O przepisach liturgicznych
29 maja 1977 r. ogłoszono w Rzymie, jako obowiązujące, odnowione po Soborze Watykańskim II obrzędy poświęcenia kościoła i ołtarza. Stolica Apostolska zatwierdziła polski przekład tych obrzędów 30 kwietnia 1979 r. i od tego czasu posługiwano się nimi w Polsce. Jednakże nie było księgi liturgicznej z tymi obrzędami opublikowanej drukiem. Korzystano z tekstów powielaczowych. Dopiero 18 stycznia 2001 r. Ksiądz Prymas Kardynał Józef Glemp zatwierdził uzupełnione tłumaczenie na język polski Obrzędów poświęcenia kościoła i ołtarza jako autentyczne i pozwolił na jego druk. Jeszcze tego samego roku 2001 Księgarnia św. Jacka w Katowicach wydała drukiem księgę Obrzędy poświecenia kościoła i ołtarza. Księga jest częścią Pontyfikału rzymskiego. Zaznaczone w niej, że odnowione obrzędy wydane z upoważnienia papieża Pawła VI zostały poprawione staraniem papieża Jana Pawła II.
W dekrecie Kongregacji Sakramentów i Kultu Bożego z 29 maja 1979 r., ogłaszającym wyżej wspomniane obrzędy, czytamy: Poświęcenie kościoła i ołtarza słusznie zalicza się do najbardziej uroczystych aktów liturgicznych. Miejsce bowiem, gdzie gromadzi się wspólnota chrześcijańska, aby słuchać Słowa Bożego, zanosić modlitwy błagalne, wielbić Boga, a przede wszystkim sprawować sakramenty i gdzie przechowuje się Najświętszy Sakrament Eucharystii, jest szczególnym obrazem Kościoła, świątyni Boga zbudowanej z żywych kamieni. Ołtarz natomiast, wokół którego gromadził się lud święty, aby uczestniczyć w Ofierze Pana i przy którym posila się podczas uczty niebiańskiej, jest znakiem Chrystusa, który jest kapłanem, żertwą i ołtarzem własnej ofiary".
Na łamach naszego pisma pragnę zapoznać Drogich Czytelników z treścią tej cennej księgi liturgicznej, więc ukazać liturgię położenia kamienia węgielnego pod budujący się kościół, poświęcenie kościoła i ołtarza, a także obrzęd błogosławieństwa kościoła i ołtarza. Na początku jednak chcę podać krótki rys historyczny tychże obrzędów.
Liturgia chrześcijańska w swojej zewnętrznej formie obrzędowej wiele skorzystała z liturgii żydowskiej. W Księdze Wyjścia czytamy, że Mojżesz otrzymał od Boga polecenie zorganizowania kultu: "I uczynią Mi święty przybytek, abym mógł zamieszkać pośród was. Budowę zaś przybytku i wykonanie wszystkich jego sprzętów przeprowadzicie dokładnie według tego, co ci ukażę" (Wj 25,8). W dalszej części tejże księgi zostały podane szczegółowe przepisy, jak należy zbudować przybytek, czyli Namiot Spotkania, co trzeba w nim umieścić; jak należy wykonać ołtarz całopalenia, stół chlebów pokładnych i naczynia, świecznik (Wj 25,10-40;26-27). Izraelici mogli myśleć o budowie świątyni dopiero po przybyciu do Ziemi Obiecanej. Materiały do budowy świątyni w Jerozolimie zgromadził król Dawid, jednakże nie uzyskał pozwolenia od Boga na zrealizowanie swoich planów, dopiero miał uczynić to jego syn król Salomon. On też otrzymał Bożą obietnicę: "Jeżeli będziesz postępował według moich praw i wypełniał moje nakazy oraz przestrzegał wszystkich moich poleceń, postępując według nich, to wypełnię na tobie moją obietnicę daną Dawidowi, twemu ojcu, i w świątyni tej, którą Mi budujesz, zamieszkam pośród Izraelitów i nie opuszczę mego ludu izraelskiego" (1 Krl 6,12). Rzeczywiście Salomon zbudował wspaniałą świątynię. Jej poświęcenie trwało osiem dni. W tej uroczystości wziął udział król Salomon, wypowiadając przepiękną modlitwę o łaski dla ludu, o przebaczenie dla narodu wybranego" (1 Krl 8,22-53). Do opisu poświęcenia świątyni jerozolimskiej w pewien sposób będą nawiązywać późniejsze chrześcijańskie obrzędy poświecenia, czyli konsekracji kościoła i ołtarza (J. Danilewicz).
