Gdyby Bóg nie troszczył się o nas, przestalibyśmy istnieć...
KKK 295-301
Odpowiadając na to pytanie, Katechizm podejmuje polemikę z kilkoma poglądami sprzecznymi ze światopoglądem chrześcijańskim. Mitologie starożytne, a szczególnie tzw. kosmogonie, ukazywały powstanie świata jako produktu ubocznego prehistorycznej walki bogów. Inne z kolei twierdziły, że głównym powodem powstania świata był przypadek, ślepe przeznaczenie lub konieczność.
Biblia wyraźnie mówi o świecie jako zaplanowanym i chcianym przez Boga. Starożytność mówiła o tzw. demiurgu, który zbudował świat, nadając kształt wiecznej, bezkształtnej materii. Biblia ukazuje Boga, który stwarza z niczego. Ta stwórcza moc Boga jest podstawą nadziei, że wszystko jest możliwe, gdyż nawet tam, gdzie pojawia się śmierć, Bóg może stwarzać nowe życie. Świat stworzony jest ze swej natury dobry i uporządkowany. Zło i każde nieuporządkowanie stworzenia nie jest zamierzone przez Boga, ale pojawia się jako wynik grzechu. Tej prawdy Kościół musiał wielokrotnie bronić przed takimi prądami jak np. manicheizm, który mówi, że świat materialny jest z zasady zły.
Kolejną prawdą podkreślaną przez Katechizm jest transcendencja Boga, a więc fakt, że jest On niezależny i nieskończenie większy od świata. Z drugiej strony Biblia i Tradycja ukazują Boga immanentnego, czyli obecnego w najgłębszym wnętrzu swoich stworzeń. Nie jest to jednak panteizm, który mówi, że wszystko jest bogiem.
Kolejny paragraf Katechizmu podkreśla troskę Boga o stworzenie. Jest to sprzeciw wobec deizmu, który ukazywał Boga niezainteresowanego światem i człowiekiem. Troska Boga o stworzenie jest wyjątkowa, gdyż to dzięki niej świat istnieje. Gdyby Bóg przestał się troszczyć o wszechświat, w jednym momencie wszystko przestałoby istnieć. To wszystko, co możemy o stwarzaniu powiedzieć, nie zmienia faktu, że pozostanie ono ciągle tajemnicą nieskończenie przerastającą możliwości rozumu ludzkiego. Wiara pozwala nam tej tajemnicy dotknąć i nią żyć.
opr. aś/aś