Ku miłości Zmartwychwstałego

Rozmowa z metropolitą poznańskim

Przed nami Wielki Tydzień, wraz ze Świętami Zmartwychwstania Pańskiego najważniejszy okres w roku liturgicznym. Jak sprawić, aby ten czas byt dla nas szansą rzeczywistej przemiany i dlaczego współczesny człowiek tak łatwo marnuje tę szansę?

- Święte Triduum Paschalne to faktycznie najważniejszy okres roku liturgicznego Kościoła. Uprzytamnia nam, że główną prawdą chrześcijańskiej wiary nie jest ani narodzenie Chrystusa, ani Jego życie ukryte w zaciszu Nazaretu, publiczna działalność, ani nawet męka czy śmierć wzięte z osobna; kulminacyjną prawdą naszej wiary jest Zmartwychwstanie Chrystusa. To właśnie dzięki zmartwychwstaniu Jezus ukazał się jako prawdziwy Syn Boży, Pan życia i śmierci. Bez wiary w tę prawdę nie ma chrześcijaństwa ani chrześcijanina. „Wszyscy wierzą, że Jezus umarł, ale nie wszyscy wierzą, że zmartwychwstał - mówi św. Augustyn. - Tylko ten jest chrześcijaninem, kto wierzy w zmartwychwstanie Chrystusa".

W paschalną Noc Zmartwychwstania Pańskiego doświadczamy nie tylko tego, że Bóg nas kocha - o tym przekonujemy się już wcześniej w Noc Bożego Narodzenia - ale że Jego miłość do nas ma nieskończoną miarę. Krzyż i grób Chrystusowy uczą nas tego, iż Bóg „do końca nas umiłował", całkowicie i bez reszty. Od miłości do człowieka nie odstraszyła go ani śmierć, ani perspektywa zniszczenia ciała w grobie.

Ten czas jest wyjątkową okazją do duchowej przemiany, ponieważ wielkanocny poranek wytycza przyszłą drogę każdego chrześcijanina. Drogę wiodącą od pustego grobu do rozpoznania w Zmartwychwstałym naszego Pana i Zbawiciela, po wiarę i świadectwo. Tak, końcem zmartwychwstania jest nie tylko żyjący Chrystus, nie tylko nasza wiara, ale przede wszystkim świadectwo wiary w Zmartwychwstałego skierowane do każdego człowieka.

Poważnym sposobem przygotowania się na Święta Zmartwychwstania Pańskiego jest wielkopostne oczyszczenie naszego serca.

- Owszem, umożliwiają to znane praktyki wielkopostne: modlitwa, post, uczynki miłosierdzia, Gorzkie żale, Droga Krzyżowa, a nade wszystko dobrze przygotowana spowiedź wielkanocna. Przede wszystkim jednak pomocą służy przykład samego Zbawiciela, który nie dezerteruje w obliczu czekającego Go krzyża: „Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!". W tej właśnie sytuacji Jezus modli się o to, by nie ulec pokusie i to samo nakazuje czynić swoim uczniom, czyli także nam, których również nie może w żaden sposób ominąć w życiu tajemnica Krzyża: „Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie" (Łk 22, 46). Tego rodzaju modlitwa umieszcza nas nie poza obrębem, ale w samym środku tajemnicy paschalnej i sprawia, że projektujemy nasze życie jako odmienione; nie obok, ale w perspektywie Krzyża i zmartwychwstania. Tylko w obliczu cierpienia i śmierci zwykliśmy zastanawiać się poważniej nad tym, jakie ślady chcemy zostawić po sobie na tym świecie; ślady nienawiści czy miłości, przemocy czy miłosierdzia. Tam gdzie tylu ludzi zadaje cierpienie innym, Krzyż pokazuje człowieka, który pozwala się raczej zranić, miast ranić innych. Zgadza się na to, by świat był dla nas ukrzyżowany, czyli by nie zdominowało nas dążenie do zdrowia, wygody, bogactwa, sławy, władzy, ale miłość najpełniej ukazana w postawie Ukrzyżowanego.

Człowiek dzisiaj często marnuje tę szansę, jaką ofiaruje nam Triduum Paschalne, ponieważ ze wszystkich sił stara się ułożyć sobie życie według skrajnie odmiennych zasad.

- On chce zrozumieć siebie wedle doraźnych, częściowych, powierzchownych, a nawet pozornych kryteriów i miar. Tchórzliwie nie chce się zmierzyć ze swoim niepokojem, niepewnością, a także słabością i grzesznością, ze swoim życiem i śmiercią, a nade wszystko nie dopuszcza do siebie obecności Krzyża w swoim życiu, dlatego tak trudno mu przybliżyć się do Chrystusa; dlatego tak trudno mu odnaleźć samego siebie; dlatego marnuje często tę szansę.

Arcybiskup Stanisław Gądecki, urodził się w 1949 roku w Strzelnie. W 1973 roku, po studiach w Prymasowskim Seminarium Duchownym w Gnieźnie przyjął święcenia kapłańskie. Następnie, decyzją kardynała Prymasa Stefana Wyszyńskiego, rozpoczął studia specjalistyczne w zakresie biblistyki w Rzymie. Kontynuował je we Franciszkańskim Studium Biblijnym w Jerozolimie. Od 1982 r, wykładał nauki biblijne w gnieźnieńskim seminarium. W 1992 r. został mianowany biskupem pomocniczym archidiecezji gnieźnieńskiej. Dziesięć lat później Ojciec Święty mianował go arcybiskupem metropolitą poznańskim. Jest m.in. wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski oraz konsulatorem papieskiej komisji ds. religijnych kontaktów z Żydami.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama