Jezus objawia człowiekowi właściwą drogę życia

Przemówienie do uczestników sesji plenarnej Papieskiej Komisji Biblijnej, 27.04.2006

27 kwietnia Ojciec Święty spotkał się w Sali Papieskiej z 25 uczestnikami dorocznej sesji plenarnej Papieskiej Komisji Biblijnej, utworzonej przez Leona XIII w 1902 r. W przemówieniu Benedykt XVI przypomniał, że przez 23 lata był przewodniczącym tej komisji; nawiązał też do głównego tematu obrad, a mianowicie relacji między Pismem Świętym a moralnością. «Między prawem Bożym — powiedział — a wolnością człowieka nie ma sprzeczności: Boże prawo, właściwie interpretowane, nie uszczupla ani tym bardziej nie przekreśla wolności człowieka, ale przeciwnie — zabezpiecza ją i umacnia. Jak bowiem przypomina nam Katechizm Kościoła Katolickiego, 'wolność osiąga swoją doskonałość, gdy jest ukierunkowana na Boga, który jest naszym szczęściem' (n. 1731)».

Księże Kardynale, drodzy Członkowie Papieskiej Komisji Biblijnej!

Z wielką radością spotykam się z wami na zakończenie waszej dorocznej sesji plenarnej. O każdym z was pamiętam z serdecznością, bo poznaliśmy się osobiście w latach, gdy sprawowałem funkcję przewodniczącego Komisji. Pragnę wyrazić wam wdzięczność i uznanie za doniosłą pracę, jaką wykonujecie w służbie Kościoła i dla dobra dusz, w jedności z Następcą Piotra. Dziękuję kard. Williamowi Josephowi Levadzie za słowo wprowadzenia i za zwięzłe przedstawienie zagadnienia, które było przedmiotem waszej wnikliwej refleksji podczas obecnej sesji.

Moralność świecka

Zgromadziliście się ponownie, aby przestudiować kwestię bardzo istotną: relację między Biblią a moralnością. Kwestia ta dotyczy nie tylko człowieka wierzącego, ale każdego człowieka jako takiego. Dotyczy nas właśnie teraz — w okresie kryzysu kultur i kryzysu moralnego. Pierwotnym impulsem kierującym działaniem człowieka jest bowiem pragnienie szczęścia i spełnienia w życiu. Dzisiaj jednak wielu sądzi, że do takiego spełnienia należy dążyć w sposób całkowicie autonomiczny, bez żadnego odniesienia do Boga i do Jego prawa. Niektórzy wręcz sformułowali teorię o absolutnej suwerenności rozumu i wolności w zakresie norm moralnych: według nich normy te należą do sfery etyki wyłącznie «ludzkiej», są zatem wyrazem prawa, które człowiek autonomicznie nadaje samemu sobie. Zwolennicy tej «moralności świeckiej» twierdzą, że człowiek jako istota rozumna nie tylko może, ale wręcz powinien swobodnie określać wartość swoich czynów.

Wolność i łaska

To błędne przekonanie opiera się na założeniu, jakoby istniał konflikt między ludzką wolnością a wszelką formą prawa. W rzeczywistości nasz Stwórca — jesteśmy bowiem stworzeniami — wpisał w samą naszą istotę «prawo naturalne», będące odblaskiem Jego stwórczego zamysłu w naszym sercu; jest ono niczym busola i wewnętrzny probierz naszego życia. Właśnie dlatego Pismo Święte, Tradycja i Magisterium Kościoła mówią nam, że powołanie i całkowite spełnienie człowieka nie polega na odrzuceniu prawa Bożego, ale życiu wedle nowego prawa, którego istotą jest łaska Ducha Świętego: wraz ze słowem Bożym i z nauczaniem Kościoła objawia się ona przez «wiarę, która działa przez miłość» (Ga 5, 6). I właśnie przez przyjęcie tej miłości pochodzącej od Boga (Deus caritas est!) wolność człowieka osiąga najwyższe spełnienie. Między prawem Bożym a wolnością człowieka nie ma sprzeczności: Boże prawo, właściwie interpretowane, nie uszczupla ani tym bardziej nie przekreśla wolności człowieka, ale przeciwnie — zabezpiecza ją i umacnia. Jak bowiem przypomina nam Katechizm Kościoła Katolickiego, «wolność osiąga swoją doskonałość, gdy jest ukierunkowana na Boga, który jest naszym szczęściem» (n. 1731). Prawo moralne, ustanowione przez Boga w momencie stworzenia i potwierdzone w objawieniu starotestamentowym, w Chrystusie znajduje swoje dopełnienie i swą wielkość. Jezus Chrystus jest drogą doskonałości, żywą i osobową syntezą doskonałej wolności w całkowitym posłuszeństwie woli Bożej. Pierwotna funkcja Dekalogu nie zostaje zniesiona przez spotkanie z Chrystusem, ale zyskuje swą pełnię. Etyka, która wsłuchując się w Objawienie, chce zarazem być w pełni racjonalna, osiąga doskonały kształt w spotkaniu z Chrystusem, przynoszącym nam nowe przymierze.

