Papieska homilia podczas Mszy św. w uroczystość św. Piotra i Pawła, 29.06.2014
W uroczystość patronów Rzymu, Świętych Apostołów Piotra i Pawła, Papież Franciszek odprawił w Bazylice Watykańskiej Mszę św., podczas której nałożył paliusze 24 arcybiskupom metropolitom — z Włoch, Brazylii Filipin, Indii, Kostaryki, Szkocji, Francji, USA, Nigerii Pakistanu, Austrii, Malawi, Madagaskaru, Chile, Ugandy, Urugwaju, Tanzanii, Anglii, Wietnamu i Indonezji. Wśród nich był metropolita gnieźnieński i prymas Polski abp Wojciech Polak. Przed przyjęciem paliuszy nowi metropolici złożyli przysięgę. W Mszy św. uczestniczyła delegacja Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola z metropolitą Pergamonu Janem (Ziziulasem), której Papież udzielił audiencji 28 czerwca. Poniżej zamieszczamy papieską homilię.
W uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła, głównych patronów Rzymu, z radością i wdzięcznością witamy delegację wysłaną przez Patriarchę Ekumenicznego, czcigodnego i umiłowanego brata Bartłomieja, której przewodniczy metropolita Jan. Módlmy się do Pana, aby również ta wizyta umocniła nasze braterskie więzy w dążeniu do tak bardzo upragnionej przez nas pełnej jedności między dwoma Kościołami siostrzanymi.
«Pan posłał swego anioła i wyrwał mnie z rąk Heroda» (Dz 12, 11). Na początku posługi Piotra w chrześcijańskiej wspólnocie Jerozolimy panował jeszcze wielki strach z powodu prześladowania niektórych członków Kościoła przez Heroda. Został zabity Jakub, a oto uwięziono samego Piotra, by przypodobać się ludowi. Kiedy był on przetrzymywany w więzieniu i skuty łańcuchami, usłyszał głos anioła, który powiedział: «Wstań szybko! (...). Przepasz się i włóż sandały! (...). Narzuć płaszcz i chodź za mną!» (Dz 12, 7-8). Łańcuchy opadły, a brama więzienia otwarła się sama. Piotr zdał sobie sprawę, że Pan «wyrwał go z rąk Heroda»; zdał sobie sprawę, że Bóg uwolnił go od lęku i z oków. Tak, Pan uwalnia nas od wszelkiego lęku i z wszelkich oków, abyśmy mogli być naprawdę wolni. Dzisiejsza celebracja liturgiczna dobrze wyraża tę rzeczywistość słowami refrenu psalmu responsoryjnego: «Od wszelkiej trwogi Pan Bóg mnie wyzwolił».
Tutaj pojawia się nasz problem lęku i zabezpieczeń duszpasterskich.
Zastanawiam się — drodzy bracia biskupi — czy my się lękamy? Czego się lękamy? A jeśli się lękamy, to jakich schronień szukamy w naszym życiu duszpasterskim, żeby być bezpieczni? Czy może szukamy poparcia tych, którzy mają władzę na tym świecie? Czy dajemy się wprowadzić w błąd przez pychę, która chce zadowolenia i uznania, i wtedy wydaje się nam, że jesteśmy bezpieczni? Drodzy bracia biskupi, w czym pokładamy nasze bezpieczeństwo?
Świadectwo apostoła Piotra przypomina nam, że naszym prawdziwym schronieniem jest ufność w Bogu: oddala ona wszelkie obawy i uwalnia nas od wszelkiego zniewolenia i wszelkich pokus światowych. Dziś Biskup Rzymu i inni biskupi, a zwłaszcza metropolici, którzy otrzymali paliusz, czujemy, że przykład św. Piotra wzywa nas, abyśmy ufali Panu.
Piotr odzyskał ufność, kiedy Jezus trzy razy powiedział do niego: «Paś owce moje» (J 21, 15. 16. 17). W tym samym czasie Szymon trzykrotnie wyznał swoją miłość do Jezusa, wynagradzając w ten sposób potrójne zaparcie się podczas męki. Piotr nadal odczuwał w sobie palącą ranę tego zawodu, jaki sprawił swemu Panu w noc zdrady. Teraz, kiedy On pyta: «Czy Mnie miłujesz?», Piotr nie polega na sobie samym i na własnych siłach, lecz na Jezusie i Jego miłosierdziu: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham» (J 21, 17). I tu znika strach, niepewność, tchórzostwo.
Piotr doświadczył, że wierność Boga jest większa od naszych niewierności i silniejsza niż nasze zaparcia się. Zdaje sobie sprawę, że wierność Pana oddala nasze lęki i przekracza wszelką ludzką wyobraźnię. Jezus także do nas kieruje dziś pytanie: «Czy Mnie kochasz?». Czyni tak, ponieważ zna nasze lęki i nasze trudy. Piotr wskazuje nam drogę: zaufać Temu, który «o nas wie wszystko», polegając nie tyle na naszej zdolności dochowania wierności Jemu, ile na Jego niezachwianej wierności. Jezus nigdy nas nie opuszcza, ponieważ nie może zaprzeć się samego siebie (por. 2 Tm 2, 13). Jest wierny. Ta wierność, którą Bóg nieustannie potwierdza także nam pasterzom, niezależnie od naszych zasług, jest źródłem naszej ufności i naszego pokoju. Wierność Pana wobec nas podtrzymuje w nas nieustannie pragnienie, by Mu służyć i służyć braciom w miłości.
Miłość Jezusa musi Piotrowi wystarczyć. Nie może on ulec pokusie ciekawości, zazdrości, jak wówczas, kiedy widząc w pobliżu Jana, zapytał Jezusa: «Panie, a co z tym będzie?» (J 21, 21). A Jezus wobec tych pokus odpowiedział: «Cóż tobie do tego? Ty pójdź za Mną!» (J 21, 22). To doświadczenie Piotra stanowi ważne przesłanie także dla nas, drodzy bracia arcybiskupi. Dziś Pan powtarza mnie, wam i wszystkim pasterzom: Pójdź za Mną! Nie trać czasu na czcze pytania czy gadaninę; nie zatrzymuj się na sprawach drugorzędnych, ale patrz na to, co istotne, i pójdź za Mną. Idź za Mną pomimo trudności. Idź za Mną, głosząc Ewangelię. Idź za Mną, składając świadectwo życia odpowiadającego darowi łaski chrztu i święceń. Idź za Mną, mówiąc o Mnie tym, pośród których żyjesz na co dzień, w trudzie pracy, dialogu i przyjaźni. Idź za Mną, głosząc Ewangelię wszystkim, a zwłaszcza ostatnim, aby nikomu nie zabrakło Słowa życia, które wyzwala od wszelkiego lęku i daje ufność w wierność Boga. Ty pójdź za Mną!
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (7/2014) and Polish Bishops Conference