Fragmenty książki "Fundamenty wiary"
ISBN: 83-7030-493-1
wyd.: 2007 Księgarnia św. Jacka
Aby odeprzeć błędne myślenie nastolatków o prawdzie - jakoby prawda moralna i duchowa była subiektywna i równa innym prawdom - musimy dokonać swoistego przeniesienia akcentu. To, w co wierzymy o Bogu i Biblii, albo to "co jest dobre, a co nie", jest ważne. Ale to "w co wierzymy" musi być widziane w kontekście tego "komu wierzymy". Wiara w Chrystusa to nawiązanie więzi z realną osobą. Dlatego też to, jak odnosimy się do Osoby Prawdy, musi stać się kwestią zasadniczą.
Przejście od "co" do "Kto" będzie oznaczać ogromną zmianę w naszym postrzeganiu chrześcijaństwa i w tym, jak uczymy nasze dzieci chrześcijańskiej wiary. To, jak odnosimy się do prawdy moralnej i duchowej nie powinno być rozumiane jedynie jako pojęcie filozoficzne czy abstrakcyjna idea, ale raczej jako odniesienie do osoby. Przykazania z Pisma Świętego nie powinny być postrzegane jedynie jako instrukcje, których trzeba przestrzegać, ale raczej jako sposób odnoszenia się do osoby. Dowody na boskość Chrystusa, Jego zmartwychwstanie i wiarygodność Biblii nie powinny być rozumiane tylko jako apologetyka - obrona wiary, tego, co utrzymujemy, że jest prawdą - ale powinny one także podkreślać znaczenie wyznawanych prawd dla naszych relacji. Oto, dlaczego wolę nazywać to apologetyką więzi. Kiedy zdajemy sobie sprawę, że Jezus jest wcieleniem prawdy i rozumiemy wiarę chrześcijańską jako życie przeżywane w relacji z Bogiem przez Chrystusa, możemy odeprzeć błędne myślenie naszych młodych ludzi o Bogu, prawdzie i rzeczywistości.
Pojmowanie Jezusa Chrystusa jako absolutnego wcielenia prawdy oznacza, że:
opr. aw/aw