Kościół i jego wyposażenie
W ostatnim, czerwcowym Czasie Miłosierdzia, omawiając problematykę wyposażenia kościoła wspomnieliśmy o stoliku (kredensji), tabernakulum, chrzcielnicy i obrazach Świętych. W niniejszym numerze pragniemy dalej zajmować się problematyką wyposażenia kościoła.
Konfesjonał. W starożytnym Kościele konfesjonał w obecnym kształcie nie był znany. Z upływem czasu pojawiła się potrzeba wydzielenia w kościele specjalnego miejsca do słuchania spowiedzi, tzw. „usznej”. Samo słowo „konfesjonał” wywodzi się z łacińskiego „confessio” czyli „wyznanie”, w staropolskim natomiast języku stosowano określenie „spowiednica”. W średniowieczu do słuchania spowiedzi służyły krzesła lub stalle. Po raz pierwszy o konfesjonale w naszym znaczeniu mówiono na synodzie w Sewilli (Hiszpania) w roku 1512. Konfesjonał z kratą oddzielającą penitenta od spowiednika spotykamy od czasów Soboru Trydenckiego (1545-1563). Św. Karol Boromeusz polecił nad kratami od strony penitenta zawieszać obraz Chrystusa wiszącego na krzyżu; w okresie baroku dekorowano konfesjonały przedstawieniami patronów dobrej spowiedzi, mianowicie: Dawida, św. Piotra Apostoła, św. Marii Magdaleny, św. Jana Nepomucena, syna marnotrawnego, celnika, kobiety cudzołożnej, Michała Archanioła walczącego z szatanem (S. Kobielus).
W Kodeksie Prawa Kanonicznego (1983) czytamy: „Co do konfesjonału, powinny być ustanowione normy przez Konferencję Episkopatu, z tym wszakże zastrzeżeniem, aby zawsze były w miejscu widocznym konfesjonały zaopatrzone w kratę, między penitentem i spowiednikiem, aby wierni mogli z nich swobodnie korzystać, gdy tego pragną” (kan. 964 § 2). W Kodeksie zaznaczono, że „spowiedzi nie należy przyjmować poza konfesjonałem, z wyjątkiem uzasadnionej przyczyny” (kan. 964 § 3). Episkopat Polski w Instrukcji o nowych obrzędach sakramentu pokuty (1982) zobowiązał proboszczów i rektorów kościołów, aby zatroszczyli się o konfesjonały, mianowicie powinny być one „uzupełnione odpowiednimi zasłonami przy kratkach od strony spowiednika i penitenta. Wymaga tego bowiem właściwe, zgodne z nowym obrzędem sprawowanie sakramentu pokuty”.
Kropielnica - to inaczej zbiornik na wodę święconą, umieszczany w kruchcie (przedsionku) kościoła. Również niekiedy kropielnicą nazywa się naczynie (tzw. kociołek) z wodą święconą do pokropienia wiernych podczas nabożeństw lub błogosławionych przedmiotów. Używamy też słowa kropielnica na określenia małego naczynia na wodę święconą umieszczanego w naszych domach. Od XIV w. kropielnice ustawiane w kruchtach bardziej upodobniały się do chrzcielnic, jednakże nie miały jak one przykrycia. Bywało i tak, że w kościołach ustawiano nowe chrzcielnice, a dawne przenoszono do kruchty, gdzie pełniły rolę kropielnic. W nowszych czasach rozpowszechniły się kropielnice przyścienne, przeważnie wykonywane z marmuru kształtu owalnego, półkolistego lub muszli (J. Kuczyńska, R. Witkowska). Zgodnie ze zwyczajem żegnamy się, umaczając dłoń w wodzie świeconej na pamiątkę naszego chrztu wchodząc do świątyni lub z niej wychodząc, a także gdy wychodzimy z naszego domu do pracy, do szkoły itp.
Stalle - określenie to wywodzi się z łacińskiego „stallum” i oznacza stanowisko lub miejsce w chórze kapłańskim lub zakonnym. Nie mylimy tego miejsca z obecnym chórem, gdzie są umieszczone organy. Chór to w kościołach katedralnych, kolegiackich lub zakonnych część świątyni podobna do naszego prezbiterium. Tam właśnie ustawiano (na stałe) stalle czyli miejsca (ławki) dla grona kanoników lub zakonników, gdzie oni przede wszystkim celebrowali Liturgię Godzin i uczestniczyli w pozostałych nabożeństwach. Takie stalle w naszej Archidiecezji są w białostockiej katedrze dla Białostockiej Kapituły Metropolitalnej i w Krypnie dla Kolegiackiej Kapituły Krypniańskiej. Popularnie nazywa się dzisiaj również stallami ławki umieszczone w prezbiterium innych kościołów.
W naszych kościołach nie powinno zabraknąć wygodnych ławek dla wszystkich wiernych, aby mogli z uwagą słuchać Słowa Bożego w pozycji siedzącej, a także modlić się , jeżeli przepisy tego wymagają lub sami wierni tak pragną - w pozycji klęczącej. W dawnych świątyniach można spotkać ławki lokatorskie, zwykle w pobliżu prezbiterium Były to miejsca dla rodziny fundatorów lub opiekunów danej świątyni.
Dzwony są „instrumentem dźwiękowym z grupy idiofonów, przeważnie o kielichowatym kształcie, wprowadzonym do użytku kościelnego za papieża Sabiniusza (604-606), zwykle umieszczanym na dzwonnicach” (J. Chwałek). Dzwony pochodzą z Azji i znane już tam były w starożytności. Na zachodzie Europy i w Anglii znane już były w wieku VI i VI, na wschodzie po raz pierwszy dzwony otrzymał cesarz bizantyński Michał III od doży weneckiego Orso w roku 865 i umieścił je w dzwonnicy przy kościele Hagia Sophia. W Polsce dzwony wprowadzono wraz z przyjęciem chrześcijaństwa, jednakże najstarsze zachowane pochodzą z końca XIV w. Od czasów papieża Jana XIII (968) zaczęto dzwonom nadawać imiona Matki Bożej, Świętych także np. króla Zygmunta Starego, papieża Jana Pawła II, a także oznaczano je nazwami symbolicznymi (np. Tuba Dei, Gratia Dei, Hosanna).
Dzwony spełniały i spełniają funkcję religijną, np. dzwoni się przed nabożeństwami, podczas procesji teoforycznych z Najświętszym Sakramentem, podczas pogrzebu itp., a także w przypadku, np. pożaru, w czasie uroczystości religijno-patriotycznych. Funkcje dzwonów dobrze oddaje dawny tekst: „chwalę Boga prawdziwego, zwołuję lud, gromadzę duchowieństwo, opłakuję zmarłych, oddalam zarazę i przyozdabiam święta”. Tradycyjnie w katedrze powinno być co najmniej 5 dzwonów, w kościołach kolegiackich (u nas Krypno) 3, natomiast w parafialnych od 2 do 3.
Nowe dzwony powinny być uroczyście pobłogosławione przez biskupa lub kapłana według księgi Obrzędy błogosławieństw, t. 2, Katowice 1994.
Organy - z greckiego - „organon”, czyli instrument lub narzędzie. Przez organy rozumiemy „instrument muzyczny należący do grupy instrumentów dętych klawiszowych, największy rozmiarami i najbogatszy pod względem możliwości brzmieniowych” (J. Gembalski). Za wynalazcę i pierwszego konstruktora organów, tzw. hydraulicznych uważa się aleksandryjskiego matematyka Ktesibiosa, który je skonstruował w III w. przed Chrystusem. W Kościele organami posługuje się od wieku VIII, większe zainteresowanie się tym instrumentem datuje się w Europie w wieku IX. Duże organy kościelne osiągnęły szczyt swojego rozwoju w okresie baroku. W tym czasie organy odgrywały niezwykle ważną role w liturgii. W Kościele katolickim obok towarzyszenia śpiewom kantorów, scholi i chórów organy wchodziły w skład zespołu wykonującego podczas Mszy Świętej lub Nieszporów „wielkie formy wokalno-instrumentalne” (J. Gembalski).
W Konstytucji Soboru Watykańskiego II „Sacrosanctum Concilium” czytamy: „W Kościele łacińskim należy mieć w wielkim poważaniu organy piszczałkowe jako tradycyjny instrument muzyczny, którego brzmienie ceremoniom kościelnym dodaje majestatu, a umysły wiernych podnosi do Boga i spraw niebieskich” (nr 120). Stosowane w naszych kościołach tzw. organy elektroniczne powinny być zatem instrumentem tylko przejściowym, czasowo używanym. Ciekawy tekst dotyczący problematyki organów znajdujemy w Instrukcji Kongregacji Obrzędów „Musicam sacram” (1967), (nr 62-67): „Jest rzeczą wskazaną, by organiści oraz inni muzycy umieli biegle grać na powierzonych im instrumentach, ale posiadali także znajomość ducha świętej liturgii i wnikali weń, by spełniając swoje zadanie, choćby tylko czasowo, uświetniali nabożeństwo zgodnie z naturą poszczególnych jego części i ułatwiali wiernym udział w nim”.
Nowe organy powinny być uroczyście pobłogosławione przez biskupa lub kapłana według księgi Obrzędy błogosławieństw, t. 2, Katowice 1994 (cdn).
opr. aw/aw