Odpowiedź z poradnika "Rosary Hour"
Podczas ślubu kościelnego kapłan trzykrotnie stawia pytanie o „tak” i nowożeńcy trzykrotnie na to pytanie odpowiadają. Dlaczego aż trzy razy?
Wskazuje na to, że zgoda małżeńska ma trojaki wymiar, każdy istotny dla ważności małżeństwa. Nowożeńcy wyrażają swoje „tak” w odniesieniu do jedności, płodności i nierozerwalności ich małżeństwa.
Miłość małżeńska ze swej istoty dąży do jedności w osobowej wspólnocie. „A tak już nie są dwoje, lecz jedno” (Mt 19, 6) i powołani są do wzrastania w tej jedności. Tworzą oni wspólnotę losu, dzielą cały program życia, to, co mają, i to, czym są. Tę wspólnotę małżeńską pogłębia stale wspólna modlitwa i wspólne przyjmowanie Eucharystii. Małżonkowie oddają się sobie w miłości całkowitej, a przez to samo jedynej i wyłącznej.
Płodność również należy do istoty małżeństwa. Dziecko jako owoc wspólnej miłości jest urzeczywistnieniem i pełnieniem wzajemnej miłości małżeńskiej. Przez płodność małżonkowie mają udział w stwórczej miłości Boga, są niejako współpracownikami miłującego Boga Stworzyciela i wyrazicielami Jego miłości. Dzieci wiedzą: że to jest moja matka, to mój ojciec, którzy wstawiają się za mną i troszczą się o mnie. Rodzice są pierwszymi i głównymi wychowawcami swych dzieci.
I wreszcie do istoty małżeńskiej należy nierozerwalna wierność. Miłość autentyczna jest zawsze nieodwołalna, nie może być „miłością” na próbę, aż do odwołania. Tej wierności chciał sam Bóg przy stworzeniu: „Co więc Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela!” (Mk 10, 9). Także dobro dzieci wymaga bezwarunkowej, nienaruszalnej wzajemnej wierności rodziców, Bóg chce aby nasza miłość była wielka, trwała również w trudnościach, podobna do Jego miłości do nas (por. J 3, 16; 15, 13).
opr. mg/mg