpretacji doświadczenia i formacji religijnej, "Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne" 1997, s. 125-126.

 9  K. Dorosz, Nie samym wychowaniem człowiek żyje, "Tygodnik Powszechny" nr 27/1998.

 10  Por. K. Skoczylas, Prawdy religijne w świadomości katechizowanej młodzieży, "Pedagogia Christiana" nr 1/1997, s. 131-133.

 11  Por. Raport o sytuacji polskich rodzin, dz. cyt.; M. Sondej, Rozwój społeczny młodzieży, w: Teoretyczne założenia katechezy młodzieżowej, red. R. Murawski, Warszawa 1989, s. 38-48.

 12  Por. W. Chudy, Encyklika "Veritatis splendor" a kryzys wychowania, w: Wokół encykliki "Veritatis splendor", red. J. Merecki, Częstochowa 1994, s. 146-148.

 13  Ewaluacja postaw młodzieży, art. cyt., s. 12.

 14  Por. K. Pawlina, Młodzież końca XX wieku, art. cyt., s. 64-65.

 15  Szerzej o poniższych zagrożeniach pisze A. Misiaszek, Zagrożenia moralne młodzieży wyzwaniem dla duszpasterstwa, Pelplin 1996.

 16  Chodzi o dokument wydany przez Stolicę Apostolską, powstały w oparciu o wypowiedzi i dokumentację otrzymaną od 75 Konferencji Episkopatów, zatytułowany: Sekty albo nowe ruchy religijne. Wyzwanie duszpasterskie. "L'Osservatore Romano", wydanie polskie, nr 5/1986, s. 3-6.

 17  Por. Ocalały ze Świątyni Słońca, "Gość Niedzielny" nr 35/1995; A. Zwoliński, Anatomia sekty, Kraków 1996; List, numer specjalny - Sekty, Kraków 1997; A. Posacki, Sekty, nowe ruchy religijne, psychokulty - geneza, definicja, typologia, w: Sekty, sekty..., Kielce 1997, s. 27-32; W. Śledziński, Lekarz psychiatra wobec zagadnień związanych z oddziaływaniem sekt, tamże s. 32-39; Katolik wobec sekt, (red.) S. Pyszka, Kraków 1998; S. Głowa, Sekty jako zagrożenie i wyzwanie dla Kościoła, "Bobolanum" nr 10/1999, s. 359-368.

 18  Por. Raport Richarda Cottrella. Parlament Europejski 1-47/84 z dnia 2 kwietnia 1984 r., w: Wspólnoty kościelne; niezależne grupy religijne, sekty, (red.) E. Burska, Warszawa 1994, s. 247-258 oraz Rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie ruchów kultowych w Europie, z dnia 28 lutego 1996 r.

 19  Szerzej o tym zagrożeniu pisze A. Potocki, Pornografia - wyzwanie dla wychowawców. "Pedagogia Christiana" nr 1/1997, s. 199-220.

 20  Raport o sytuacji polskich rodzin..., dz. cyt., s. 162, zawiera zestawienie samobójczych prób młodych zakończonych zgonem. I tak w roku 1997 podjęto 208 prób samobójczych - mam tu na myśli młodzież w wieku 16 i mniej lat - z czego 155 zakończyło się zgonem. W tym samym czasie, a więc w roku 1997, odnotowano 431 zamachów samobójczych w przedziale wiekowym 17-20 lat, z czego 347 zakończyło się zgonem.

 21  W badaniach stanu zdrowia Polski w 1996 r. 2,6% respondentów w wieku 15 lat i więcej (868,5 tys. osób) przyznało, że pije alkohol codziennie lub prawie codziennie. Por. Raport o sytuacji polskich rodzin.... dz. cyt., s. 96.

 22  K. Dorosz, art. cyt.

 23  Cyt. za: J. Salij, Nauka Kościoła na temat wychowania, "W drodze" nr 6/1993, s. 39.

 24  Tamże, s. 34.

 25  Tamże, s. 40.

 26  E. Materski, Problemy wychowania młodzieży z perspektywy Kościoła współczesnego, cyt. za: G. Kusz, Miejsce wychowania w reformowanej szkole, w: Ministerstwo Edukacji Narodowej..., dz. cyt., s. 21.

 27  Por. Dz. U. Nr 14 poz. 129 z 23 lutego 1999. Por. także: Szkolny program wychowania, opr. K. Korab, Warszawa 1999; A. Radziwiłł, O reformowaniu edukacji "Znak" nr 3/1999, s. 49-56.

 28  Por. A. Gabrel, Jak dzisiejszemu człowiekowi mówić o Bogu, w: Jak dzisiejszemu człowiekowi mówić o Bogu, red. B. Bejze, Warszawa 1994, s. 65.

 29  P. Tomasik, Pedagogika wobec kryzysu wychowania, art. cyt., s. 305-306.

 30  W wyżej wspomnianym Rozporządzeniu § 2.1, czytamy: Statut szkoły określa w szczególności: 1) cele i zadania szkoły wynikające z przepisów prawa oraz uwzględniające program wychowawczy szkoły, o którym mowa w odrębnych przepisach, (...); 10 zasady i formy współdziałania szkoły z rodzicami w zakresie nauczania, wychowania i profilaktyki; § 2.2. Program wychowawczy szkoły, o którym mowa w ust. 1 pkt. 1 uchwala rada pedagogiczna po zasięgnięciu opinii rady rodziców i samorządu uczniowskiego. (Dz. U. Nr 14, poz. 129 z 23 lutego 1999 r.).

 31  Por. W. Jędrzejewski, Katecheta w ringu. Kilka uwag na temat katechezy w szkole, "W drodze" nr 9/1995, s. 36.

 32  Por. Tamże.

 33  Por. J. Baniak, Katecheza w szkole w ocenie młodzieży i rodziców, "W drodze" nr 10/1995, s. 85.

 34  W. Jędrzejewski, art. cyt., s. 36.

 35  Tamże, s. 37.

 36  Por. J. Pałyga, Jak dzisiejszemu człowiekowi mówić o Bogu, w: Jak dzisiejszemu, dz. cyt., s. 198.

 37  Por. J. Bagrowicz, Jak dzisiejszemu człowiekowi mówić o Bogu, w: Jak dzisiejszemu, dz. cyt., s. 18-20.

 38  Por. W. Langer, Wie heute von Gott reden? - in der Katechese, w: Wie heute von Gott reden?, Wien 1993, s. 72.

 39  Por. W. Bogaczyk, T. Maćkowiak, "Nie mów do mnie, Jezu..." Licealiści, uczniowie zawodówek i ksiądz mówią o religii w poznańskich szkołach średnich, "W drodze" nr 9/1995, s. 19,26.

 40  Por. M. Gogacz, Jak dzisiejszemu człowiekowi mówić o Bogu, w: Jak dzisiejszemu, dz. cyt., s. 82.

 41  Jan Paweł II, Nauczanie religii w polskiej szkole. Przemówienie w katedrze włocławskiej podczas spotkania z katechetami, nauczycielami i uczniami, "L'Osservatore Romano", wydanie polskie, numer specjalny 1-9 czerwiec 1991, s. 74.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama