Na temat trudności w dialogu katolicko-prawosławnym
W ubiegłym roku Ojciec Święty wystosował specjalne przesłanie do Patriarchy Ekumenicznego, które zostało mu przekazane przez watykańską delegację uczestniczącą w uroczystościach ku czci św. Andrzeja Apostoła w Konstantynopolu. Jan Paweł II napisał w nim, że katolicy i prawosławni powinni przezwyciężyć różnice i trudności, które przeszkadzają w osiągnięciu pełnej jedności między naszymi Kościołami. Wyraził przekonanie, że jedność ta byłaby wyjątkowym świadectwem dla całego świata. Wydarzenia z ostatniego roku świadczą o zauważalnej poprawie stosunków między Kościołami katolickim i prawosławnym, chociaż we wzajemnych relacjach nie brakuje także trudności, wynikających raczej ze złożonego kontekstu historycznego i politycznego, a nie religijnego.
teologicznym prowadzonym przez Kościoły katolicki i prawosławny od 1980 roku. Międzynarodowa Komisja Mieszana ds. Dialogu między Kościołem Rzymskokatolickim i Prawosławnym powstała w 1979 r. po spotkaniu Jana Pawła II z patriarchą ekumenicznym Konstantynopola Dimitriosem. Od 1980 r. co dwa lata odbywały się rozmowy katolicko--prawosławne, w wyniku których przyjęto wspólne deklaracje na temat Eucharystii, sakramentów, kapłaństwa i sukcesji apostolskiej biskupów.
Na początku lat 90. dialog został zerwany na skutek problemów, które pojawiły się po odrodzeniu się w krajach byłego ZSRR, a zwłaszcza na Ukrainie oraz w Rumunii Kościoła grekokatolickiego (unickiego). O ponowne podjęcie dialogu teologicznego między siostrzanymi Wspólnotami wielokrotnie apelował Jan Paweł II, np. podczas swojej wizyty w Rumunii. Także patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I uważa, że taki dialog nie ma alternatywy. Jest przekonany, że w 2000 roku dojdzie do spotkania komisji katolicko-prawosławnej i rozmowy będą kontynuowane.
Szansa na wznowienie dialogu pojawiła się w ubiegłym roku, kiedy ogłoszono, że w czerwcu 1999 r. Międzynarodowa Komisja Mieszana ds. Dialogu między Kościołem Rzymskokatolickim i Prawosławnym spotka się w Baltimore w USA. Niestety, spotkanie zostało odwołane z powodu konfliktu zbrojnego na Bałkanach. Współprzewodniczący Komisji kard. E. I. Cassidy poinformował, że zostało ono przesunięte o rok.
Od lat nie ulega zmianie stosunek prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego do Kościoła katolickiego. Z powodu wysuwanych przez Cerkiew rosyjską pod adresem katolików zarzutów o prozelityzm i uniatyzm, doszło do nieprzezwyciężonego do dziś kryzysu w dialogu teologicznym. Patriarcha Moskwy i Wszech Rusi konsekwentnie odkłada spotkanie z Janem Pawłem II, o które od lat usilnie zabiega Stolica Apostolska. Powód jest podobny - napięte stosunki z Watykanem z powodu działalności misjonarzy katolickich na kanonicznych terenach Cerkwi rosyjskiej. Aleksy II wykluczył również możliwość zaproszenia Papieża do złożenia wizyty w Moskwie.
W marcu br. delegacja Patriarchatu Moskiewskiego odwołała przyjazd do Rzymu, motywując swą decyzję sytuacją w Kosowie i możliwościami bombardowania Serbii z terytorium Włoch. Spotkania, w których uczestniczą przedstawiciele Cerkwi rosyjskiej i Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan, odbywają się na przemian w Rosji i we Włoszech od 1992 r. Służą one przedyskutowaniu kwesti podejmowanych wcześniej w zawieszonym dialogu teologicznym.
Świadectwem raczej nieprzyjaznego wobec katolików stosunku Kościołów prawosławnych na terenach byłego ZSRR była postawa Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego podczas wizyty Ojca Świętego w tym kraju. Patriarcha-katolikos Eliasz II przyjmował Jana Pawła II jako polityka i męża stanu, a nie jako zwierzchnika siostrzanego Kościoła. Hierarchowie prawosławni odmówili udziału we wspólnej z Papieżem modlitwie podczas Eucharystii odprawionej w Tbilisi. Zabronili także wiernym uczestnictwa w nabożeństwie, twierdząc, że udział prawosławnych w Mszy papieskiej jest sprzeczny z zasadami ich wiary.
Jest on wielkim marzeniem patriarchy ekumenicznego Konstantynopola Bartłomieja I, który pragnął, aby Sobór odbył się w roku 2000. By go zapowiedzieć i dobrze przygotować, od lat odwiedzał Kościoły prawosławne na całym świecie. Odbyły się już trzy przedsoborowe zgromadzenia wszechprawosławne. Trzykrotnie zbierała się także Międzyprawosławna Komisja Przygotowawcza, która określiła tematy obrad. W marcu br. ogłoszono, że Sobór Wszechprawosławny na pewno nie zostanie zwołany w roku 2000, a tym bardziej wcześniej. Jednocześnie dodano, że jest on pragnieniem wszystkich lokalnych Wspólnot prawosławnych.
W Rosji odezwali się przeciwnicy Soboru Wszechprawosławnego. Prawosławna Agencja Informacyjna wyraziła sprzeciw wobec zorganizowania takiego zgromadzenia. Zdaniem agencji, ma ono doprowadzić do zjednoczenia wszystkich Kościołów chrześcijańskich na świecie w 2001 r., a temu należy zapobiec.
Gesty pełne nadziei
Mimo trudności i nieporozumień w relacjach katolicko--prawosławnych w ostatnim czasie po obu stronach można dostrzec wiele znaków, świadczących o uzdrawianiu tych stosunków. O bogactwie przyjaznych gestów i otwartości na przyszłość mówili komentatorzy wizyty Jana Pawła II w Rumunii w maju br. Była to pierwsza podróż Papieża do kraju, w którym dominuje prawosławie. O jej przełomowym charakterze zadecydowało ciepłe i serdeczne przyjęcie Następcy św. Piotra zarówno przez hierarchię Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego, jak i przez wiernych, którzy licznie uczestniczyli we wspólnej z Papieżem modlitwie.
Była to wizyta bogata w symbole przezwyciężania podziałów - celebrowanie liturgii w obrządku bizantyjsko--rumuńskim na otwartej przestrzeni, a nie w cerkwi; przekazanie przez zwierzchników obu Kościołów znaku pokoju przez pocałunek przed wyznaniem wiary w jednakowo brzmiącym w obu tradycjach credo nicejsko-konstantynopolitańskim; wymiana darów. Jan Paweł II podarował patriarsze Teoktystowi kielich i patenę i taki sam dar otrzymał od niego. Zwierzchnicy siostrzanych Kościołów przez swoje dary wyrazili pragnienie spotkania się przy jednym stole eucharystycznym na wspólnej Uczcie. Przedstawiciele Kościoła prawosławnego, z patriarchą Teoktystem na czele, uczestniczyli także w Mszy św. odprawionej przez Jana Pawła II w Bukareszcie.
Ważne znaczenie dla uzdrawiania relacji katolicko-prawosławnych miało ekumeniczne nabożeństwo z udziałem Ojca Świętego w Drohiczynie, w którym licznie uczestniczyli wyznawcy prawosławia zamieszkujący północno--wschodnią Polskę. W ich imieniu przemówił zwierzchnik polskiego Kościoła prawosławnego abp Sawa. Zauważył pozytywne znaki, świadczące o budowaniu jedności między katolikami i prawosławnymi. Docenił wartość podejmowanych działań i współpracy ekumenicznej oraz wyraził nadzieję na przezwyciężenie trudności, które rodzą nienawiść i wrogość. Była to chyba pierwsza wypowiedź hierarchy polskiego publiczna prawosławia tak wyraźnie świadcząca o trosce o poprawę stosunków katolicko-prawosławnych i ważny sygnał uzdrawiania wzajemnych relacji.
Pozytywne przemiany, jakie dokonały się w ostatnich latach we wzajemnych odniesieniach obu siostrzanych Kościołów do siebie zauważyli również uczestniczący w II Zgromadzeniu Specjalnym Synodu Biskupów dla Europy przedstawiciele Kościołów prawosławnych, m.in. z Finlandii i Francji oraz wysłannik Patriarchy Rumuńskiego. Wszyscy podkreślali zasługi Jana Pawła II w tej dziedzinie, którego konsekwentna postawa miłości i dialogu przynosi pozytywne owoce.
7 stycznia 2000 r. w Betlejem zaplanowano spotkanie zwierzchników autokefalicznych Kościołów prawosławnych. Bartłomiej I uważa, że byłoby ono dobrą okazją do spotkania patriarchów z Janem Pawłem II. Gdyby do niego doszło, byłoby to przełomowe wydarzenie w kontaktach katolicko-prawosławnych.
Opuszczając Rumunię Ojciec Święty powiedział, że zabiera ze sobą marzenie o nowym tysiącleciu jako czasie odbudowy jedności między Kościołami chrześcijańskimi. W trzecim tysiącleciu to marzenie będzie się spełniało, jeżeli chrześcijanie Wschodu i Zachodu zrozumieją, że dla rozdartego podziałami Kościoła nie ma innej drogi niż droga pojednania.
WIESŁAWA DĄBROWSKA