Znawcy dziejów liturgii mówią, że pierwszą świątynią chrześcijańską można nazwać Wieczernik, w którym Pan Jezus ustanowił Najświętszą Eucharystię: ofiarę, pamiątkę i ucztę (A. Nowowiejski). Ojciec Święty Jan Paweł II w encyklice "Ecclesia de Eucharistia" z wdzięcznością wspomina, że dano mu było w tym miejscu celebrować Mszę św. w roku jubileuszowym 2000. To tu w Wieczerniku Apostołowie wraz z Maryją oczekiwali modląc się na dar Ducha Świętego. Trudno jednak mówić o chrześcijańskich świątyniach w pierwszych trzech wiekach, w okresie prześladowań chrześcijan. W Dziejach Apostolskich czytamy, że chrześcijanie "codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im tych, którzy mieli być zbawieni" (Dz 2,46-47). Z tego tekstu możemy wnioskować, że chrześcijanie na tzw. nabożeństwo dydaktyczne, czyli słowa uczęszczali w czasach apostolskich do świątyni jerozolimskiej lub do synagog (do czasu rozpoczęcia prześladowań). Natomiast "łamali chleb", czyli sprawowali Eucharystie w domach prywatnych. Stąd też takie pomieszczenia nazywano domowymi kościołami, domem Bożym, domem modlitwy. Dopiero w IV wieku, gdy chrześcijanie otrzymali wolność wyznawania swojej wiary, a cesarz Konstantyn Wielki postawił na chrześcijaństwo, zaczęto budować świątynie (kościoły) z prawdziwego zdarzenia. Zresztą sam cesarz Konstantyn i jego matka św. Helena wznieśli wspaniałe chrześcijańskie budowle sakralne.
Po raz pierwszy o uroczystej konsekracji (poświęceniu) kościoła katedralnego w Tyrze wspomina Euzebiusz z Cezarei w swojej Historii kościelnej. Miała ta uroczystość odbyć się między 314 a 319 rokiem. Obchodzono też za przykładem Starego Testamentu (Ezd 6,15-18) rocznicę dedykacji, czyli poświęcenia kościoła. Święty Augustyn (+430) pisze, że w jego czasach obrzędy poświecenia kościoła są już czymś powszechnym. Zawsze z tym obrzędem łączyła się modlitwa, składanie relikwii świętych, pokropienie wodą święconą, iluminacja ołtarza i całej świątyni. Po Soborze Trydenckim ujednolicono liturgię w obrządku łacińskim Kościoła katolickiego, w tym również obrzędy poświecenia, czyli konsekracji kościoła i ołtarza. Uczynił to co do tych ostatnich papież Klemens VIII, wydając w 1595 r. Pontyfikał rzymski (L. Chengalikavil).
Według tegoż Pontyfikału biskup, kapłani i wierni należący do świątyni, która miała być konsekrowana, winni byli przygotować się przez modlitwę i post. W wigilię uroczystości rozbijano przy drzwiach wejściowych świątyni namiot, w którym biskup umieszczał relikwie Świętych. Namiot symbolizował prawdę, że Święci tu na ziemi tak naprawdę nie mieli swojego mieszkania. Przy tych relikwiach odmawiano modlitwy brewiarzowe. Biskup przed wejściem do nowego kościoła trzykrotnie uderzał w główne drzwi, zanim je otworzono, na znak, że trzeba "stukać", walczyć o niebo. Miało też miejsce trzykrotne pokropienie ścian kościoła zewnątrz i wewnątrz, pokrapiano też ołtarz, w którym składano relikwie. Biskup namaszczał olejem Krzyżma mensę ołtarza oraz ściany kościoła w dwunastu miejscach, na pamiątkę 12 Apostołów wysłanych na głoszenie Ewangelii. Palono kadzidło na znak wznoszącej się do Boga, ku niebu, modlitwy. Konsekrujący biskup kreślił pastorałem na posadzce alfabet grecki i łaciński (niegdyś dwa najbardziej powszechne języki), dla przypomnienia, że ludzie wszystkich ras i języków są wezwani do zbawienia. Iluminacja ołtarza i kościoła, (palono świece w dwunastu miejscach umieszczone w świecznikach na ścianach), przypominając, że Chrystus jest światłością świata. Oczywiście odmawiano odpowiednie modlitwy, także Litanię do Wszystkich Świętych. Potwierdzeniem dokonanej konsekracji (poświęcenia) była uroczyście sprawowana Msza Święta (J.L. Łunkiewicz). Przedstawiony tu w skrócie ryt poświęcenia kościoła i ołtarza trwał niemalże bez większych zmian do roku 1961, kiedy to z upoważnienia papieża Jana XXIII wydano nowe obrzędy, bardziej uproszczone. Jednakże po Soborze Watykańskim, należało uwzględnić zasady odnowy liturgii, więc przejrzeć krytycznie obrzędy z roku 1961 i dostosować je do "dzisiejszych warunków", co uczyniono w roku 1979 (cdn.)
opr. aw/aw