Przesłanie z okazji międzynarodowej konferencji poświęconej skutkom dla ludzkości użycia broni atomowej, 7.12.2014
Zamieszczamy przesłanie Papieża Franciszka skierowane do Sebastiana Kurza, ministra federalnego ds. Europy, integracji i spraw zagranicznych Austrii, kraju, w którym w dniach 8-9 grudnia 2014 r. odbywała się Międzynarodowa Konferencja poświęcona skutkom dla ludzkości użycia broni atomowej. Uczestniczyło w niej 157 państw, po raz pierwszy także mocarstwa atomowe, takie jak USA i Wielka Brytania, które nie brały udziału w poprzednich konferencjach — w Oslo w Finlandii (2013 r.) i w Nayarit w Meksyku (w lutym 2014 r.). Przesłanie papieskie zostało odczytane przez abpa Silvana M. Tomasiego, stałego obserwatora Stolicy Apostolskiej przy Biurze ONZ i Instytucjach Wyspecjalizowanych w Genewie.
Jego Ekscelencja Pan Sebastian Kurz,
Minister Federalny ds. Europy, integracji i spraw zagranicznych Republiki Austrii, Przewodniczący konferencji na temat skutków dla ludzkości użycia broni jądrowej
Miło mi pozdrowić Pana, Panie Przewodniczący, oraz wszystkich Przedstawicieli różnych krajów i międzynarodowych organizacji, jak również społeczeństwa obywatelskiego, którzy uczestniczą w konferencji wiedeńskiej na temat skutków użycia broni nuklearnej dla ludzkości.
Broń nuklearna jest problemem ogólnoświatowym, dotyczącym wszystkich krajów, a jej konsekwencje poniosą przyszłe pokolenia, jak również planeta, która jest naszym domem. Potrzebna jest globalna etyka, jeżeli chcemy zmniejszyć zagrożenie nuklearne i działać na rzecz rozbrojenia nuklearnego. Teraz bardziej niż kiedykolwiek współzależność w zakresie technologii, społeczna i polityczna wymaga pilnie etyki solidarności (por. Jan Paweł II, Sollicitudo rei socialis, 38), która skłaniałaby narody do wspólnego działania na rzecz bezpieczniejszego świata oraz przyszłości, która byłaby coraz mocniej oparta na wartościach moralnych i na odpowiedzialności w skali ogólnoświatowej.
Skutki dla ludzkości użycia broni jądrowej są możliwe do przewidzenia i swym zasięgiem obejmują całą kulę ziemską. Podczas gdy często koncentrujemy się na potencjale broni nuklearnej dla masowego zabijania, trzeba zwrócić większą uwagę na «niepotrzebne cierpienia», spowodowane jej użyciem. Między innymi kodeksy wojskowe i prawo międzynarodowe od jakiegoś czasu potępiały osoby, które zadawały cierpienia niekonieczne. Skoro tego rodzaju cierpienia są potępiane w wojnie konwencjonalnej, to tym bardziej powinny być potępiane w przypadku konfliktu nuklearnego. Są wśród nas osoby, które padły ofiarami tej broni; przestrzegają nas one, byśmy nie popełnili takich samych, niemożliwych do naprawienia błędów, które zniszczyły społeczności i stworzenie. Gorąco pozdrawiam Hibakusha, jak również inne osoby będące ofiarami eksperymentów z bronią jądrową, obecne na tym spotkaniu. Zachęcam ich wszystkich, aby byli prorockimi głosami, nawołując rodzinę ludzką do większego cenienia piękna, miłości, współpracy i braterstwa, i zarazem przypominając światu o niebezpieczeństwach związanych z bronią jądrową, która ma moc zniszczenia nas i cywilizacji.
Zastraszanie bronią atomową i groźba gwarantowanego wzajemnego zniszczenia nie mogą być podstawą braterskiej etyki i pokojowego współistnienia narodów i państw. Młodzież dzisiejsza i przyszła ma prawo do czegoś znacznie więcej. Ma prawo do pokojowego porządku światowego, opartego na jedności rodziny ludzkiej, budowanego na fundamencie szacunku, współpracy, solidarności i współczucia. Teraz jest pora, by przeciwstawić logice lęku etykę odpowiedzialności, tak by szerzyć klimat zaufania i szczerego dialogu.
Wydatki na broń nuklearną trwonią bogactwo krajów. Dawanie pierwszeństwa tego typu wydatkom jest błędem i marnotrawieniem zasobów, które znacznie lepiej byłoby zainwestować w obszary integralnego rozwoju człowieka, w dziedzinie edukacji, zdrowia i walki ze skrajnym ubóstwem. Kiedy trwonione są te zasoby, cenę tego płacą ludzie ubodzy i słabi, żyjący na marginesie społeczeństwa.
Pragnienie pokoju, bezpieczeństwa i stabilnej sytuacji jest jednym z najgłębszych pragnień serca człowieka, ponieważ ma ono źródło w Stwórcy, który wszystkie ludy czyni członkami rodziny ludzkiej. To dążenie nie może być nigdy zaspokojone jedynie za pomocą środków wojskowych, a tym bardziej przez posiadanie broni jądrowej oraz innych rodzajów broni masowego rażenia. Pokoju «nie da się (...) sprowadzić do utrzymywania równowagi wrogich sił, ani też nie wynika z autorytarnego sprawowania władzy» (Gaudium et spes, 78). Pokój musi być budowany na sprawiedliwości, na rozwoju społeczno-gospodarczym, na wolności, na poszanowaniu podstawowych praw człowieka, na uczestnictwie wszystkich w sprawach publicznych i na tworzeniu zaufania między narodami. Papież Paweł VI ujął to wszystko w swojej encyklice Populorum progressio: «Rozwój jest nowym imieniem pokoju» (por. 76). Jesteśmy odpowiedzialni za podejmowanie konkretnych działań, które będą promowały pokój i bezpieczeństwo, musimy jednak być zawsze uwrażliwieni na ograniczenie, jakie stanowią krótkoterminowe podejścia do problemów bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego. Musimy głęboko zaangażować się w umacnianie wzajemnego zaufania, bowiem tylko dzięki takiemu zaufaniu można zaprowadzić pokój, prawdziwy i trwały, między narodami (por. Jan XXIII, Pacem in terris, 113).
W kontekście obecnej konferencji pragnę zachęcić do szczerego i otwartego dialogu między stronami, które są w łonie każdego z państw posiadających broń nuklearną, między poszczególnymi państwami dysponującymi bronią jądrową oraz między nimi a państwami nieposiadającymi broni jądrowej. Tego rodzaju dialog powinien być inkluzywny, obejmujący organizacje międzynarodowe, wspólnoty religijne i społeczeństwo obywatelskie; musi on być ukierunkowany na dobro wspólne, a nie na ochronę partykularnych interesów. «Świat bez broni jądrowej» to cel podzielany przez wszystkie kraje, którego rzecznikami stali się przywódcy światowi, a także pragnienie milionów mężczyzn i kobiet. Przyszłość i przetrwanie rodziny ludzkiej opiera się na pójściu dalej, poza ten cel i upewnieniu się, że stanie się on rzeczywistością.
Jestem przekonany, że pragnienie pokoju i braterstwa, głęboko zakorzenione w sercu ludzkim, przyniesie owoce w postaci konkretnych sposobów, ażeby zagwarantować, że broń nuklearna zostanie zakazana raz na zawsze, z pożytkiem dla naszego wspólnego domu. Bezpieczeństwo także naszej przyszłości zależy od zagwarantowania pokojowego bezpieczeństwa innym, bowiem jeśli pokój, bezpieczeństwo i stabilność nie zostaną oparte na planie globalnym, nie będzie można się nimi bynajmniej cieszyć. Jesteśmy odpowiedzialni indywidualnie i zbiorowo za dobrobyt zarówno teraźniejszy, jak i przyszły naszych braci i sióstr. Żywię szczerą nadzieję, że to poczucie odpowiedzialności będzie kształtowało nasze wysiłki na rzecz rozbrojenia nuklearnego, bowiem świat bez broni jądrowej jest naprawdę możliwy.
Watykan, 7 grudnia 2014 r.
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (1/2015) and Polish Bishops Conference