Wszystkich was przygarniam do serca

Homilia Ojca Świętego podczas Mszy św. w jego 80-te urodziny. 18.05.2000

W czwartek 18 maja Jan Paweł II sprawował na placu św. Piotra uroczystą Eucharystię, która była zwieńczeniem Jubileuszu Kapłanów i obchodów jego 80. urodzin. Z Ojcem Świętym koncelebrowało 80 kardynałów i patriarchów, 250 biskupów oraz ok. 7 tys. księży diecezjalnych i zakonnych. Kard. Darío Castrillón Hoyos, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, powitał Papieża i w imieniu zgromadzonych złożył mu życzenia urodzinowe. Jan Paweł II wygłosił homilię, a na zakończenie liturgii pozdrowił w różnych językach zgromadzonych na placu kapłanów i wiernych z całego świata. Osobiście przywitał się także z ks. Vladimirem Kochoumoffem, proboszczem parafii prawosławnej w Bari, który uczestniczył w uroczystości jako delegat Patriarchy moskiewskiego Aleksego II. Opuszczając zgromadzenie, Ojciec Święty przejechał otwartym samochodem przez plac św. Piotra, błogosławiąc licznie zgromadzonych wiernych i prezbiterów.

1. «Ecce Sacerdos magnus, qui in diebus suis placuit Deo».

Wielki Kapłan, a właściwie Najwyższy Kapłan — to Jezus Chrystus. Jak stwierdza List do Hebrajczyków, przez własną krew wszedł On raz na zawsze do przybytku, zdobywając dla nas wieczne odkupienie (por. Hbr 9, 12). Chrystus, Kapłan i Żertwa: «wczoraj i dziś, ten sam także na wieki» (Hbr 13, 8). Dziś rano gromadzimy się wokół Jego kapłaństwa my, którzy jako kapłani jesteśmy powołani do szczególnego w nim udziału.

Kapłaństwo służebne! O nim mówi dzisiejsza liturgia, każąc nam powrócić w duchu do Wieczernika podczas Ostatniej Wieczerzy, kiedy Chrystus umył nogi apostołów. Poświadcza to ewangelista Jan. Także Łukasz, w fragmencie przed chwilą odczytanym, wskazuje nam właściwą interpretację symbolicznego gestu Chrystusa, który mówi o sobie samym: «Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy» (Łk 22, 27). Nauczyciel pozostawia uczniom przykazanie, by miłowali się wzajemnie, jak On ich umiłował, służąc jedni drugim (por. J 13, 14): «Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak Ja wam uczyniłem» (J 13, 15).

2. Kapłaństwo służebne! Odsyła nas do niego przede wszystkim Eucharystia, w której Chrystus ustanowił nowy obrzęd chrześcijańskiej Paschy, wprowadzając jednocześnie w Kościele posługę kapłańską.

Podczas Ostatniej Wieczerzy Chrystus wziął w dłonie chleb, łamał go i rozdawał apostołom mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane» (liturgia Mszy św.; por. Łk 22, 19). Potem wziął kielich napełniony winem i podał go apostołom mówiąc: «To jest kielich Krwi mojej nowego i wiecznego przymierza, która za was i za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. To czyńcie na moją pamiątkę» (liturgia Mszy św.).

Ilekroć sprawujecie ten obrzęd — wyjaśnia apostoł Paweł — «śmierć Pańską głosicie, aż przyjdzie» (1 Kor 11, 26).

Drodzy kapłani, tak oto Chrystus powierzył naszym rękom, pod postaciami chleba i wina, żywą pamiątkę Ofiary, którą On sam złożył Ojcu na krzyżu. Zawierzył ją swemu Kościołowi, aby sprawował ją aż do końca świata. Jak wiemy, to On sam jako Najwyższy i Wieczny Kapłan Nowego Przymierza działa przez wieki w Kościele poprzez nas, swoich wyświęconych szafarzy.

«To czyńcie na moją pamiątkę»: ilekroć to czynić będziecie, będziecie głosić moją śmierć, aż do czasu mego ostatecznego przyjścia.

3. Kapłaństwo służebne! Wszyscy mamy w nim udział, a dziś chcemy wznieść do Boga jednogłośny hymn wdzięczności za ten Jego niezwykły dar. Dar dla wszystkich czasów i dla ludzi wszystkich ras i kultur. Dar, który odnawia się w Kościele dzięki niezmiennemu miłosierdziu Bożemu oraz dzięki ofiarnej i wiernej odpowiedzi wielu ułomnych ludzi. Dar, który nie przestaje zdumiewać tych, co go przyjmują.

Po ponad pięćdziesięciu latach kapłańskiego życia głęboko odczuwam potrzebę wielbienia Pana Boga i dziękowania Mu za Jego niezmierzoną dobroć. Myślą wracam w tej chwili do jerozolimskiego Wieczernika, gdzie podczas niedawnej pielgrzymki do Ziemi Świętej dane mi było sprawować Mszę św. Tam właśnie moje i wasze kapłaństwo zrodziło się z umysłu i z Serca Chrystusa. Dlatego też właśnie z owej «sali na górze» skierowałem List do kapłanów na Wielki Czwartek, który dzisiaj symbolicznie przekazuję wam raz jeszcze.

W Wieczerniku, w przeddzień swej męki Jezus zechciał dać nam udział w powołaniu i misji, jaką powierzył Mu Ojciec niebieski, która polega na wprowadzaniu ludzi w Jego powszechną tajemnicę zbawienia.

4. Pozdrawiam was bardzo serdecznie, drodzy kapłani na całym świecie! To pozdrowienie przekracza granice i ogarnia kapłanów we wszystkich Kościołach partykularnych, docierając zwłaszcza do was, drodzy kapłani chorzy, samotni i nękani przez różnorakie trudności.

Myślę także o tych kapłanach, którzy na skutek różnych okoliczności nie sprawują już świętej posługi, choć nadal noszą w sobie szczególne podobieństwo do Chrystusa, nadane im przez nieusuwalne znamię sakramentu święceń. Dużo się modlę także za nich i polecam ich modlitwie wszystkich, ażeby mogli oni — również dzięki legalnie uzyskanej dyspensie — nadal żyć zgodnie z wiarą chrześcijańską i w jedności z Kościołem.

5. Drodzy kapłani z wszystkich krajów i wszystkich kultur, dzień dzisiejszy jest w całości poświęcony naszemu kapłaństwu, kapłaństwu służebnemu.

Z serdecznym pozdrowieniem i podziękowaniem zwracam się do kard. Darío Castrillona Hoyosa, prefekta Kongregacji ds. Duchowieństwa, który na początku tej liturgii złożył mi, także w waszym imieniu, najlepsze życzenia z okazji tego bardzo doniosłego dla mnie dnia. Pozdrawiam obecnych tu księży kardynałów, arcybiskupów i biskupów. Pozdrawiam was wszystkich, drodzy bracia w kapłaństwie, którzy zechcieliście być tu dzisiaj ze mną, przybywając nieraz z daleka kosztem niemałych poświęceń. Wszystkich was przygarniam do serca.

Zostaliśmy konsekrowani w Kościele dla tej konkretnej posługi. Jesteśmy powołani, aby tam, gdzie postawi nas Opatrzność, przyczyniać się na różne sposoby do kształtowania Ludu Bożego. Jak przypomniał nam apostoł Piotr, naszym zadaniem jest paść stado Boże, które jest przy nas, strzegąc go nie pod przymusem, ale z własnej woli, nie przyjmując postawy zwierzchników, ale dając przykładne świadectwo (1 P 5, 2-3); świadectwo, które może się nawet posunąć — jeśli jest taka potrzeba — do przelania własnej krwi, co w niedawno zakończonym stuleciu stało się udziałem wielu naszych współbraci.

Oto jest nasza droga do świętości, wiodąca do ostatecznego spotkania z «najwyższym Pasterzem», który ma w ręku «wieniec chwały» (1 P 5, 4). Oto jest nasza misja w służbie chrześcijańskiego ludu. Niech nas wspomaga Maryja, Matka naszego kapłaństwa. Niech nas wspomagają liczni święci kapłani, którzy poprzedzili nas w tej misji, wzniosłej i obarczonej odpowiedzialnością.

Módl się za nas także ty, drogi ludu chrześcijański, który dzisiaj z wiarą i radością gromadzisz się wokół nas. Ty jesteś ludem królewskim, rodem kapłańskim, zgromadzeniem świętym. Ty jesteś Ludem Bożym, który we wszystkich częściach ziemi ma udział w kapłaństwie Chrystusa. Przyjmij dar, który dzisiaj ponownie składamy, służąc twojej szczególnej godności. Ty, ludu kapłański, razem z nami składaj dzięki Bogu za naszą posługę i śpiewaj swojemu i naszemu Panu: Chwała Tobie, Chryste, za dar kapłaństwa! Spraw, aby Kościół nowego tysiąclecia mógł liczyć na ofiarną posługę licznych i świętych kapłanów! Amen.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama