Telegram wysłany po śmierci Jana Nowaka-Jeziorańskiego (25.01.2005)
Jego Eminencja Kard. Józef Glemp
Metropolita Warszawski, Prymas Polski
«Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli» (J 8, 31-32) — to Chrystusowe zapewnienie towarzyszy mojej modlitwie za duszę świętej pamięci Jana Nowaka Jeziorańskiego. Całe bowiem jego życie było związane z posługą prawdy. A pełnił ją z odwagą, z prawością, wrażliwością na potrzeby ludzkie, a nade wszystko z głęboko zakorzenioną miłością do Ojczyzny. Wiele zawdzięcza Polska i Polacy tej jego miłości. Zawsze darzyłem go za to podziwem i szacunkiem.
Wysoko ceniłem również jego wiarę i troskę o Kościół. W duchu tej troski, z wnikliwością znakomitego publicysty obserwował i sygnalizował wszelkie zjawiska, jakie go niepokoiły. Zawsze byłem mu za to wdzięczny.
Już pod koniec 1999 roku napisał: «W moim wieku (86 lat) nie obawiam się śmierci, której oczekuję jako czegoś naturalnego. Lękam się starości niesprawnej, samotnej i przewlekłej. Prosząc Boga, by oszczędził mi tych nieszczęść, powtarzam słowa modlitwy w Ogrójcu. Gdy myślę o moim bardzo długim życiu, wydaje mi się, że było ono nieprzerwanym łańcuchem cudów. Niezliczoną ilość razy ocalałem cudem w latach wojny, a po wojnie niewidoczna ręka wciąż otwierała przede mną upragnione pola działania». Przytaczam to świadectwo, dziękując Bogu, że zechciał wysłuchać jego modlitwy i pozwolił mu do końca cieszyć się cudami życia.
Jednoczę się w modlitwie z tymi, którzy gromadzą się przy trumnie Jana Nowaka Jeziorańskiego, i ze wszystkimi, którzy w Polsce i na świecie oddają należny mu hołd. Niech Pan przyjmie dzieło jego życia i wprowadzi go do swej chwały!
Bliskim i Przyjaciołom Zmarłego przesyłam wyrazy współczucia. Wszystkim uczestnikom uroczystości pogrzebowych z serca błogosławię: W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego.
Watykan, 25 stycznia 2005 roku
JAN PAWEŁ II, PAPIEŻ
opr. mg/mg
Copyright © by L'Osservatore Romano (3/2005) and Polish Bishops Conference