Biogram ks. Michała Sopoćko, napisany przez arcybiskupa białostockiego
Dnia 28 września 2008 r. odbędzie się w Białymstoku beatyfikacja ks. Michała Sopoćki, duszpasterza, nauczyciela, kapelana wojskowego i propagatora Bożego Miłosierdzia. Czym wyróżnił się w swoim życiu, dlaczego może być wzorem do naśladowania?
Ks. Michał Sopoćko urodził się 1 listopada 1888 r. w rodzinie szlacheckiej na północno-wschodnich terenach Polski, należących wtedy do zaboru rosyjskiego. Święcenia kapłańskie przyjął w 1914 r. w Wilnie, po czym pracował jako wikariusz w miejscowych parafiach. Pracę duszpasterską łączył ze studiami. W Wilnie, Warszawie i za granicą zdobył solidne wykształcenie teologiczne, pastoralne i pedagogiczne. W 1926 r. uzyskał doktorat, a w 1934 r. habilitację na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Warszawskiego. Na wileńszczyźnie przeżył dwie wojny światowe. W 1947 r. z polecenia abpa Romualda Jałbrzykowskiego przybył do Białegostoku, gdzie pozostał aż do śmierci w 1975 r.
Swoje posługiwanie kapłańskie pojmował jako dawanie świadectwa Chrystusowi. Poświęcał się temu bez reszty. Katechizował dzieci i dorosłych, udzielał sakramentów świętych, budował świątynie, tworzył bractwa, stowarzyszenia i inne tzw. małe grupy kościelne. Czynił to również wtedy, kiedy nie był wikariuszem czy proboszczem.
Prowadził wykłady w seminariach duchownych w Wilnie i w Białymstoku, na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie oraz na licznych kursach. Uczestniczył w kongresach i zjazdach krajowych i międzynarodowych. Uczył dzieci i prostych ludzi. Czynił to zawsze z miłością. Jako wykładowca był jednocześnie pedagogiem. Starał się nie tylko przekazywać wiedzę, ale nadto wychowywać swoich słuchaczy na dobrych chrześcijan.
Podczas wojny polsko-rosyjskiej w 1920 r. ks. Michał Sopoćko był kapelanem wojskowym, następnie z nominacji bpa Stanisława Galla kapelanem garnizonu wojskowego w Warszawie, a potem na prośbę bpa Jerzego Matulewicza kapelanem kilku garnizonów na wileńszczyźnie. Urząd ten piastował do 1932 r. W swej pracy kapelańskiej stykał się nie tylko z Polakami, lecz również z Rosjanami i Litwinami. Znał znakomicie język rosyjski i tę znajomość wykorzystywał do głoszenia Ewangelii. Pozostawił po sobie pamięć mądrego i pobożnego duszpasterza wojskowego.
Ks. Michał Sopoćko był spowiednikiem i kierownikiem duchowym s. Faustyny Kowalskiej, z którą zetknął się w Wilnie w 1933 r. Opowiedziała mu o swoich objawieniach. Wiadomość tę przyjął z ostrożnością i zatroszczył się o zbadanie zdrowia psychicznego penitentki. Kiedy uwierzył, że objawienia s. Faustyny są prawdziwe, całkowicie zaangażował się w głoszenie prawdy o Bożym miłosierdziu i czynił to aż do końca swego ziemskiego życia.
To on polecił s. Faustynie spisywanie Dzienniczka, a Eugeniuszowi Kazimirowskiemu namalowanie obrazu Jezusa Miłosiernego. Napisał kilka książek o Bożym miłosierdziu i wiele artykułów w języku polskim, łacińskim i rosyjskim. Mówił o nim na kongresach naukowych, z ambony i w salach katechetycznych. Napotykał wiele trudności, wynikających z niezrozumienia Chrystusowej nauki. Zwycięstwo przyszło po jego śmierci. W 1978 r. Stolica Apostolska odwołała zakaz szerzenia kultu miłosierdzia Bożego według objawień s. Faustyny. Jan Paweł II wydał encyklikę o Bożym miłosierdziu, ogłosił II Niedzielę Wielkanocną Niedzielą Miłosierdzia i kanonizował s. Faustynę. S. Faustyna, ks. Michał Sopoćko i Jan Paweł II byli odnowicielami kultu miłosierdzia Bożego w Kościele katolickim.
Wspólnoty założone przez ks. Michała Sopoćkę — Zgromadzenie Sióstr Jezusa Miłosiernego i Instytut Świecki Bożego Miłosierdzia — do dziś pielęgnują żywą pamięć o swoim założycielu. Wielu ludzi pamiętało i pamięta ks. Michała jako gorliwego duszpasterza i jałmużnika, który Boże miłosierdzie głosił słowem i czynem. W odpowiedzi na liczne prośby bp Edward Kisiel otworzył w 1987 r. jego proces beatyfikacyjny. Zaczęto spisywać łaski otrzymywane za jego wstawiennictwem. Wśród nich na szczególną uwagę zasługuje uratowanie Białegostoku przed zagładą po wykolejeniu się wagonów z chlorem i cudowne uzdrowienie młodego człowieka, który wypił śmiertelną truciznę. Abp Stanisław Szymecki nazwał Białystok miastem miłosierdzia.
Abp Edward Ozorowski
Metropolita białostocki
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (9/2008) and Polish Bishops Conference