Etyka chrystologiczna

Wzorem takiego prawdziwego działania moralnego jest postępowanie samego wcielonego Słowa, które zespala swoją wolę z wolą Boga Ojca przez przyjęcie i wypełnienie swojej misji: Jego pokarmem jest pełnić wolę Ojca (por. J 4, 34); zawsze czyni to, co jest miłe Ojcu, wprowadzając w życie Jego słowo (por. J 8, 29. 55); przekazuje to, co Ojciec nakazał Mu mówić i ogłaszać (por. J 12, 49). Objawiając Ojca i Jego sposób działania, Jezus objawia zarazem zasady właściwego postępowania człowieka. Potwierdza jednoznacznie i przykładowo, że taka zależność istnieje, gdy nauczanie o miłości nieprzyjaciół (por. Mt 5, 43-47) kończy słowami: «Bądźcie wy zatem doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski» (Mt 5, 48). Ta doskonałość Boża, Bosko-ludzka, staje się osiągalna dla nas, jeśli jesteśmy ściśle zjednoczeni z Chrystusem, naszym Zbawcą.

Droga, jaką wskazuje Jezus w swoim nauczaniu, nie jest normą narzuconą z zewnątrz. On sam podąża tą drogą i prosi nas jedynie, byśmy szli Jego śladem. Ponadto, nie ogranicza się do prośby; przede wszystkim daje nam w chrzcie udział we własnym życiu, a w ten sposób uzdolnia nas do przyjęcia i stosowania w praktyce Jego nauki. Ukazują to stopniowo i z coraz większą wyrazistością pisma nowotestamentowe. Jego relacja z uczniami nie ogranicza się do zewnętrznego tylko nauczania, lecz jest więzią egzystencjalną: Jezus nazywa ich «dziećmi» (J 13, 33; 21, 5), «przyjaciółmi» (J 15, 14-15), «braćmi» (Mt 12, 50; 28, 10; J 20, 17), zachęcając, aby wchodzili w komunię życia z Nim i przyjmowali z wiarą i radością Jego «słodkie» jarzmo i «lekkie» brzemię (por. Mt 11, 28-30). Poszukując zatem etyki o inspiracji chrystologicznej, należy zawsze pamiętać, że Chrystus to wcielony Logos, który daje nam udział w swoim Boskim życiu i wspiera nas swoją łaską w drodze do prawdziwego spełnienia. W Logosie, który stał się człowiekiem, zostaje ostatecznie objawione, kim naprawdę jest człowiek; wiara w Chrystusa przynosi nam dopełnienie antropologii. Dlatego relacja z Chrystusem umożliwia najdoskonalszą realizację moralnego postępowania człowieka. To ludzkie postępowanie jest oparte bezpośrednio na posłuszeństwie prawu Bożemu, na więzi z Chrystusem i na obecności Ducha zamieszkującego w sercu wierzącego. Nie jest to działanie podyktowane normami czysto zewnętrznymi, ale wynikające z tej żywotnej więzi, jaka łączy wierzących z Chrystusem i z Bogiem.

Życząc wam dalszych owocnych obrad, proszę Ducha Świętego, aby oświecał was i waszą pracę, a na znak mego zaufania i życzliwości wszystkim udzielam Apostolskiego Błogosławieństwa.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama