Przyczynek do refleksji nad kapłaństwem
Temat aktualny
W „Słowie wstępnym” do książki pt. «Wybrany, konsekrowany i posłany Kapłan w świetle dokumentów Nauczycielskiego Urzędu Kościoła», która ukazała się drukiem tuż przed rozpoczęciem Adwentu 2006 r. (wydaw. „Biblos” – Tarnów), biskup tarnowski Wiktor Skworc napisał: „Święty Jan Chryzostom podkreślił, że «kapłaństwo, które sprawuje się na ziemi, należy do rzeczy niebieskich». Nadprzyrodzona geneza i wymiar posługi kapłańskiej sprawiają, iż wszelkie rozważania nad prezbiteratem ostatecznie prowadzą nad brzeg Tajemnicy; stajemy przed progiem misterium vocationis, olśnieni jego wzniosłością i porażeni nieporadnością ludzkich słów, próbujących rzucić światło na intymne głębie Bożo-ludzkich spraw. Medytując nad nimi, sługa Boży Jan Paweł II napisał, ż «każde powołanie kapłańskie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka». Prawda ta żadną miarą nie może być jednak interpretowana jako zachęta do omijania tematu kapłaństwa w intelektualnej refleksji. Przeciwnie, tajemnica misterium vocationis, domaga się nieustannego poznawania, odkrywania i wyjaśniania. Choć więc – jak zauważył św. Efrem – «dar godności kapłańskiej przewyższa wszelkie słowa» – nie wolno szczędzić słów, myśli i czasu, by opisywać ten święty dar.
Wydaje się, że jest to szczególnie potrzebne we współczesnym świecie; potrzebne światu oraz samym kapłanom. Albowiem świadomość własnej księżowskiej tożsamości jest niezbędnym warunkiem dojrzałości życia i owocności misji. Jeśli bowiem – jak pisał Cyprian K. Norwid – „człowiek to kapłan bezwiedny i niedojrzały”, istnieje niebezpieczeństwo, że także prezbiter może być, czy stać się, kapłanem po części bezwiednym i trochę niedojrzałym. A ojciec święty Benedykt XVI podkreślił w czasie swej majowej pielgrzymki do Polski, iż „Chrystus potrzebuje kapłanów, którzy będą dojrzali, męscy, zdolni do praktykowania duchowego ojcostwa”. Formowaniu kapłańskiej dojrzałości sprzyja na pewno medytacja nad misterium vocationis, nad własną tożsamością, czyli samoświadomością – to jest świadomością własnych korzeni; tego, kim się jest teraz; oraz wynikających z tego wyzwań i zadań.
Jednym z istotnych zadań Kościoła jest przybliżanie żyjącym obecnie ludziom rzetelnej prawdy o kapłaństwie. Zwykły, to znaczy obdarzony niezwykłym darem kapłaństwa, ksiądz dziś może nawet bardziej niż kiedykolwiek, jawi się jako istota nieznana. Świat jakby coraz mniej rozumiał z tajemnicy kapłaństwa, a nawet jakby coraz mniej nią się interesował. W latach 60. XX wieku, ks. Janusz Pasierb zauważył w jednym ze swoich esejów: Dzisiejsze tendencje widzą księdza na kształt operacyjnego dodatku do biskupa i funkcjonalnego dodatku do katolika świeckiego. Zadaniem księdza jest robić to, czego biskup czy laik w danym momencie nie może zrobić osobiście”.. Zauważyć wypada, iż w obecnej dobie podobne tendencje jeszcze się nasiliły, przefiltrowane i wzmocnione przez różne trendy laicyzacyjne, feministyczne, a nawet igrające z ortodoksją kościelną praktyki fałszywie pojętej religijnej demokracji czy liturgicznego równouprawnienia, ignorującego fakt, że „w odprawianiu liturgii każdy spełniający swą funkcję, czy to duchowny, czy świecki, powinien czynić tylko to i wszystko to, co należy do niego z natury rzeczy i na mocy przepisów liturgicznych” (KL,28). W takiej optyce wyjątkowość Chrystusowego kapłaństwa może ulegać niebezpiecznemu rozmyciu. Jest to tym bardziej niebezpieczne, że uderzenie w kapłaństwo zawsze boleśnie odbija się na Kościele, z którym, tak jak z Eucharystią, kapłaństwo jest nierozerwalnie oraz istotowo złączone (por. EdE,31).
Z tej perspektywy trudno przecenić publikacje pragnące przybliżyć światu prawdę o kapłaństwie Jezusa Chrystusa. Dlatego z wdzięcznością przyjąłem opracowanie pióra ks. prof. M. Gajdy, który usystematyzował i dokonał syntezy przesłania zawartego w najnowszych dokumentach Urzędu Nauczycielskiego Kościoła1 na temat kapłaństwa. Doceniam zarówno wkład pracy samego autora, jak i potrzebę takiego opracowania. Już sam jego tytuł Kapłan „wybrany, konsekrowany i posłany”, objawia istotę kapłaństwa. Ma ono swoje źródło i zakorzenienie w Jezusie Chrystusie Najwyższym i wiecznym Kapłanie, do którego prezbiterzy upodabniają się przez sakrament święceń, „by będąc sługami Głowy, jako współpracownicy stanu biskupiego, wznosili i budowali całe Jego Ciało, którym jest Kościół” (DK,12).
Dodatkowym walorem pracy ks. prof. Gajdy jest to, iż wyszła ona z serca i umysłu kapłana, czyli niejako od wewnątrz, z samego Kościoła. Taki głos o księżowskim życiu i posłudze jest tym bardziej rzetelny i wiarygodny, albowiem pobrzmiewa w nim zawsze nuta własnych doświadczeń i osobistych duchowych impresji syna Kościoła.
Życzę wszystkim umiłowanym braciom kapłanom, aby niniejsze opracowanie – w pewnym sensie podręcznik o kapłaństwie – było rzeczywiście zawsze „pod ręką” jako swoiste „wademecum”, źródło inspiracji i mobilizacji w wytrwałym uskutecznianiu służby Jezusowi Chrystusowi w Jego Kościele. Z istoty rzeczy dzieło to powinno także być źródłem pokrzepienia i pociechy w trudach kapłańskiego życia i powołania. Przypomina ono bowiem prezbiterom, że „w wykonywaniu pracy nigdy nie są sami, lecz opierają się na potędze Wszechmogącego Boga” (DK,22). Wszechmogący Bóg będzie też zapłatą i ostatecznym wyjaśnieniem tajemnicy kapłańskiego powołania. Jak bowiem mawiał św. Jan Vianney, kapłan w pełni zrozumie samego siebie dopiero za progiem wieczności.
Na owocującą teraz i w wieczności lekturę książki ks.
prof. Piotra M. Gajdy z serca błogosławię”2.
Tarnów, we wspomnienie św. Jana Vianneya, AD 2006.
Wiara chrześcijan i dokumenty Stolicy Apostolskiej nadały księdzu wiele imion
Wierni oraz Nauczycielski Urząd Kościoła na określenie księdza, w celu wyrażenia jego wielorakich funkcji, zadań i godności, używają następujących określeń, których treść jest bardzo wymowna3:
Budowla mocna, wznosząca się z ziemi do nieba (s. 19)
Człowiek Boga (131,186).
Człowiek Eucharystii (113,180,182).
Człowiek komunii – jednania (96,114,139,229).
Człowiek, który w osobie Chrystusa dokonuje Najświętszej Ofiary naszego odkupienia (131).
Człowiek miłości (126, 125 przypis 246).
Człowiek nadziei (156, przypis 332).
Człowiek „sacrum” wyznaczony jak Chrystus do sprawowania kultu Ojca i prowadzenia misji ewangelizacyjnej (132).
Człowiek słowa (113,157).
„Drugi Chrystus” – „alter Christus” (90,124,126).
Duszpasterz (59,87,98,144,154,218,229,230,232,233,255,257).
Ekspert w dziedzinie życia duchowego (99).
Głos Chrystusa i Jego instrument (121).
Głosiciel Ewangelii (166).
Konsekrowany do sprawowania kultu Bożego i uświęcania ludzi (120).
Konsekrowany do wyłącznej służby Bożej (131).
Konsekrowany szafarz (213).
Mąż modlitwy – „homo Dei” (186).
Misjonarz (218).
Mistrz życia wewnętrznego (114,163).
Mur nie do zdobycia (19)
Narzędzie Chrystusa (125).
Niezachwiana wieża (19).
Nosiciel wieczystej konsekracji (127).
Odważny głosiciel Ewangelii (65).
Odważny świadek Ewangelii (166).
Pasterz (95); pasterz ludu Bożego (78); własny pasterz – proboszcz (95).
Pierwszy naśladowca Chrystusa (62)
Pierwszy świadek Chrystusa (62)
Pierwszy wierzący (151).
Pomocnik Boga (90).
Prorok nadziei (96).
Przekaziciel życia Bożego w parafii (125).
Przewodnik wspólnoty (87,143,160).
Sakramentalny przewodnik wspólnoty (161).
Symbol Chrystusa (22).
Sługa Chrystusa (22,144).
Sługa słowa (65, 66);
Sługa słowa ewangelizującego, kultycznego i sakramentalnego (42, 70).
Siewca słowa (158).
Sługa słowa ewangelizującego, kultycznego i sakramentalnego (96,146).
Siewca słowa (153).
Specjalista od spotkania człowieka z Bogiem (24).
Szafarz Eucharystii (134); jedyny szafarz świętych misteriów [tajemnic] (159, przypis 343).
Świadek miłości (114,163,196).
Uczestnik jedynego i wiecznego Kapłana (90).
Uczeń, który pragnie przezwyciężyć własne ograniczenia i cieszyć się zażyłością z Chrystusem (197).
Wiarygodny nauczyciel życia godnego Ewangelii (196).
Widzialna kontynuacja i znak sakramentalny Chrystusa (119).
„Zapalona pochodnia” (257).
Zastępca Chrystusa (123,149).
Znak sprzeciwu i nadziei dla społeczeństwa chorego na horyzontalizm7 i potrzebującego otwarcia na transcendencję (155).
Zwiastun Ewangelii (146).
Żywe narzędzie w dokonywaniu działa zbawienia (193).
Żywy obraz Jezusa Chrystusa (213.
Żywy i przejrzysty obraz Chrystusa Kapłana (97).
Źródło jedności dla wszystkich ludzi (114).
Każde z wyżej przytoczonych „imion” księdza może stanowić temat do zamyślenia lub wygłoszenia konferencji czy też napisania artykułu.
Ks. Piotr M. Gajda
Przypisy:
1 Nauczycielski Urząd Kościoła: Prawda Boża jest obecna w świecie albo w Piśmie Świętym, które wyraża tradycję, albo w żywej wierze wierzących. Urząd Nauczycielski stara się przekazać tę prawdę w sposób pełny i nienaruszony, a równocześnie kształtować wierzących w wierze i świętości. Urząd Nauczycielski musi sam siebie pojmować jako zestaw norm nauczania i kultu w Kościele. Musi on niekiedy w krytyczny sposób wkraczać, żeby strzec jednolitości aktualnych wyrażeń z wiarą wyznawaną i przekazaną nam przez Apostołów. Celem Urzędu Nauczycielskiego i teologii jest wspomagać wiarę we wzrastaniu, toteż odgrywają one rolę instrumentalną pod kierownictwem Ducha Prawdy, który został dany jako wewnętrzny Nauczyciel Ewangelii oraz jej rozgałęzień dla zrozumienia i podniesienia wartości życia ludzkiego w świecie. – Por. Powszechne zwyczajne Magisterium, w: J. L. Allen, Papież Benedykt XVI. Biografia Josepha Ratzingera, tłum. z ang. Robert Bartold, Poznań 2005, s. 367-368.
2 Słowo stępne biskupa tarnowskiego, w: P.M. Gajda, Wybrany, konsekrowany i posłany Kapłan w świetle dokumentów Nauczycielskiego Urzędu Kościoła, Wydaw.. „Byblos – Tarnów 2006,s. 13-15.
3 Podaję tu tylko te określenia, które występują w cytowanej książce (s. 259-261). Strony wskazane w nawiasach odnoszą się do tejże książki.
4 Termin „kapłan” pochodzi od łacińskiego terminu capellanus, będącego synonimem współczesnego słowa łac. sacerdos, znaczącego „święty, poświęcony bóstwu”. Istnieją w Kościele trzy sakramentalne stopnie kapłaństwa: diakonat, prezbiterat (właściwe kapłaństwo) i biskupstwo. Kapłan: prezbiter to „starszy”, a więc obdarzony autorytetem, diakon (diakonos) to „ten”, który służy, a biskup (episcopos) to „czuwający”. Posługa, autorytet i duszpasterskie czuwanie – to streszczenie kapłańskiego urzędu. Termin „ksiądz” pochodzi od słowa „książę” i wskazuje na moment autorytetu i godności. Od początku istnienia Kościoła kapłana nazywano „ojcem”, „ojcem duchownym”, a to dlatego, ponieważ on uobecnia nam miłość Ojca, którą Chrystus objawił na krzyżu a później zmartwychwstały, przekazał Apostołom posyłając ich na cały świat. tych, których wciąż posyła – kapłanów – obdarza tymi samymi przywilejami i zadaniami. – Zob. W. Świeżawski, Nazwałem was przyjaciółmi moimi. Sakrament kapłaństwa i obrzęd profesji zakonnej, Wrocław 1984, s. 19-20; B. Migut, Kapłan, w: EK, t. 8, Lublin 2000, kol. 680-681.
5 „Prezbiter, (od greck. presbyteros – starszy) duchowny posiadający święcenia kapłańskie. Nazwa powstała stąd, że w pierwszych wiekach chrześcijaństwa wybierano na kapłanów ludzi już starszych. W początkach Kościoła prezbiterem nazywano też przełożonego gminy chrześcijańskiej. - M. Kowalewski, Mały słownik teologiczny, Poznań 1960, s. 303-304. „Prezbiterium”. „To słowo jest często używane w naszym języku, chociaż nie jest polskie, jest greckie. Prezbiterium według naszych zastosowań językowych oznacza miejsce w kościele, gdzie gromadzą się kapłani przy ołtarzu. Ale prezbiterium oznacza przede wszystkim wspólnotę: wspólnotę tych, którzy mają święcenia kapłańskie. – Zob. Jan Paweł II, PPD, (Więzi między prezbiterami i ich biskupami. Do Polaków uczestniczących w audiencji generalnej 25 sierpnia 1993), s. 93.
6 Ksiądz, w średniowieczu określenie księcia, władcy; w naszych czasach w większości Kościołów chrześcijańskich – kapłan, prezbiter; określenia te dotyczą w zasadzie duchownych diecezjalnych, którzy otrzymali święcenia kapłańskie, w mniejszym stopniu odnoszą się do prezbiterów zakonnych, nazywanych zazwyczaj ojcami (wł. padre); u protestantów odpowiednikiem tych nazw, w języku potocznym, jest termin pastor. – Por. B. Migut, Ksiądz, w: Encyklopedia Katolicka (dal. cyt. EK), t. 10, Lublin 2004, kol. 84.
7 Horyzontalizm – sposób patrzenia na życie i świat w wymiarach poziomych-doczesnych, bez wertykalizmu, czyli liczenia się z Bogiem i wiecznością.
opr. mg/mg