O naśladowaniu Boga: O doskonałości

Rozprawka św. Grzegorza z Nyssy napisana na prośbę Olimpiosa, w której autor podaje wskazówki odnośnie doskonałego życia

O naśladowaniu Boga: O doskonałości

Św. Grzegorz z Nyssy

O NAŚLADOWANIU BOGA
PISMA ASCETYCZNE

Przełożył i opracował Ks. Józef Naumowicz



Uwaga. W wersji elektronicznej zamieszczamy jedynie same teksty św. Grzegorza. Wersja papierowa, którą można zamówić w Księgarni on-line Wydawnictwa M, zawiera także wstęp i bogate wprowadzenia historyczne i teologiczne oraz przypisy.

2. O doskonałości

Wstęp: odpowiedź na prośbę Olimpiosa

1. Pragniesz poznać ważną dla ciebie kwestię: jak osiągać doskonałość przez życie cnotliwe, tak by pod każdym względem stać się nienagannym. Chciałbym znaleźć w sobie taki wzór, gdyż wolałbym udzielać nauki raczej za pomocą przykładów niż słów. Moja rozprawa na temat duchowych dóbr byłaby bardziej wiarygodna, jeśli życie przemawiałoby razem ze słowami. Chociaż życzyłbym sobie, by kiedyś tak się stało, obecnie jednak nie jestem w stanie dać ci przykładu. Aby jednak nie okazało się, że nie mogę ci pomóc w tym, co wiedzie do celu, postanowiłem podjąć rozważanie, ku czemu winno zmierzać prawdziwe życie. I to właśnie będzie punkt wyjścia mojego wykładu.

Nazwa „chrześcijanin” pochodzi od Chrystusa

2. Nasz dobry Pan Jezus Chrystus pozwolił nam dzielić z Nim Jego imię, będące przedmiotem czci. Nie jesteśmy bowiem określani żadną inną nazwą, która mogłaby się do nas odnosić. Bez względu na to, czy ktoś jest bogaty czy biedny, wysoko czy nisko urodzony, czy też sławny z racji swych czynów lub godności, żadne z tych określeń nie odgrywa roli. Dla wierzących w Chrystusa jedyna ważna nazwa to „chrześcijanie”.

3. Ponieważ łaska ta została nam dana z góry, winniśmy dobrze zdać sobie sprawę z jej wielkości tak, by godnie wyrazić wdzięczność Bogu, który hojnie nas obdarował. Również nasze życie ma potwierdzać wszystko, do czego zobowiązuje znaczenie tego doniosłego słowa.

4. Jak wielki jest ten dar, przez który możemy dzielić swą nazwę z Panem naszego życia — stanie się dla nas jasne, gdy poznamy znaczenie imienia „Chrystus”. Warto więc uświadomić sobie, co rozumiemy wzywając tym słowem w modlitwach Władcę świata i w co wierzymy przyzywając Go tym imieniem ze czcią. Kiedy to pojmiemy, jasno zdamy sobie sprawę, jaką gorliwość winniśmy okazać w postępowaniu. Imię to zaś stanie się naszym nauczycielem i drogowskazem życia.

Św. Paweł jako wzór w naśladowaniu Chrystusa

5. Przyjmując św. Pawła jako przewodnika, znajdziemy najpewniejszą drogę, by zyskać jasność w sprawach, o których mówimy. On bowiem najlepiej ze wszystkich zrozumiał, kim jest Chrystus. Ukazał też, jak powinien postępować chrześcijanin, który swą nazwę przyjął od Chrystusa. Apostoł naśladował Go wiernie do tego stopnia, że sobą samym uosabiał swego Pana. Przez naśladowanie tak dalece przemienił kształt swej duszy i upodobnił się do pierwowzoru, iż zdawało się, że to nie Paweł żyje i przemawia, ale sam Chrystus. On sam zresztą to potwierdza, mając pełną świadomość tego, co stało się jego udziałem: „Usiłujecie doświadczać Chrystusa, który przeze mnie przemawia” (2 Kor 13,3), oraz: „Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus” (Ga 2,20).

Imiona Chrystusa

6. Apostoł wskazał także, co oznacza imię Chrystus, mówiąc, że jest On „mocą i mądrością Bożą” (1 Kor 1,24). Nazwał Go także: pokojem (Ef 2,14), niedostępną światłością, w której mieszka Bóg (1 Tm 6,16), uświęceniem i odkupieniem (1 Kor 1,30), arcykapłanem (Hbr 4,14), Paschą (1 Kor 5,7), narzędziem przebłagania dla dusz (Rz 3,25), odblaskiem chwały i odbiciem istoty Boga (Hbr 1,3), Stwórcą świata (Hbr 1,2), duchowym pokarmem i napojem (1 Kor 10,3-4), skałą (1 Kor 10,4) i wodą (J 4,13n), fundamentem wiary (1 Kor 3,11), kamieniem węgielnym (Mt 21,42), obrazem niewidzialnego Boga (Kol 1,15), Bogiem wielkim (Tt 2,13), głową Ciała — Kościoła (Kol 1,18), pierworodnym nowego stworzenia (Kol 1,15), pierwszym spośród tych, co pomarli (1 Kor 15,20), pierworodnym spośród umarłych (Kol 1,18), pierworodnym wśród wielu braci (Rz 8,29), pośrednikiem między Bogiem a ludźmi (1 Tm 2,5), Jednorodzonym Synem (J 3,18), uwieńczonym chwałą i czcią (Hbr 2,7.9), Panem chwały (1 Kor 2,8), początkiem wszechrzeczy (Kol 1,18). Powiedział również o Nim: jest On Początkiem (tamże), a także królem sprawiedliwości, królem pokoju (Hbr 7,2), królem wszystkich rzeczy, którego moc i panowanie nie mają granic (por. Łk 1,33).

7. Paweł odnosi do Chrystusa te i wiele innych nazw, których nie sposób wyliczyć. Jeśli zestawimy je wszystkie ze sobą i rozważymy sens każdej z nich, uzyskamy pewien obraz znaczenia imienia Chrystus. Wskażą one Jego niewypowiedzianą wielkość, o ile tylko jesteśmy zdolni pojąć to w naszej duszy.

Naśladować wszystkie przymioty Chrystusa

8. Skoro godność królestwa przekracza wszelką cześć, władzę i panowanie, to imię Chrystus (Namaszczony) przede wszystkim wyraża moc królewską (jej podstawą bowiem, jak dowiadujemy się z ksiąg historycznych, jest właśnie namaszczenie). W słowie „królestwo” zawiera się cały sens pozostałych imion. Dlatego, jeśli zrozumie się elementy składające się na tę nazwę, można pojąć także znaczenie jej samej, a więc władzy królewskiej, na którą wskazuje imię „Chrystus”.

9. Tak więc Pan, w swej dobroci, dał nam udział w największym, najbardziej boskim i pierwszym ze wszystkich imion. Skoro zatem zaszczyceni imieniem Chrystusa nazywamy się chrześcijanami, trzeba zatem, by widoczne było w nas wszystko, co to imię oznacza, abyśmy nie nosili tytułu chrześcijanin bezpodstawnie, lecz własnym życiem dawali świadectwo, że nimi rzeczywiście jesteśmy.

10. Byt nie powstaje na podstawie tego, jak się go określi. Przydziela się mu natomiast nazwę, na podstawie której można poznać jego prawdziwą naturę, jakakolwiek ona jest. Podam przykład: jeśli drzewu lub skale przydzielić miano „człowiek”, to czy ta roślina lub kamień byłyby człowiekiem z powodu nadanej im nazwy? Otóż, nie. Trzeba najpierw być człowiekiem, by otrzymać stosowne dla niego określenie.

Nazwy własne nie odpowiadają też podobiznom danych bytów, gdy człowiekiem nazywa się jego posąg albo koniem jego przedstawienie. By zatem coś było nazwane w sposób prawdziwy i niezafałszowany, nazwę musi wskazać rzeczywista natura tej rzeczy. Natomiast materiał, w którym wykonuje się podobiznę, nazywa się zgodnie z tym, czym on jest: brązem, kamieniem albo czymś podobnym; sztuka ludzka nadaje mu kształt, tworząc pewne wyobrażenie.

Być prawdziwie chrześcijaninem

11. Ci więc, których nazwa pochodzi od imienia Chrystus, zanim zastosują je do siebie, muszą najpierw stać się takimi, jakimi powinni być ze względu na to imię. Wiadomo, że odróżnia się rzeczywistego człowieka od podobizny, która jedynie nosi taką samą nazwę; rozróżnienia zaś dokonuje się na podstawie właściwych im cech: o człowieku mówi się, że jest istotą żywą, rozumną i myślącą, o jego podobiźnie zaś, że to nieożywiona materia, która przybrała postać ludzką przez naśladowanie. Podobnie — na podstawie ujawniających się cech — można odróżnić chrześcijanina od tego, który jedynie sprawia wrażenie, że nim jest.

12. Prawdziwego chrześcijanina wyróżniają wszystkie cechy, jakie wymieniliśmy u Chrystusa. Naśladujemy te przymioty, które jesteśmy w stanie, te zaś, których nasza natura nie może naśladować — wysławiamy i czcimy. Trzeba więc, by wszystkie określenia, wyrażające znaczenie słowa Chrystus, przyświecały życiu chrześcijanina, jedne poprzez naśladowanie, inne poprzez uwielbienie, tak aby „człowiek Boży był doskonały” (2 Tm 3,17), jak mówi Apostoł, i aby zło w żaden sposób nie umniejszało tej doskonałości.

opr. mg/mg


O naśladowaniu Boga: O doskonałości
Copyright © by Wydawnictwo "m"

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama