Trzeba się dzielić bogactwem charyzmatów

Przesłanie Ojca Świętego do uczestników seminarium na temat nowych ruchów i wspólnot kościelnych. 18.06.1999

Ponad stu kardynałów i biskupów z pięćdziesięciu krajów całego świata uczestniczyło w dniach 16-19 czerwca w seminarium na temat nowych ruchów i wspólnot kościelnych, zorganizowanym w Watykanie przez Papieską Radę ds. Świeckich we współpracy z Kongregacjami Nauki Wiary i ds. Biskupów. Złożona rzeczywistość nowych ruchów, ich doniosła rola w nowej ewangelizacji, relacje z biskupami, a także problemy związane z ich integracją z Kościołami lokalnymi — wszystko to było tematem referatów, świadectw oraz dyskusji, w których wzięli udział m.in. prefekt Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger i założyciele największych ruchów: Chiara Lubich (Focolari), Kiko Argüello (Droga Neokatechumenalna), Andrea Riccardi (Wspólnota św. Idziego). Tej problematyce poświęcone jest też papieskie przesłanie do uczestników seminarium, które w ostatnim dniu obrad odczytał kard. James Francis Stafford, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Świeckich.

Księża Kardynałowie, czcigodni Bracia w biskupstwie!

1. Przybyliście do Rzymu z krajów wszystkich kontynentów, aby wspólnie zastanowić się nad swoją pasterską odpowiedzialnością za ruchy kościelne i nowe wspólnoty. Po raz pierwszy Papieska Rada ds. Świeckich, we współpracy z Kongregacjami Nauki Wiary i ds. Biskupów, zgromadziła tak liczny i kompetentny zespół biskupów, aby przyjrzeć się razem nowym wspólnotom kościelnym, których nie wahałem się nazwać «opatrznościowymi» (por. przemówienie podczas spotkania z ruchami kościelnymi i nowymi wspólnotami, n. 7: «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, 8-9/98, s. 39) ze względu na doniosły wkład, jaki wnoszą w życie Ludu Bożego.

Dziękuję wam za obecność i za wysiłki, jakie podejmujecie na tym ważnym polu duszpasterskim. Ponadto kieruję do organizatorów, do Papieskiej Rady ds. Świeckich oraz do Kongregacji Nauki Wiary i ds. Biskupów słowa szczerego uznania za tę inicjatywę, niezwykle użyteczną dla misji Kościoła we współczesnym świecie.

Seminarium, w którym uczestniczyliście w ostatnich dniach, wpisuje się trafnie w program apostolski bardzo bliski mojemu sercu, powstały jako owoc mego spotkania z członkami ponad 50 ruchów i wspólnot, zgromadzonymi 30 maja ubiegłego roku na placu św. Piotra. Jestem przekonany, że wyniki waszej debaty staną się rychło odczuwalne, przyczyniając się do tego, że wspomniany program i spotkanie przyniosą jeszcze obfitsze owoce dla dobra całego Kościoła.

2. Soborowy dekret o posłudze biskupów w Kościele tak ujmuje samą istotę tej posługi: «W spełnianiu swego obowiązku nauczania niech obwieszczają ludziom Ewangelię Chrystusową — co wysuwa się na czoło wśród zasadniczych zadań biskupich — nawołując ich w mocy Ducha do wiary lub umacniając ich w żywej wierze. Niech ich zapoznają z całością tajemnicy Chrystusowej, czyli z tymi prawdami, których nieznajomość jest nieznajomością Chrystusa» (Christus Dominus, 12). Gorące pragnienie każdego pasterza, aby docierać do ludzi i przemawiać do ich serc i rozumu, opierając się na ich wolności i dążeniu do szczęścia, rodzi się z troski samego Chrystusa o człowieka, z Jego współczucia dla tych, których On porównuje do owiec nie mających pasterza (por. Mk 6, 34 i Mt 9, 36); jest także echem apostolskiej gorliwości Pawła: «Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii!» (1 Kor 9, 16). W naszych czasach wyzwania nowej ewangelizacji przybierają niejednokrotnie dramatyczne formy, przynaglając Kościół, a zwłaszcza jego pasterzy, do poszukiwania nowych sposobów przepowiadania i działalności misyjnej, lepiej dostosowanych do potrzeb naszej epoki.

