Przemówienie podczas audiencji generalnej 08.02.1967
Zapraszamy was do zastanowienia się nad więzią, jaka istnieje między czasem, szczególnie rozważanym w jego rocznym przebiegu, oraz podwójnym porządkiem rzeczywistości najbardziej godnych naszej pilnej uwagi, mianowicie nad naszym osobistym przeznaczeniem i nad dziełami Odkupienia.
Ze przeznaczenie nasze związane jest z tym przemijającym czasem, to wszyscy o tym wiemy: czas odmierza trwanie naszego obecnego życia, on jest warunkiem wszelkiego naszego działania, a dzięki jego dniom, jego nocom, jego porom, zaznacza się rytm naszej kroniki i naszej historii. Rozwija on nasze doświadczenia i skłania do tego, by rzeczom nadawać wartość niesłychanie nikłą, gdy się pomyśli, że czas pożera wszystko, a ogromnie cenną, jeżeli się myśli o tym, że właśnie w czasie przygotowuje się i decyduje nasz los w życiu przyszłym. To rozmyślanie o czasie jest jednym z najłatwiejszych i najtrudniejszych; kończy się ono zawsze jakimś złym duchowym samopoczuciem. Wy, studenci, znacie literaturę i przypominacie sobie westchnienie z tego sławnego wiersza Horacego: "Postumus, Postumus, lata przemijają!" Postumus, jeden z przyjaciół poety, został w ten sposób przywołany do rzeczywistości fatalnej: "Lata przemijają!". I to właśnie dzisiaj przypomina Kościół wszystkim surową, ale pozytywną mową: "Memento, homo... przypomnij sobie, człowiecze, żeś prochem i w proch się obrócisz". Dlaczego ten bezlitosny realizm? Dlaczego taki dogłębny pesymizm? Czyż życie nie jest piękne? Dlaczego do serca wprowadzać beznadzieję?
Kościół nie czyni tej smutnej uwagi po to, by kogoś doprowadzić do beznadziei, lub żeby przerażać swych wiernych, ale żeby ich natchnąć mądrością, abyśmy sobie uświadomili naszą naturę, abyśmy odczuli konieczność zastanowienia się, czy to życie ma jakiś sens ogarniający i przewyższający ciążącą nad ludzkością marność i fatalność. I odnajduje on ten sens i sensu tego naucza w tym przedziwnym przyjściu Boga odwiecznego w czasie, to znaczy w dziejach Chrystusa Pana, Słowa Bożego, które stało się człowiekiem dla naszego zbawienia; w dziejach, których nie znuży się Kościół powtarzać i wiązać ich z naszą historią; obchodzi on je uroczyście poprzez te wspomnienia, które nie tylko przywołują na pamięć, ale są mistycznym przedłużeniem życia Chrystusa Pana i stanowią istotę świąt liturgicznych.
Źródło: Paweł VI - Trwajcie Mocni w wierze t.1 - wyd. Apostolstwa Młodych - Kraków 1970
opr. kk/mg