Homilia Jana Pawła II podczas Mszy św. w parku Podul Izvor (podróż apostolska do Rumunii 7-9.05.1999)
Ostatnim aktem wizyty apostolskiej Jana Pawła II w Rumunii była Msza św. odprawiona w parku Podul Izvor dla ponad 200 tys. wiernych, głównie katolików obrządku łacińskiego, którzy przybyli do Bukaresztu z całego kraju i z zagranicy. «Pragnę gorąco i modlę się — powiedział w homilii Papież — aby jak najprędzej udało się ustanowić pełną braterską jedność wszystkich wierzących w Chrystusa na Zachodzie i na Wschodzie».
1. «Wielkie są dzieła Pana!»
Psalm responsoryjny dzisiejszej liturgii wysławia Boga za dzieła, których dokonał. Jest to hymn uwielbienia i wdzięczności przede wszystkim za stworzenie, arcydzieło Bożej dobroci, oraz za cuda, które Pan uczynił dla swego ludu, wyzwalając go z niewoli egipskiej i przeprowadzając przez Morze Czerwone.
A cóż powiedzieć o jeszcze bardziej zdumiewającym dziele wcielenia Słowa, które spełniło do końca pierwotny zamysł zbawienia człowieka? Zamysł niebieskiego Ojca wypełnia się bowiem przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa i ogarnia ludzi wszystkich ras i epok. Chrystus — przypomina nam św. Piotr w drugim czytaniu — «umarł za grzechy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, (...) zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem» (1 P 3, 18).
Chrystus ukrzyżowany i zmartwychwstały! Oto wielkie orędzie paschalne, którego głosicielem i odważnym świadkiem powinien być każdy wierzący.
Odkupiciel, zanim opuścił ziemię, zapowiedział uczniom przyjście Parakleta, Pocieszyciela: «będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze — Ducha Prawdy, którego świat przyjąć nie może, ponieważ Go nie widzi ani nie zna. Ale wy Go znacie, ponieważ u was przebywa i w was będzie» (J 14, 16-17). Od tamtego czasu Duch ożywia Kościół, czyniąc go znakiem i narzędziem zbawienia całej ludzkości. Działa w sercach chrześcijan i sprawia, że uświadamiają sobie dar i misję, jakie powierzył im zmartwychwstały Chrystus. Duch przynaglił apostołów, aby wyruszyli na drogi całego znanego wówczas świata, głosząc Ewangelię. W ten sposób ewangeliczne orędzie dotarło i rozpowszechniło się także tutaj, w Rumunii, dzięki heroicznemu świadectwu wyznawców wiary i męczenników z przeszłości i z naszego stulecia.
Rzeczywiście, patrząc na historię Kościoła na ziemi rumuńskiej, możemy z sercem pełnym wdzięczności powtórzyć: «Wielkie są dzieła Pana!»
2. «Wielkie są dzieła Pana!» Ten okrzyk psalmisty ciśnie mi się na usta podczas tej wizyty, która pozwala mi na własne oczy zobaczyć cuda, jakich Bóg dokonał wśród was w ciągu wieków, a zwłaszcza w ostatnich latach.
Jeszcze do niedawna było nie do pomyślenia, aby Biskup Rzymu odwiedzał swoich braci i siostry w wierze mieszkających w Rumunii. Dzisiaj, po długiej zimie cierpienia i prześladowań, możemy wreszcie przekazać sobie uścisk pokoju i razem wielbić Boga. Witam was wszystkich bardzo gorąco, drodzy bracia i siostry. Z szacunkiem i serdecznie pozdrawiam Wielce Błogosławionego Patriarchę, który modli się z nami podczas tej liturgii eucharystycznej, dając cenne świadectwo miłości. Jego obecność i braterska postawa głęboko mnie wzruszają. Składam mu szczere wyrazy wdzięczności, a zarazem dziękuję za wszystko Naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi.
Raz jeszcze witam z radością was, czcigodni bracia w biskupstwie, kierując szczególne pozdrowienie do pasterza tej archidiecezji, abpa Ioana Robu, któremu z całego serca dziękuję za słowa, jakie skierował do mnie na początku Mszy św., a także do metropolity Făgăraşu i Alby Julii Luciana Mureşana, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Rumunii. Myślą ogarniam wszystkich i każdego z osobna, katolików obrządku łacińskiego i bizantyjsko-rumuńskiego, których darzę taką samą miłością. Pozdrawiam kapłanów, zakonników, zakonnice i wiernych świeckich, którzy oddają się pracy apostolskiej. Pozdrawiam młodych i rodziny, chorych i osoby dotknięte cierpieniem fizycznym lub duchowym.
Z waszej stolicy pragnę pozdrowić całą Rumunię i wszystkich jej mieszkańców: wszystkich, bliskich i dalekich, zapewniam o mej życzliwości i pamięci w modlitwie. Z wielką duchową radością nawiedzam ziemię rumuńską i wraz z wami składam dzięki Bogu za wielkie dzieła, których dokonał i które z radością i wdzięcznością wspominamy w liturgii okresu wielkanocnego.
3. Gdy kończy się obecne stulecie i bliski jest już świt trzeciego tysiąclecia, spoglądamy wstecz na minione lata, aby dostrzec w nich znaki Bożego miłosierdzia, zawsze towarzyszące tym, którzy ufają Bogu.
Jakże nie wspomnieć tutaj o Soborze Watykańskim II, który otworzył nową epokę w dziejach Kościoła, nadając im nowy rozmach? Dzięki konstytucji Lumen gentium Kościół głębiej uświadomił sobie, że jest Ludem Bożym w drodze do pełni Królestwa Bożego. Przeżywamy tajemnicę jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła oraz dostrzegamy wartość jego misji w szczególny sposób tutaj, na ziemi rumuńskiej, gdzie żyją obok siebie chrześcijanie należący do tradycji wschodniej i zachodniej. Dążą oni do jedności, starają się spełnić przykazanie Chrystusa i dlatego pragną rozmawiać, rozumieć się wzajemnie i wspomagać. To pragnienie braterskiej współpracy, wspierane modlitwą i ożywione obopólnym szacunkiem, należy nieustannie umacniać i popierać, bo tylko pokój buduje, natomiast niezgoda rujnuje.
W imię tej wielkiej inspiracji ekumenicznej zwracam się do wszystkich wierzących w Chrystusa, którzy żyją w Rumunii. Przybywam tu do was powodowany wyłącznie pragnieniem autentycznej jedności i wolą pełnienia powierzonej mi przez Pana posługi Piotrowej wśród moich braci i sióstr w wierze. Dziękuję Bogu za to, że dane mi jest pełnić tę posługę. Pragnę gorąco i modlę się, aby jak najprędzej udało się ustanowić pełną braterską jedność wszystkich wierzących w Chrystusa na Zachodzie i na Wschodzie. O taką jedność, ożywioną miłością, Boski Nauczyciel modlił się w wieczerniku w przeddzień swojej męki i śmierci.
4. Ta jedność chrześcijan jest przede wszystkim dziełem Ducha Świętego, którego trzeba nieustannie wzywać. W dniu Pięćdziesiątnicy apostołowie, którzy dotychczas byli zalęknieni i onieśmieleni, zostali napełnieni odwagą i apostolską gorliwością. Nie lękali się głosić Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego; nie bali się świadczyć słowem i życiem o swojej wierności Ewangelii, nawet wówczas gdy przez to narażali się na prześladowania czy nawet na śmierć. Wielu naprawdę zapłaciło za tę wierność męczeństwem. W ten sposób Kościół, prowadzony przez Ducha Świętego, rozrósł się na cały świat.
Chociaż czasem powstawały nieporozumienia, a nawet dochodziło do bolesnych rozłamów w jedynym i niepodzielnym Ciele Mistycznym Chrystusa, silniejsza niż wszelkie podziały pozostała świadomość tego, co jednoczy wszystkich wierzących, oraz wspólnego powołania do jedności. U kresu drugiego tysiąclecia zaczynają zbliżać się ku sobie drogi, które niegdyś się rozeszły, i jesteśmy świadkami nasilania się dążeń ekumenicznych, zmierzających do pełnej jedności wierzących. Znaki tego nieustannego dążenia do jedności obecne są także na waszej ziemi rumuńskiej — w kraju, który w swojej kulturze, języku i historii przechowuje żywe ślady tradycji łacińskiej i wschodniej. Jest moim najgłębszym pragnieniem, aby modlitwa Jezusa z wieczernika, «Ojcze, spraw, aby stanowili jedno» (por. J 17, 21), płynęła nieustannie z waszych ust i nigdy nie przestała pulsować w waszych sercach!
5. «Kto (...) Mnie miłuje, ten będzie umiłowany przez Ojca mego, a również Ja będę go miłował i objawię mu siebie» (J 14, 21).
Te słowa, które Jezus powierzył swoim uczniom w przeddzień męki, brzmią dzisiaj w naszych uszach jako naglące wezwanie, by iść dalej tą drogą wierności i miłości. Miłować Chrystusa! Oto ostateczny cel naszego życia: miłować Go w konkretnych sytuacjach życiowych, aby objawiła się światu miłość Ojca; miłować Go z wszystkich sił, aby spełnił się Jego zamysł zbawienia, a wierzący doszli w Nim do pełnej jedności. Niech nigdy nie zagaśnie w sercach to żarliwe pragnienie!
Drodzy katolicy rumuńscy, dobrze wiem, jak wiele wycierpieliście w trudnych latach panowania komunizmu; wiem też, z jak wielką odwagą trwaliście w wierności Chrystusowi i jego Ewangelii. Dzisiaj, gdy stoimy już na progu trzeciego tysiąclecia, nie lękajcie się: otwórzcie na oścież drzwi waszych serc Chrystusowi Zbawicielowi. On miłuje was i jest przy was; On wzywa was do nowego dzieła ewangelizacji. Wiara jest darem Bożym i bezcennym dziedzictwem, które należy chronić i upowszechniać. W dążeniu do zachowania i szerzenia wspólnych wartości bądźcie zawsze gotowi do czynnej współpracy z wszystkimi społecznościami etniczno-społecznymi i religijnymi, żyjącymi w waszym kraju. We wszystkich swoich decyzjach kierujcie się zawsze nadzieją i miłością.
Maryja, Matka Odkupiciela, niech będzie przy was i niech was otacza swoją opieką, abyście mogli zapisać nowe stronice świętości i wielkodusznego chrześcijańskiego świadectwa w dziejach Rumunii. Amen!
Przed końcowym błogosławieństwem Ojciec Święty pozdrowił pielgrzymów z Węgier, Niemiec i Polski. W języku ojczystym powiedział:
Pozdrawiam również serdecznie rodaków żyjących w tym kraju. Niech Pan Bóg wam we wszystkim błogosławi.
Copyright © by L'Osservatore Romano (7/99) and Polish Bishops Conference