Homilia podczas Mszy św. za ks. Jacquesa Hamela, zabitego przez islamskich terrorystów we Francji, 14.09.2016
W środę 14 września rano Papież Franciszek odprawił w kaplicy Domu św. Marty Mszę św. za spokój duszy ks. Jacques'a Hamela, zabitego 26 lipca w kościele Saint-Étienne-du-Rouvray we Francji. Oprócz dwóch sióstr i siostrzeńca kapłana uczestniczyli w niej wierni z archidiecezji Rouen ze swoim arcybiskupem Dominikiem Lebrunem. Poniżej zamieszczamy
papieską homilię.
W krzyżu Jezusa Chrystusa — dziś Kościół obchodzi święto Podwyższenia Krzyża Jezusa Chrystusa — pojmujemy w pełni tajemnicę Chrystusa, tę tajemnicę unicestwienia się, bycia blisko nas. «On to, istniejąc w postaci Bożej — mówi Paweł — nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, stając się posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej» (Flp 2, 6-8). To jest tajemnica Chrystusa. To jest tajemnica, która staje się męczeństwem dla zbawienia ludzi. Jezus Chrystus, pierwszy Męczennik, pierwszy oddaje za nas życie. I od tej tajemnicy Chrystusa rozpoczynają się całe dzieje męczeństwa chrześcijańskiego, od pierwszych wieków po dziś.
Pierwsi chrześcijanie wyznawali Jezusa Chrystusa, płacąc swoim życiem. Pierwszym chrześcijanom proponowano apostazję, to znaczy: «Powiedzcie, że nasz bóg jest prawdziwym bogiem, a nie wasz. Złóżcie ofiarę naszemu bogu albo naszym bogom». A kiedy tego nie robili, kiedy nie godzili się na apostazję, zabijano ich. Ta historia powtarza się po dzień dzisiejszy; i dzisiaj w Kościele jest więcej męczenników chrześcijańskich niż w pierwszych czasach. Dzisiaj chrześcijanie są zabijani, torturowani, więzieni, podrzyna się im gardło za to, że nie wyrzekają się Jezusa Chrystusa. W tej historii dochodzimy do naszego o. Jacques'a: on należy do tego łańcucha męczenników. Chrześcijanie, którzy dzisiaj cierpią — czy to w więzieniu, czy ponosząc śmierć albo torturowani — żeby nie wyrzec się Jezusa Chrystusa, ukazują właśnie okrucieństwo tego prześladowania. A to okrucieństwo, które domaga się apostazji — użyjmy tego słowa — jest szatańskie. I jakże byłoby dobrze, gdyby wszystkie wyznania religijne powiedziały: «Zabijanie w imię Boga jest sprawą szatańską».
Ojciec Jacques Hamel został zamordowany przez podcięcie gardła na krzyżu, właśnie w chwili gdy sprawował ofiarę krzyża Chrystusa. Człowiek dobry, łagodny, braterski, który zawsze starał się zaprowadzać pokój, został zamordowany, jak gdyby był zbrodniarzem. To jest szatański wątek prześladowania. Ale jest coś w tym człowieku, który zaakceptował swoje męczeństwo tam, z męczeństwem Chrystusa, przy ołtarzu, jest pewna rzecz, która daje mi wiele do myślenia: w trudnej chwili, którą przeżywał, nawet pośród tej tragedii, którą widział nadchodzącą, człowiek łagodny, człowiek dobry, człowiek, który wprowadzał braterstwo, nie stracił jasności umysłu, pozwalającej oskarżyć i wypowiedzieć jasno imię zabójcy, i powiedział wyraźnie: «Idź precz, Szatanie!». Oddał życie za nas, oddał życie, żeby nie wyrzec się Jezusa. Oddał życie w tej samej ofierze Jezusa na ołtarzu i tam oskarżył sprawcę prześladowania: «Idź precz, Szatanie!».
Ten przykład odwagi, a także męczeństwo własnego życia, ogołocenie siebie, żeby pomagać innym, wprowadzanie braterstwa wśród ludzi niech pomagają nam wszystkim iść naprzód bez lęku. Niech on z nieba — bowiem powinniśmy modlić się do niego, jest męczennikiem!, a męczennicy są błogosławieni, powinniśmy modlić się do niego — wyjedna nam łagodność, braterstwo, pokój, a także odwagę mówienia prawdy: zabijanie w imię Boga jest sprawą szatańską.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (10/2016) and Polish Bishops Conference