Pośród najpilniejszych dziś zadań duszpasterskich pragnę wskazać przede wszystkim na potrzebę otoczenia opieką wspólnot mających głębszą świadomość łaski związanej z sakramentami inicjacji chrześcijańskiej, z której wypływa powołanie do świadczenia o Ewangelii na wszystkich płaszczyznach życia. Dramatyczne okoliczności naszej epoki przynaglają wiernych do intensywnego przeżywania chrześcijańskiego doświadczenia i dzielenia się nim z ludźmi spotykanymi i poznawanymi każdego dnia, aby wiara była rozjaśniona radością, jaką daje jej przekazywanie. Kolejną potrzebą duszpasterską, której znaczenie trzeba docenić, jest taka formacja chrześcijańskich wspólnot, aby były one rzeczywiście otwarte na wszystkich i umiały dostrzegać konkretne potrzeby każdego człowieka. Bez takich wspólnot coraz trudniejsze staje się wzrastanie w wierze i można ulec pokusie zredukowania doświadczenia religijnego do form szczątkowych i okazjonalnych, podczas gdy winno ono być doświadczeniem przenikającym całe ludzkie życie.

3. W taki właśnie kontekst wpisuje się temat waszego seminarium poświęconego ruchom kościelnym. Kiedy 30 maja 1998 r. użyłem wyrażenia «nowa Pięćdziesiątnica» na określenie bujnego rozwoju charyzmatów i ruchów, jaki nastąpił w Kościele po Soborze Watykańskim II, chciałem przez to wskazać, że ten rozkwit ruchów i nowych wspólnot otwiera nowe perspektywy przed działalnością misyjną Kościoła. Na skutek sekularyzacji, która w wielu ludziach osłabiła lub wręcz stłumiła wiarę i otworzyła drogę dla irracjonalnych wierzeń, w różnych regionach świata Kościół musi dziś bowiem działać w podobnych okolicznościach jak na początku swoich dziejów.

Zdaję sobie w pełni sprawę, że ruchy i nowe wspólnoty, podobnie jak każde dzieło, które rozwija się co prawda za sprawą Bożą, ale włączone jest w bieg ludzkich dziejów, wzbudziły w ostatnich latach reakcje nie tylko pozytywne. Jak powiedziałem 30 maja 1998 r., rozwijały się one «jako element nowy i niespodziewany, a czasem nawet naruszający dotychczasową równowagę. Rodziło to wątpliwości, niepokoje i napięcia; czasem wiązało się z przejawami zarozumiałości i nieumiarkowania z jednej strony oraz licznymi uprzedzeniami i zastrzeżeniami z drugiej» (tamże, n. 6). Jednakże w ich wspólnym świadectwie, jakie złożyły tamtego dnia, zgromadzone wokół Następcy Piotra i licznych biskupów, dostrzegłem i widzę do dziś początek «nowego etapu: etapu kościelnej dojrzałości», zachowując co prawda pełną świadomość, iż «nie znaczy to, że wszystkie problemy zostały rozwiązane», ponieważ dojrzałość ta «jest raczej pewnym wyzwaniem, drogą, którą trzeba przejść» (por. tamże).

Droga ta każe ruchom kościelnym zacieśniać więzy komunii z pasterzami, których Bóg wybrał i konsekrował, aby gromadzili i uświęcali Jego lud płomienną wiarą, nadzieją i miłością, ponieważ «żaden charyzmat nie zwalnia z obowiązku zachowywania łączności i posłuszeństwa wobec pasterzy Kościoła» (Christifideles laici, 24). Powinnością ruchów jest zatem pokorne i wielkoduszne dzielenie się bogactwem swoich charyzmatów w ramach komunii i misji Kościołów lokalnych.

Drodzy bracia w biskupstwie, na których spoczywa zadanie rozeznawania autentyczności charyzmatów i troska o ich właściwe wykorzystanie w Kościele, proszę was, byście okazywali nowym ruchom ojcowską wielkoduszność i dalekowzroczną miłość (por. 1 Kor 13, 4), jako że każde ludzkie dzieło potrzebuje czasu i cierpliwości, aby przejść proces należytego i nieodzownego oczyszczenia. Sobór Watykański II stwierdza jednoznacznie: «sąd o autentyczności [charyzmatów] i o właściwym wprowadzaniu ich w czyn należy do tych, którzy są w Kościele przełożonymi i którzy szczególnie powołani są, by nie gasić Ducha, lecz doświadczać wszystkiego i zachowywać to, co dobre (por. 1 Tes 5, 12 i 19-21)» (Lumen gentium, 12), tak ażeby wszystkie charyzmaty przez swoją różnorodność i komplementarność przyczyniały się do tworzenia dobra wspólnego (por. tamże, 30).

Jestem przekonany, czcigodni bracia, iż wasza gotowość do służby, wasza wrażliwość i serdeczność sprawi — również dzięki stosownym spotkaniom poświęconym modlitwie, refleksji i zacieśnianiu więzi przyjaźni — że wasz autorytet nie tylko będzie chętniej akceptowany, ale będzie też mógł stawiać wyższe wymagania, a wasze zalecenia oddziaływać będą skuteczniej i głębiej, przez co jeszcze owocniejsza stanie się powierzona wam posługa wyzyskiwania charyzmatów dla «wspólnego pożytku». Waszą pierwszą powinnością jest bowiem otwarcie oczu, serc i umysłów, abyście umieli rozpoznawać wielorakie formy obecności Ducha w Kościele, oceniać je i prowadzić do jedności w prawdzie i miłości.

4. Podczas spotkań z ruchami kościelnymi i nowymi wspólnotami wielokrotnie zwracałem uwagę na ścisłą więź między ich doświadczeniem a rzeczywistością Kościołów lokalnych i Kościoła powszechnego, których są owocem i jednocześnie wyrazem ich misyjności. Zwracając się w ubiegłym roku do uczestników Światowego Kongresu Ruchów Kościelnych, zorganizowanego przez Papieską Radę ds. Świeckich, stwierdziłem publicznie, «że są one gotowe oddać swe siły w służbę Stolicy Piotrowej i Kościołów lokalnych» (przesłanie do uczestników Światowego Kongresu Ruchów Kościelnych, n. 2: «L'Osservatore Romano», wyd. polskie, 8-9/98, s. 34). Istotnie, jednym z najważniejszych owoców działalności ruchów jest właśnie to, że potrafią one rozbudzić w wielu wiernych świeckich, mężczyznach i kobietach, dorosłych i młodych, żywy zapał misyjny, pilnie potrzebny Kościołowi, który ma niebawem przekroczyć próg trzeciego tysiąclecia. Cel ten mogą jednak osiągnąć tylko tam, gdzie «włączają się z pokorą w życie Kościołów lokalnych i zostają przyjęte serdecznie przez biskupów i kapłanów w strukturach diecezjalnych i parafialnych» (Redemptoris missio, 72).

Co to oznacza w konkretnych warunkach apostolatu i pracy duszpasterskiej? Było to jednym z kluczowych zagadnień omawianych podczas waszego seminarium. Jak należy przyjąć ten szczególny dar, który Duch ofiarowuje Kościołowi w obecnej chwili dziejowej? Jak wykorzystać cały jego zasięg, jego pełnię i właściwy mu dynamizm? Jako pasterze macie obowiązek znaleźć właściwą odpowiedź na te pytania. Spoczywa na was wielka odpowiedzialność za to, aby nie udaremnić daru Ducha, ale przeciwnie — sprawić, że będzie przynosił coraz obfitsze owoce w służbie całego chrześcijańskiego ludu.

Życzę wam z całego serca, aby wasze seminarium stało się dla wielu biskupów źródłem zachęty i natchnienia do posługi pasterskiej. Maryja, Oblubienica Ducha Świętego, niech pomaga wam wsłuchiwać się w to, co Duch mówi dziś do Kościołów (por. Ap 2, 7). Ja zaś towarzyszę wam braterską solidarnością, wspieram was modlitwą i serdecznie błogosławię wam oraz tym, których Boża Opatrzność powierzyła waszej pasterskiej pieczy.

Watykan, 18 czerwca 1999 r.
Joannes Paulus II, pp

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama