W poszukiwaniu utraconej duszy

Fragmenty książki "Krótka historia duszy", o duszy badanej przez filozofów, przedstawianej w literaturze i sztuce, wyznawanej na rozmaite sposoby w różnych wierzeniach

W poszukiwaniu utraconej duszy

Gianfranco Ravasi

Krótka historia duszy

ISBN: 978-83-7580-013-5

wyd.: SALWATOR 2008



W poszukiwaniu utraconej duszy

Z jednej strony dusza jest dostępna, pojawia się wraz z życiem pochodzącym z tchnienia, widoczna jest w spojrzeniu, mieszka w słowach prawdy, ożywia wiarę, rodzi miłość. Z drugiej strony często bywa zmuszana do milczenia, bywa zapomniana, ignorowana, a nawet negowana, wskutek czego ulatnia się i gubi. Jak mówił Eugenio Montale w utworze Dom nad morzem, pochodzącym ze zbioru Skorupy mątwy (1925): „Tu kończy się podróż: /w nieszczęsnych kuracjach oddzielających/duszę, która już nie potrafi wydobyć z siebie krzyku”. My tymczasem chcemy przedsięwziąć podróż w poszukiwaniu tej zagubionej duszy. Jak już zapowiedzieliśmy, będzie to żegluga po wodach czasem wzburzonych, czasem spokojnych, z postojami pozwalającymi wtargnąć na ląd w rejonach niezbadanych lub od dawna nieuczęszczanych. W rzeczywistości ten szczególny rodzaj podróży nie ma określonych granic i celów, leżących gdzieś na krańcach. W słynnym fragmencie B45 grecki filozof Heraklit z Efezu (550—480 przed Chr.) napominał:

Choćbyś nie wiem, jak daleko mógł iść, nawet przebywając całą drogę, nigdy nie zdołasz odnaleźć granic duszy; tak głęboki jest logos, który nosi ona w sobie.

Dusza to terytorium bez granic, to bezmierny ocean, po którym żegluje się, nie napotykając brzegów, nigdy nie powracając w to samo miejsce (już Heraklit nauczał: „Nie zdołasz dwa razy wejść do tej samej rzeki”). „Nieskończoność” duszy związana jest z zamieszkującym ją logosem, greckim słowem mieniącym się odcieniami znaczeń, które u filozofa z Efezu w niemal pewny sposób odsyła do tkanki wspólnej człowiekowi i bóstwu, tkanki myśli, intuicji umysłu, prawdy. Właśnie z powodu tej niebiańskiej iskry — czyli promieniującego logosu, będącego darem boskiego Logosu, wiecznego i nieskończonego — dusza nie ma ani granic przestrzennych, ani czasowych, a zatem jest nieśmiertelna. Paradoksalnie człowiek jest podobny do Boga dzięki duszy, a różni się od Niego swą kruchością materialną i czasową: „Jedyny i tylko jedyny mądry — kontynuował Heraklit — chce i nie chce być zwany Zeusem” (B32). Po wiekach, w zupełnie odmiennych realiach duchowych, św. Teresa z Lisieux wykrzyknęła: „Jak wielka musi być dusza, by pomieścić Boga!”.

W obliczu horyzontu bez granic, jakim jest horyzont duszy, spontanicznie możemy ulec zmieszaniu albo zawahać się czy wręcz wyrzec podróży. Już Filon, żydowski filozof z egipskiej Aleksandrii (20 przed Chr.—50), współczesny Jezusowi i św. Pawłowi, w swym dziele o Zmianach imion zapytywał: „Któż może poznać naturę duszy?” (nr 10). A św. Tomasz z Akwinu, choć śmiały i niezachwiany, wielekroć uznawał, że rzeczywistość duszy można osiągnąć „jedynie z wielkim trudem” (Sententiae, I, 3, q. 3, a. 5), „dzięki gorliwemu i subtelnemu dociekaniu” (Summa theologiae, I, q. 87, a. 1), ponieważ „poznanie tego, czym jest dusza, jest w najwyższym stopniu trudne” (De veritate, 10, 8, ad 8). Już wyodrębnienie nie tyle jej definicji, ile miana o jednoznacznej zawartości jest pewnym przedsięwzięciem, ale jest też prawdą, że często mamy do czynienia z szerokim wachlarzem określeń: dusza, duch, wnętrze, świadomość, psyche, substancja duchowa, myśl, rozum, umysł, serce, istota, głęboka istota, osoba, osobowość... Słowo to może nawet utracić swój koloryt i zatracić się w rzeczach: wyraz „dusza” używany jest [w języku włoskim — przyp. tłum.] nawet w odniesieniu do armatury, szkieletu, konstrukcji, struktury, fundamentu, krosna, podpory... [podobnie w języku polskim, na przykład dusza w starych żelazkach — przyp. tłum.].

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama